Stacja kolejowa w Hogsmeade

Uczeń Hufflepuffu

Pociąg zatrzymał się z łoskotem. Na zalany wodą i rozpuszczającym się śniegiem peron wskoczyła z pociągu blond włosa dziewczyna. Walizka, którą ciągnęła za sobą obijała się kółkami i nierówną drogę. Rox poszła w stronę Hogwartu mając nadzieję spotkać tam Bell i Ali.

Uczeń Hufflepuffu

Pociąg nareszcie się zatrzymał. Isabelle miała już dość bezczynnego siedzenia w przedziale. Wstała więc, otrzepała odruchowo ubranie i biorąc walizkę wyszła z pojazdu. Dziewczyna pospiesznie ruszyła drogą do szkoły. Było jej tu zdecydowanie za zimno. Nie była bowiem przyzwyczajona do takiego klimatu. We Włoszech było o wiele cieplej. Panienka De Luca owinęła się ciaśniej płaszczykiem i nie mogąc się doczekać nowych znajomości kroczyła dalej kamienistą dróżką do Hogwartu.

Uczeń Slytherinu

Że też musiała się tu przenosić w połowie roku szkolnego! Cóż za nietakt. Pełna złości, drobna dziewczyna, męcząc się ze swoją wielką, napakowaną walizką przemierzała szybkim krokiem stacje kolejową. A któż to? Tak, panna Emmanuelle. Jak zwykle zła na cały świat. Jak można nie być złym, wiedząc że wszystko jest tak skonstruowane żeby wypadło na twoją niekorzyść. Takie bowiem wrażenie miała nasza bohaterka. Zaklęła cicho pod nosem, stawiając walizkę na mokry beton. Rozejrzała się dookoła by zorientować się w którą stronę ma iść. Po krótkim zastanowieniu, podniosła walizkę i raźno ruszyła ku nowej przygodzie!

Uczeń Hufflepuffu

Westchnęła czując znajomy zapach po raz kolejny. Nienawidziła tych wyjazdów. Ilekroć zdążyła z kimś zamienić kilka słów, już jej nie było i traciła kontakty. Rodzice obiecali, że od teraz nigdy tak nie będzie. Nie wierzyła w to. Zawsze tak było. Wysiadła, kierując się do Hogwartu i wymachując torbą. Kiedy tylko wypakowała tam swoje rzeczy, udała się do herbaciarni.

Uczeń Gryffindoru

Przyszła szybkim krokiem na dworzec. Musiała koniecznie pojechać do Londynu, a nie chciało się jej czekać na July.
Blair w myślach stwierdziła, że podróż pociągiem zajęła by jej tylko wiele cennego czasu, więc użyła środku lokomocji o nazwie Błędny Rycerz.

Uczeń Gryffindoru

-Blair, czekaj! - dogoniła dziewczynę w ostatniej chwili. -O Boże, całkiem zapomniałam, że miałyśmy pojechać razem do Londynu. - powiedziała szybko i złapała się za głowę - przepraszam, mam ostatnio na głowie tyle spraw, zgubiłam różdżkę i w ogóle...