Forum www.czarodzieje.fora.pl Strona Główna
Autor Wiadomość
<   H / /   ~   Wielka Sala
Vivien Davila
PostWysłany: Czw 2:35, 11 Lut 2010 
Uczeń Ravenclawu

Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 740
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


- Nie jesteś taka?- zapytała Vivien robiąc wielkie oczy- Angie powiedziała to głośno i wyraźnie do Bell, jak przystało na ślizgonkę. Oceniła po stereotypach jak większość z was. Więc co ty tutaj robisz Andreo? Kim jesteś? Wybrakowaną ślizgonką?- zapytała si przysuwając twarz w stronę dziewczyny.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Andrea Amore
PostWysłany: Czw 2:42, 11 Lut 2010 
Uczeń Slytherinu

Dołączył: 30 Sty 2010
Posty: 1162
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Włochy, okolice Wenecji


- Gdyby nie było stareotypów, nie byłoby również kłótni między domami - odpowiedziała.
Wybyła całą herbatę i dolała sobie jeszcze trochę. Dlaczego Angie poszła? Nie byłaby tu teraz sama.
- Każdego cechuje coś innego. A ślizgonów nie cechuje egoizm czy sarkazm. Pominęłaś jeszcze spryt i ambicja. Najwyraźniej posiadam obie te cechy. A to, że inni są aroganccy i ironiczni, to nie moja wina. Trudno jest zachowywać się inaczej, kiedy wszyscy są do Ciebie nastawieni wrogo przez to, że należy do jego domu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vivien Davila
PostWysłany: Czw 2:47, 11 Lut 2010 
Uczeń Ravenclawu

Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 740
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


- Ambicja?- zapytała unosząc do góry brwi- Do tej pory myślałam, że to cecha mojego domu, widać się myliłam.
Viv wzięła kolejny kawałek bloku.
- Proszę Cię, tylko mi nie mów, że ślizgoni są niemili dla innych, przez stereotypy. To jest nieodłączny element tego domu. Możliwe, że jesteś jedyną nieironiczną i niesarkastyczną osobą w Twoim domu. Nie poznałam takiej ślizgonki jak ty. Nawet nie jesteś obojętna na wszystko, co jest najłagodniejszą ich cechą. Nie pasujesz do tego domu, prawda?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Andrea Amore
PostWysłany: Czw 2:51, 11 Lut 2010 
Uczeń Slytherinu

Dołączył: 30 Sty 2010
Posty: 1162
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Włochy, okolice Wenecji


- Że co proszę? - spytała zdezorientowana.
Czemu wspomnienia muszą tak boleć? Kiedy dziewczyna to powiedziała, od razu przypomniło jej się , jak nie mogła doczekać się przydziału. Nie mogła doczekać się kiedy pozna nowych ludzi. Ale jeden dzień, jedna osoba popsuła te wszystkie marzenia. Poczuła pustkę w sercu.
- To nie ja wybierałam sobie dom - odpowiedziała krukonce.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vivien Davila
PostWysłany: Czw 2:59, 11 Lut 2010 
Uczeń Ravenclawu

Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 740
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Viv uśmiechnęła się po raz pierwszy od ich spotkania. Był to triumfujący uśmiech, w zasadzie sama nie wiedziała czemu.
-Czyli tu nie pasujesz- skomentowała to Viv. Czasem naprawdę wątpiła w możliwości tiary.
- Już późno, idziesz Bell- zapytała dziewczyny jedzącej blok. Wstała od stołu i pomachała Andrei.
- Do miłego zobaczenia- powiedziała jej słodko.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Andrea Amore
PostWysłany: Czw 3:03, 11 Lut 2010 
Uczeń Slytherinu

Dołączył: 30 Sty 2010
Posty: 1162
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Włochy, okolice Wenecji


- Ta... - mruknęła.
Wreszcie miała swięty spokój i mogła zjeść kolacje. Zrobiła sobie kilka kanapek, które powili zaczeła konsumować. Patzryła gdzieś w spół, siedząc ze spuszczoną głową. Wypiła herbatę, zjadła kanapki i wyszła z Wielkiej Sali. Ku jej uldze nie została pprzez nikogo zatrzymana.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bell Rodwick
PostWysłany: Czw 18:23, 11 Lut 2010 
Prefekt Naczelny

Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 1909
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hillingdon


- Hmm, ta, idziemy. Jak dłużej tutaj zostanę, to usnę...
Ziewnęła, tym samym potwierdzając swoje wcześniejsze słowa.
- Cześć, Ślizgonko - machnęła do Andrei i udała się z Viv do Pokoju Wspólnego, zabierając ze sobą resztkę bloku.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Angie Davis
PostWysłany: Pią 0:57, 12 Lut 2010 
Uczeń Slytherinu

Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 281
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Grimmauld Place 12


