Autor |
Wiadomość |
<
H / / /
~
Łazienka Jęczącej Marty
|
|
Wysłany:
Nie 13:13, 18 Paź 2009
|
|
|
Dołączył: 11 Paź 2009
Posty: 1122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia
|
|
Zamarła na chwilę, ciągle patrząc na węża. Jego zwinny język poruszał się bardzo szybko, rzucajac w powietrze niezrozumiałe dla Cassie znaki.
- Hanna... Czy Ty go rozumiesz?- spytała, siląc się na spokojny głos, ponieważ zwierzę jakby mówiło do nich. Może coś podpowiadało?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
 |
|
Wysłany:
Nie 13:16, 18 Paź 2009
|
|
|
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 1163
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
|
-Tak-odparła cicho-Ale nie mam pojęcia, co on mówi-oddychała szybko. Podeszła do węża, uklękła przed nim i spojrzała w jego stalowe oczy.
-Powtórz-wysyczała wciąż patrząc w oczy zwierzęcia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 13:21, 18 Paź 2009
|
|
|
Dołączył: 11 Paź 2009
Posty: 1122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia
|
|
Nie mogła złapać oddechu i zaczęła czuć swoje serce w gardle. Gdy ujrzała jak Hanna się nachyla, krzyknęła:
- Uważaj!
Jednak po chwili, wszystko jakby było spokojniejsze. Serce przestało łomotać, bojąc się o poznaną dziewczynę. Cassie chyba nie mogła zrozumieć, jak bardzo jest niebezpieczne, co zamierzajac wejść do Komnaty Tajemnic.
- Co mówi?- spytała przyciszonym głosem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 13:27, 18 Paź 2009
|
|
|
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 1163
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
|
-Czego tu szukacie?-wysyczał, a jego głowa drgnęła niespokojnie. Hanna zignorowała jego pytanie.
-Jak wejść do Komnaty Tajemnic-zapytała w języku węży, jej serce biło szybciej.
-Chcesz wejść do Komnaty?-zapytał,a jego oczy rozbłysły niespokojnie-Jeśli nie jesteś potomkiem Salazara Slytherina radzę Ci się trzymać daleko od komnaty.
-A, co jeśli jestem Jego potomkiem?
-Sama powinnaś wiedzieć, jak tam wejść-podpełzną do umywalek.
-Nie chce nic powiedzieć-podniosła się z podłogi i oznajmiła puchonce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 13:31, 18 Paź 2009
|
|
|
Dołączył: 11 Paź 2009
Posty: 1122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia
|
|
- Niech go szlag- przeklnęła pod nosem, gestykulując dłonią. Jednak podniosła ją wyżej- Otwieraj ją Salazar... Który był wężousty... Jeśli też taka jesteś... to może powiedz, aby się otworzyła?- zaproponowała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 13:34, 18 Paź 2009
|
|
|
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 1163
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
|
Zachichotała cicho, ale zaraz stanęła prosto przed umywalką.
-To głupie-wyszeptała-Co mam powiedzieć, co jeśli jest jakieś hasło? Albo coś w tym stylu. Może jakaś zagadka.
-Jak ją otworzyć?-wysyczała i ponownie spojrzała na węża.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 13:37, 18 Paź 2009
|
|
|
Dołączył: 11 Paź 2009
Posty: 1122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia
|
|
Usiadła na blacie, przypatrując się zwierzęciu. Liczyła na to, że w końcu im odpowie, bo zagadka była bardzo trudna. Jego oczy wpatrywały się w Hanne z kpiną. Nie rozumiała dlaczego. Spojrzała nieśmiało na towarzyszkę.
- Myślisz, że powie? Od zawsze było wiadome, że węże to tacy kusiciele. Jeszcze każe Ci coś zrobić, lepiej uważajmy na niego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 13:40, 18 Paź 2009
|
|
|
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 1163
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
|
-Weżę to naprawdę przyjazne stworzenia-uśmiechnęła się-Ale są cwane i przebiegłe-zrezygnowała z próby nawiązania rozmowy z wężem.
