Mała klasa przy cieplarni nr3

Kartkówkę piszą tylko te osoby które były od 1 lekcji zielarstwa!
Nowych zapraszam na następną lekcję w czwartek.

Weszła do małej izdebki która mogła uchodzić za klasę. Znajdowało się w niej wystarczająco ławek i krzeseł by dla każdego starczyło.
Irmelin zaczęła rozdawać kartki z pytaniami.

1) Zielarstwo jest....(dokończ w miarę jak najwięcej)
2) Wyposażenie ucznia na zielarstwie: (wymień)
3) Wyjaśnij pojęcia:
-napar
-Odwar
-Kwiaty
-Korzenie
4) Podział roślin:
5) Wyjaśnij:
Arcydzięgiel Żółtawy
Bratek
Koniczyna

Odpowiedzi wysyłacie na PW

Uczeń Gryffindoru

Weszła do klasy.
- Dzień dobry - przywitała się i usiadła w ławce. Wyjęła wszystkie potrzebne rzeczy i zabrała się do pisania.
Po kilkunastu minutach skończyła i oddała kartkę nauczycielce.

- Dzień dobry - uśmiechnęła się. Gdy Blair podała jej kartkę przeczytała ją i powiedziała - Możesz już iść Blair.
No pięknie. Tylko jedna osoba...pomyślała z przekąsem. Wspomniał się jej Jaydon który obiecał że napisze kartkówkę.

Uczeń Slytherinu

Wszedł powoli na zielarstwo. W zasadzie spóźnił się dlatego, że po pierwsze próbował dostać się do cieplarni, a nie klasy, po drugie, musiał się najeść. Uśmiechnął się po swojemu do nauczycielki i delikatnie kiwnął jej głową. Usiadł w pobliskiej ławce i wyjął pióro. Po drodze wziął od jakiegoś pierwszoroczniaka kałamarz, więc z postawił go na ławce i zaczął pisać, co jakiś czas zerkając na nauczycielkę.

Uśmiechnęła się delikatnie do Jaydona na powitanie.
Czekała aż napisze kartkówkę a kiedy ją skończył wzięła ją i przebiegła wzrokiem po piśmie Jaydona. Zatrzymała się na pozdrowieniach.
- Twój Jay? - spojrzała pytając o na Ślizgona.

Uczeń Slytherinu

- Tylko i wyłącznie- powiedział wstając i pakując pióro do kieszeni. Nie potrzebował tego kałamarza, znajdzie sobie kiedyś tam nowy.
- Jesteś mi winna korepetycję, wpadnę jakiegoś wolnego dnia- dodał kierując się w stronę wyjścia, wcześniej jak zwykle całując ją w rękę i przelotnie patrząc w jej duże oczy. Po chwili już wychodził z klasy.

- Będzie trzeba go utemperować zanim zacznie rysować serduszka i przysyłać kwiaty - mruknęła zabierając swoje rzeczy. Zamknęła klasę i udała się do swojego gabinetu.