Forum www.czarodzieje.fora.pl Strona Główna
Autor Wiadomość
<   H / /   ~   Kuchnia
Javier Deniver
PostWysłany: Sob 10:37, 27 Mar 2010 
Uczeń Slytherinu

Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


- Ja? Nie sądzę - wstał od stołu i przeszedł się do szafek, niosąc ze sobą kubek z kawą. Usiadł na blacie i sięgnął po jabłko. Tym razem wgryzł się w nie i nie patrząc na żadną z dziewczyn znajdującą się w kuchni.
Chciał tylko w spokoju dopić kawę i przy odrobinie szczęścia uda mu się to. O ile Iv nie zbierze się na zwierzenia czy monologi, którymi raczyła go do tej pory.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ivette Carrow
PostWysłany: Sob 13:06, 27 Mar 2010 
Uczeń Hufflepuffu

Dołączył: 07 Mar 2010
Posty: 379
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Obserwowała go kątem oka, ale nie podeszła. Zaczęła powoli popijać kawę, delikatnie stukając palcami o blat stołu, przy którym siedziała. Wyjątkowo, milczenie w ogóle jej nie przeszkadzało.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Javier Deniver
PostWysłany: Sob 14:40, 27 Mar 2010 
Uczeń Slytherinu

Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Dopił w spokoju kawę przegryzając ją jabłkiem, połączenie może nie było najlepsze ale nie przeszkadzało mu to. Nie patrzył ani na Iv ani na dwie inne puchonki. Odstawił kubek na bok i zeskoczył z blatu. Przeszedł miedzy stołami i zniknął wyszedł z kuchni, nie odwracając się za siebie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Megan Hewson
PostWysłany: Sob 19:33, 27 Mar 2010 
Uczeń Hufflepuffu

Dołączył: 12 Mar 2010
Posty: 281
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Megan popijała już swoją gorącą czekoladę, której tak jej się chciało. Myślami była w Volterze, w swoim domu. Tęskniła za ciocią i wujkiem, miała nadzieję, że już za niedługo się spotkają. Może znów zagra z wujkiem w tą mugolską grę, niejaki ping-pong. Megan uśmiechnęła się do swoich wspomnień. Gdy zeszła na ziemię zauważyła ślizgona, który szybkim krokiem wyszedł z kuchni.
- Hmn ciekawe co mu się stało???- rzekła po cichu do Christine - Ma jakiś dziwny wstręt do puchonów. Zauważyłaś???


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gabrielle Papillon
PostWysłany: Sob 20:50, 27 Mar 2010 
Uczeń Ravenclawu

Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 1407
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Niespodziewanie nabrała ochoty na gorącą czekoladę, dlatego weszła do kuchni. Gdy zobaczyła dwie znajome jej Puchonki, nie zastanawiała się, tylko usiadła przy ich stoliku.
- Witajcie - powiedziała - co u was słychać? - zapytała, po czym zatrzymała kręcącego się obok niej skrzata i poprosiła o gorącą czekoladę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Christine Davis
PostWysłany: Sob 21:01, 27 Mar 2010 
Uczeń Hufflepuffu

Dołączył: 30 Sty 2010
Posty: 715
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Gdy skrzat podał jej miskę wszystko działo się tak szybko. Kiedy ślizgon wychodził pokiwała głową do Megan.
- Nie rozumiem ślizgonów - mruknęła, gdy zniknął za drzwiami. Przyłożyła do ust winogrono i powoli je ugryzła. Tak, znowu jej uzależnienie wróciło.Tym razem ze zdwojoną siłą. Ani się obejrzała, a przy ich stoliku pojawiła się Gabrielle.
- Hej Gabi - powiedziała przyjaznie - wszystko po staremu...A u Ciebie ?
Westchnęła cicho i połknęła winogrono.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Megan Hewson
PostWysłany: Sob 21:01, 27 Mar 2010 
Uczeń Hufflepuffu

