Autor |
Wiadomość |
<
H / /
~
Sala Wejściowa
|
|
Wysłany:
Sob 17:02, 09 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 1163
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
|
- Odprowadziłabym Cię bardzo chętnie do pokoju wspólnego puchonów, ale nie mam pojęcia gdzie to jest. Najlepiej będzie jeśli spytasz kogoś z Hufflepuffu. Na pewno znajdziesz kogoś w wielkiej sali. - Powiadomiła dziewczynę i okręciła się wokół własnej osi i pokłoniła się przed nią.
- Nie ma za co i polecam się na przyszłość. - Uśmiechnęła się życzliwie i odgarnęła włosy, które spadły na zaczerwienioną od zimna twarz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 17:06, 09 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 09 Sty 2010
Posty: 215
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Paryż/Londyn
|
|
Uśmiech nie schodził z jej twarzy. Polubiła Hannę.
- Pewnie masz rację. Spróbuję w Wielkiej Sali. - rozejrzała się. Miała dobrą intuicję, dlatego skierowała się w odpowiednią stronę. Obejrzała się za siebie.
- Idziesz w tę stronę?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 17:40, 09 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 1163
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
|
- Nie wracam do lochów. Zmarzłam na dworze. - Uśmiechnęła się radośnie. Po raz kolejny miała okazję przekonać się, że puchoni są sympatyczni. Wszystkie osoby z tego domu, które poznała były sympatyczne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 18:14, 09 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 09 Sty 2010
Posty: 215
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Paryż/Londyn
|
|
- No to świetnie. - uśmiechnęła się. Złapała ją za rękę i pobiegła korytarzem. Nie była do końca przekonana, że to odpowiednia droga, ale w razie czego Hanna ją poprawi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 0:42, 17 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 1098
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Hayley wbiegła do sali, cała mokra i potargana. Wzdrygnęła się z zimna i ponagliła gestem dłoni Rose.
- Wiesz co? Chyba powinnyśmy powiedzieć nauczycielowi. Nie bardzo widzę siebie w roli kabla, ale inaczej długo może potrwać, zanim odzyskamy różdżki - powiedziała, sapiąc po biegu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 0:44, 17 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 25 Gru 2009
Posty: 745
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolina Godryka
|
|
- Masz rację. Tylko komu? Na pewno nie Selvinowi. On to nie tylko jemu dałby szlaban, ale i nam. To jest gorsze niż utrata różdżek. Może od wróżbiarstwa? Słyszałam, ze ona jest bardzo fajna, chociaż ja, osobiście nie lubię wróżbiarstwa. Co o tym sądzisz?- otrzepała się ze śniegu. Jej włosy były całe mokre, pozlepiane, a twarz czerwona.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Rose Stuner dnia Sob 18:36, 20 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 0:47, 17 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 1098
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Dobra, gdzie ona ma gabinet? - zapytała pospiesznie Hayley, zdejmując szalik i czapkę, które całe nasiąknięte wodą, zamiast ocieplać sprawiały, że po jej plecach spływały mokre strużki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 0:53, 17 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 25 Gru 2009
Posty: 745
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolina Godryka
|
|
-Yyy... nie wiem- wzruszyła ramionami.- Może na 6? Skoro na 7 jest klasa, to gabinet musi być gdzieś niedaleko.
Idąc z dziewczyną zdjęła kurtkę i trzymała ją w ręku, która była coraz bardziej mokra.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 0:57, 17 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 1098
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Więc chodźmy - powiedziała Hayley. - Muszę jeszcze poćwiczyć kilka zaklęć, więc wolę szybko odzyskać różdżkę.
Hayley wzięła przykład z Rose i również zdjęła kurtkę, z której krople wody kapały na posadzkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 16:33, 17 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 25 Gru 2009
Posty: 745
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolina Godryka
|
|
Rose znalazła się w Sali Wejściowej. Czekała, aż przyjdzie Hayley. Nadal miała wyrzuty sumienia przez to, jak zostali potraktowani ślizgoni.
- Musiałam iść do nauczyciela? Nie mogłam załatwić tego sama? A co, jeśli szykują zemstę? Poszli do Salvadora...- mruczała do siebie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 16:40, 17 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 1098
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Hayley wbiegła do Sali, i staneła, gdy zobaczyła Rose.
- Przepraszam, że musiałąś czekać - powiedziałą dysząc lekko po biegu. - To gdzie idziemy? Do Hogsmeade?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 16:43, 17 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 25 Gru 2009
Posty: 745
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolina Godryka
|
|
- Tak, najlepiej do menażerii. Musze sobie kupić sowę i przy okazji może sowę. A potem gdzie? Miodowe królestwo?- uśmiechnęła się, a przynajmniej próbowała.
- Może być? Rzadko wychodzę poza teren Hogwartu.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Rose Stuner dnia Nie 19:11, 17 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 16:46, 17 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 1098
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Jasne - powiedziałą Hayley i odwzajemniła uśmiech. - Nie przejmuj się aż tak, Rose. - Hayley dostrzegła jej zachowanie. - Zasłużyli sobie. Poza tym, nie miałyśmy wyboru. Mi też jest źle z tym, że musiało to się skończyć u nauczyciela, ale tak jet sprawiedliwie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 16:55, 17 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 25 Gru 2009
Posty: 745
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolina Godryka
|
|
- Pospieszmy się, bo zanim tam dotrzemy to minie trochę czasu. Jak kupię sowę, to chyba go przeprosze... Chociaż za Aquamenti... To chyba było niestosowne.
Stała nadal, wpatrując się w ziemię. Ubrała się ciepło, aby nie zmarznąć. Miała fioletową czapkę i fioletowo-biały szalik.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 17:00, 17 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 1098
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Ja osobiście już do niego napisałam - powiedziała Hayley. - Ale przeprosiłam tylko za to, ze skończyło się u nauczyciela. Wszystko inne było całkowicie słuszne.
- To co, idziemy? - zapytała z uśmiechem?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|