- Ey laska, gdzie chcesz usiąść? Bo jakoś mi nie pasi siadać przy waszym stole, nie bierz tego do siebie, ale po prostu, ech no sama wiesz... - głośno wypuściła powietrze - wiem, że jak tylko tam usiądę to rozpocznie się jakaś kłótnia. Ty nie masz problemów z siadaniem u nas, to weź chodźmy tam... albo do Puchonów, oni siedzą cicho, to będzie lajtowo - oznajmiła blondynka. W sali roznosił się przyjemny zapach babki drożdżowej, a na niebie było widać jasne chmurki.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bell Rodwick
PostWysłany: Pią 1:06, 12 Lut 2010 
Prefekt Naczelny

Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 1909
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hillingdon


Przewróciła oczami, słyszące jej słownictwo. Myślała, że dzięki temu będzie taka fajna? Też coś.
- O tak, skoro nie chcesz usiąść przy stole Ravenclawu, to chodźmy do Puchonów, doprawdy, świetny wybór. Jak zauważyłaś, mi to specjalnie nie obchodzi.
A gdyby była wystarczająco bystra, zauważyłaby, że po prawej mamy jej stół, po lewej mój i możemy usiąść na przeciwko siebie, a każda przy swoim dodała w myślach.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Angie Davis
PostWysłany: Pią 1:20, 12 Lut 2010 
Uczeń Slytherinu

Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 281
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Grimmauld Place 12


Angela ucieszyła się, że Bell tak szybko się zgodziła. I poprowadziła w kierunku stołu należącego do Hufflepuffu.
- No to usiądźmy przy tej dziewczynie, jest dużo miejsca - wskazała na dużą wolną część stołu. Krukonka skinęła głową, i obie zajęły miejsce przy stole - teraz już możemy spróbować pączków, co? - zamrugała gwałtownie - nie mogę się doczekać by ich skosztować.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Javier Deniver
PostWysłany: Pią 13:54, 12 Lut 2010 
Uczeń Slytherinu

Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Wszedł do Wielkiej Sali, swoje kroki od razu skierował w stronę stołu Ślizgonów. Nie rozglądał się niepotrzebnie, uznał to za zbędne.
Usiadł na ławce i niemal od razu nalał sobie do kubka kawy, spojrzał na stół w poszukiwaniu czegoś dobrego. Jego wzrok zatrzymał się przy czekoladowym cieście, ale sięgnął po winogrona.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juliette Joan Parker
PostWysłany: Pią 14:00, 12 Lut 2010 
Uczeń Slytherinu

Dołączył: 21 Sty 2010
Posty: 743
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5


Dźwięk otwieranych drzwi poinformował o przybyciu nowej osoby. A była to Juliette. Od razu ruszyła w stronę stołu Ślizgonów i usiadła w pobliżu Javiera.
- Cześć. - skinęła do niego głową, sięgając po jabłko.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Javier Deniver
PostWysłany: Pią 14:04, 12 Lut 2010 
Uczeń Slytherinu

Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Zajęty jedzeniem winogron nie zwracał uwagi na to dzieje się wokół niego. Prawie wzdrygnął się kiedy usłyszał blisko siebie dość znajomy głos.
- Cześć – odpowiedział mechanicznie, dopiero po chwili spoglądając w stronę Juliette.
- Wymyśliłaś już imię dla swojego pupila? – zadał pierwsze pytanie jakie mu przyszło do głowy. Ale co się mu dziwić, ostatni raz jak ją widział siedziała na dziedzińcu z czarnym kotem, zastanawiając się nad jego imieniem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juliette Joan Parker
PostWysłany: Pią 14:07, 12 Lut 2010 
Uczeń Slytherinu

Dołączył: 21 Sty 2010
Posty: 743
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5


Skrzywiła się nieznacznie.
- Nie i wcale nie jestem bliżej jakiegoś genialnego pomysłu na imię. - powiedziała po czym ugryzła jabłko. Kot ciągle był bezimienny, ale na pewno nie nada mu byle jakiego imienia.
- Zauważyłam, że jesteś skory do poświęceń, gdy się postarasz... Lepienie bałwana? Musi Ci zależeć na tej dziewczynie. - skwitowała, również powracając do wspomnień z ich ostatniego spotkania.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Javier Deniver
PostWysłany: Pią 14:14, 12 Lut 2010 
Uczeń Slytherinu

Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Wzruszył ramionami, sięgając po kolejną kiść winogron.
- Myślałem, że udało Ci się wymyślić jakieś odpowiednie dla niego imię. Jakiś czas temu już go kupiłaś – powiedział. Nie pamiętał dokładnie kiedy byli w Londynie, ale na pewno nie było to wczoraj.
- Słyszałaś, że znaleźli nauczyciela od astronomii? – spytał zwyczajnym tonem. Jakoś rozmowa o lepieniu bałwana i powodach dla których to zrobił, nie należała do tych które chce w chwili obecnej przeprowadzać.
- A może już się zapisałaś na zajęcia?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Strona 78 z 137
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 77, 78, 79 ... 135, 136, 137  Następny
Forum www.czarodzieje.fora.pl Strona Główna  ~  H / /

Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach




fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB and Ad Infinitum v1.03