-Hmm...może wystarczy zwykłe otwórz się?-zastanawiała się głośno
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 13:42, 18 Paź 2009
|
|
|
Dołączył: 11 Paź 2009
Posty: 1122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia
|
|
- Spróbuj- uśmiechnęła się.- To Ty to sprechasz po wężowemu.- zaśmiała się i zaczęła się zastanawiać nad logiką wymówionego zdania, lecz machneła na to ręką i spojrzała na umywalki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 13:48, 18 Paź 2009
|
|
|
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 1163
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
|
Zaśmiała się głośno ze słów Cassie. Stuknęła palcami w umywalkę i wypuściła głośno powietrze z ust.
-Otwórz się-wysyczała i ku jej zdziwieniu umywalka poruszyła się lekko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 13:52, 18 Paź 2009
|
|
|
Dołączył: 11 Paź 2009
Posty: 1122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia
|
|
Otworzyła szeroko oczy, niedowierzając w to co widzi.
- Ej, to było za banalne- powiedziała zawiedzona, patrząc jak umywalki przesuwają się.- Wow...
Podeszła do miejsca gdzie wcześniej stały umywalki i spostrzegła wielką dziurę- Ojć. Niedobrze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 16:21, 18 Paź 2009
|
|
|
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 1163
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
|
-Racja, takie łatwe-zaśmiała się, jej oczy powiększyły się i przybrały kształt ogromnej monety, a usta mimowolnie otworzyły się.
-Bardzo niedobrze-wyszeptała i spojrzała w otwór.-Głęboko. To co robimy ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 17:02, 18 Paź 2009
|
|
|
Dołączył: 11 Paź 2009
Posty: 1122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia
|
|
Zaczęła odliczać w głowie do trzech. Raz. To nic trudnego, Cassie. Tam pewnie nie jest głęboko, jakaś może ściółka... Dwa. Przełknęła głośno ślinę, wciąż patrząc w nieznaną otchłań. A może... to koniec. Skoczymy i tyle po naszej egzystencji. A marzenia, a plany? Cassie, oddychaj. Trzy. Liczy się odwaga.
- Cholerne Carpe Diem- powiedziała i chwytając Hannę za dłoń, zrobiła krok do przodu. Obie zaczęły lecieć w dół.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 18:07, 18 Paź 2009
|
|
|
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 1163
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
|
Wylądowały na czymś twardym, Hanna jęknęła cicho i podniosła się.
-To nie było przyjemne-stwierdziła i rozejrzała się dookoła, było ciemno.-Lumos-szepnęła, a na końcu jej różdżki pojawiło się światło. Pomieszczenie było małe, a w ścianie był otwór, jakby tunel.
-Idziemy-powiedziała zdecydowanie i pociągnęła blondynkę za rękę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 18:17, 18 Paź 2009
|
|
|
Dołączył: 11 Paź 2009
Posty: 1122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia
|
|
Krzyknęła, gdy spadały i czuła, że całe życie przelatuje jej przed oczami. Nie chciała tak zginąć! Tyle marzeń, planów... Nie! Krzyknęła w myślach, czując jak powietrze przelatuje jej między palcami. Choć czuła do swojej rodziny nienawiść, nagle zaczęła żałować swojego zachowania. Była pewna, że teraz jest już nieco za późno na takie zmiany. Określała siebie mianem głupiej, niemądrej, a przede wszystkim lekko myślnej. Bez ryzyka, nie ma zabawy. Ale za cenę życia? W końcu wylądowała na czymś twardym. Z trudem podniosła się, lecz była mocno zdziwiona, że jeszcze żyje. Serce biło jej niesamowicie szybko.
- Żyjemy- powiedziała z ulgą. Hanna pociągnęła ją za rękę. Jęknęła cicho z bólu i burknęła:
- A mówią, że śligoni to tchórze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|