Dołączył: 12 Mar 2010
Posty: 281
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Megan z uśmiechem spojrzała na krukonkę. Nie można było nie zauważyć z jaką gracją poruszała się ta dziewczyna.
- Cześć Gab. U mnie wszystko w jak najlepszym porządku.- rzekła Meggie po czym spojrzała na zawartość swojego kubka.
- Hmn widzę, że ciebie również wzięła ochota na gorącą czekoladę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gabrielle Papillon
PostWysłany: Sob 21:10, 27 Mar 2010 
Uczeń Ravenclawu

Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 1407
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


- U mnie również wszystko w porządku - powiedziała. Bo było wszystko w jak najlepszym porządku. A szczegóły były w tym momencie najmniej ważne.
- Tak - odpowiedziała lakonicznie. Po chwili skrzat przyniósł jej kubek z czekoladą, która była, jak Gabrielle się przekonała, gdy tylko wzięła ją do ust, naprawdę gorąca.
- Coś się stało? - zapytała, patrząc na Christine.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Christine Davis
PostWysłany: Sob 23:31, 27 Mar 2010 
Uczeń Hufflepuffu

Dołączył: 30 Sty 2010
Posty: 715
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


- Hmm ? - mruknęła w stronę Gab - nie, nie... - skłamała. Od paru dni zaczynała się niepokoić, nie było już tak, jak kiedyś...
Zerknęła na kubek niesiony przez skrzata, był to ten sam, który bił ją ostatnio miską, a raczej próbował. Zanim zauważył, zdąrzyła schować się po drugiej stronie blatu tak, by jej nie widział .Siedziała tak długo, aż Gabrielle otrzymała kubek z gorącą czekoladą. Na chwilę ukryła twarz w dłoniach i wyszła smutna z kuchni nie zamieniając nawet słowa z dziewczynami.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Christine Davis dnia Sob 23:32, 27 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gabrielle Papillon
PostWysłany: Nie 15:14, 28 Mar 2010 
Uczeń Ravenclawu

Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 1407
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


- Ok, nie pytam więcej - powiedziała Gabrielle. Czuła, że Christine nie mówi jej prawdy, jednak nie chciała drążyć tematu. Nie chciała wywoływać kłótni. Gabrielle zauważyła, że Christine musiała mieć naprawdę poważny problem. I że nie chciała o tym rozmawiać, dlatego też wyszła z kuchni bez słowa.
Krukonka dopiła swoją czekoladę, postawiła pusty kubek na stół. Po czym wyszła z kuchni, kiwając tylko głową Megan na pożegnanie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Megan Hewson
PostWysłany: Nie 17:27, 28 Mar 2010 
Uczeń Hufflepuffu

Dołączył: 12 Mar 2010
Posty: 281
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Megan spojrzała ze smutkiem na Christine, bolało ją to, że puchonka cierpi.
Nie wiedziała jak ma się zachować w tej sytuacji. Christine wyszła zbolałą miną jakby ktoś ciął ją żyletkami. Jaka myśl wywołała u niej takie katusze? Przed kilkoma minutami była taka szczęśliwa, śmiała się razem z Megan. Czy była to tylko maska?
Meg lekko zdezorientowana spojrzała na miejsce gdzie siedziała krukonka. Było puste. Megan jedynie zauważyła jak Gabrielle kiwnęła jej głową na pożegnanie, nie została jej dłużna. Odwzajemniła gest, po czym oparła się łokciami o blat stołu i zakryła twarz dłońmi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anonimowa Reporterka
PostWysłany: Wto 17:31, 30 Mar 2010 
Reporter

Dołączył: 30 Mar 2010
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Cóż to za stukot? Tak, to pierwszy numer gazetki!


Uważasz, że życie szkolne jest nudne? Myślisz, że Hogwart nie ma drugiej strony medalu? – Jesteś w błędzie! Ta gazetka udowodni Ci, jak wiele tracisz. Sprawdź uważnie, czy nie ma tu przypadkiem Twojego nazwiska… ; )

1. Liga Miłosna – czyli to co Miśki lubią najbardziej.

a) A.A + R.W – cóż za wzruszający romans! Wiarygodne źródła utwierdzają, iż rzekomo spotykają się w Pokoju Życzeń, w tajemnicy przed wszystkimi! Czy to jest przyjaźń, czy to jest kochanie?

b) Ch.D + K.S – te gruchające gołąbki można dostrzec dosłownie wszędzie. Dobrze, że czarodzieje nie mają lodówek, bo z pewnością i tam by się znaleźli. Śmiem twierdzić, że ten związek nie przetrwa próby czasu, z powodu przeszłości Ch.D, która podobno spotykała się wcześniej z J.M.

c) C.L + H.G – jedna z najbardziej kontrowersyjnych par w Hogwarcie. Dziewczyny pałały do siebie przyjaźnią, gdy nagle trach i Amor wycelował w nie swoje strzały. Zakochały się w sobie do szaleństwa, o zgrozo. Kochani czytelnicy: to jest prawdziwa lekcja tolerancji!

d) O.E + V.F – o tak, o tym związku szumi Hogwart. Wszystko byłoby w porządku, gdyby nie mały fakt – oboje to chłopcy! Widzę ten grymas na Twojej twarzy! Nie rozglądaj się, tak mówię do Ciebie!

e) G.P + D.Q – to tak wzruszające, że zalałam się łzami. A już myślałam, że G.P ma wybitnego pecha w związkach. Z tego co opowiedział nam anonimowy korespondent, wynika, że jej życie miłosne nie należało do najszczęśliwszych. (ale o tym w kolejnym temacie) Tym razem odnalazła swoją jakże bratnią duszę. Razem przesiadują na błoniach i obserwują piękno natury.

f) J.P + J.D – jestem przekonana, że pod tą osłoną ironii kryje się gorące uczucie. Czy te spotkania przy pełni Księżyca to tylko przypadek? Czy to, że bardzo często widuje się ich razem, to również tylko zbieg okoliczności? Ja nic nie sugeruję, to przecież nie jest gazeta brukowa!

2.Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie.

a) Nie, stało się coś okropnego! J.D zgubił koloryzujące szkła kontaktowe! Koniec z codzienną zmianą koloru oczu. Cała płeć żeńska przyjmuje to z ubolewaniem.

b) V.D zgubiła cięty język. Niestety, nikt nie wie w jakich okolicznościach. Liczę tylko na to, że nie stało się to w Wielkiej Sali, przy którymś ze stołów. A jeśli wpadł do misy z budyniem? Potworna perspektywa.

c) J.M poszukuje umiaru i zdrowego rozsądku. Pobił absolutny rekord w podrywie dziewczyn na czas. O biedne i naiwne!

3.Fakty, ludzie, galeony.

a) Wnikliwe obserwacje zmuszają mnie do wniosku, iż A.A uważa, że zjadła wszystkie rozumy. Ta gazetka jest od tego, by wyprowadzić ją z błędu. Najdroższa, nie każdy w tej szkole musi odgrywać rolę intrygującego złośnika. Pamiętaj, role drugoplanowe również mogą błyszczeć!

b) Niekwestionowaną mistrzynią marudzenia jest panna G.P. Nieustannie narzeka, jaki to jej los jest okrutny i brzydko potraktował ją brakiem przyjaciół. Nie każdy musi być duszą towarzystwa. Masz przecież D.Q.

c) Ostatnio w Hogwarcie można dostrzec nalot spadochroniarzy, czytaj, nowych uczniów. Niby są w szkole od siedmiu lat, a nigdy wcześniej nie było o nich ani widu ani słychu. Czyżby to było zbiorowe odrodzenie? Może stoi za tym jakiś eliksir bądź urok? Trzeba przyjrzeć się temu uważniej. Miejmy nadzieję, że to nie jest jakaś zakaźna choroba.

d) Adnotacja od Anonimowego Korespondenta, który ewidentnie wolał ukryć swoją tożsamość: (nawet się nie dziwię):

Widziałem ostatnio jak byłem w św. Mungu ucznia Hogwartu. Muszę przyznać, że był on nawet przystojny, ale jego zachowanie było dziwne. Krzyczał na uzdrowicielki i nie pozwalał im się dotknąć. Szczególnie kiedy w jego pobliżu pojawiła się jakaś szatynka. Kiedy został sam w sali mamrotał coś o metamorfomagach i krukonkach. Ciekawe przed kim chciał on strzec innych. Bo kiedy przechodziłem obok niego, złapał mnie za rękę i przyciągnął do siebie. Wyszeptał mi do ucha ???uważaj, zła kobieta, to wszystko przez Gaaaa??????. No i nie dokończył bo zemdlał. Czułem się w obowiązku poinformować o tym wszystkich uczniów Hogwartu. Chyba nie chcecie podzielić losu biedaka.

Dziękuję za uwagę. Przykro mi, nie ma tu miejsce na skargi i zażalenia, więc proszę, nie zadręczajcie redakcji zbędnymi sowami. Liczę na to, że kochani czytelnicy mają poczucie humoru i dystans do siebie.
Następny numer już za… a nie, potrzymam Was trochę w niepewności. ; )
Wasza kochana i najmilsza,
Anonimowa Reporterka!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Megan Hewson
PostWysłany: Wto 19:03, 30 Mar 2010 
Uczeń Hufflepuffu

Dołączył: 12 Mar 2010
Posty: 281
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Megan uniosła głowę i spojrzała na kawałek pergaminu, który leżał tuż pod jej rękami. Spojrzała na tytuł nagłówka.
- Gazetka szkolna? - Megan przeleciała wzrokiem po artykule o uczniach po czym zatrzymała się na Adnotacji od Anonimowego Korespondenta. Przeczytała tekst trzy razy.
- Ciekawe....bardzo ciekawe- Megan patrzyła wzrokiem na słowa, które utkwiły jej w głowie. ''[..]uważaj, zła kobieta, to wszystko przez Gaaaa[..]''.
Puchonka odłożyła gazetkę szkolną i delikatnie podrapała się po skroni.
Megan wyszła z kuchni zostawiając gazetę na stole aby inni też mogli do niej spojrzeć. Nie wiedziała dokąd idzie , chciała być jak najdalej od Hogwartu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alexandria Wintworth
PostWysłany: Wto 7:25, 20 Kwi 2010 
Uczeń Slytherinu

Dołączył: 26 Sty 2010
Posty: 341
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Weszła do kuchni. Chciała się czegoś napić, ale nie miała ochoty iść do Wielkiej Sali. Usiadła przy jednym ze stołów. Zaraz przybiegł do niej skrzat. Alexandria zażyczyła sobie herbaty i ciasta czekoladowego.
Po niedługim czasie mogła już skosztować tego, co przyniósł skrzat.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ivette Carrow
PostWysłany: Sob 21:29, 24 Kwi 2010 
Uczeń Hufflepuffu

Dołączył: 07 Mar 2010
Posty: 379
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Zdecydowanie zgłodniała.
Nic więc w tym dziwnego, że pojawiła się w kuchni. Usiadła przy jednym ze stołów, a po chwili miała już ze sobą talerz z tostami, półmisek pełen owoców i dzban gorącej czekolady.
Chwyciła jabłko i zaczęła powoli jeść.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Strona 29 z 35
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 28, 29, 30 ... 33, 34, 35  Następny
Forum www.czarodzieje.fora.pl Strona Główna  ~  H / /

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu


 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach




fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB and Ad Infinitum v1.03