Autor |
Wiadomość |
<
H / /
~
Kuchnia
|
|
Wysłany:
Sob 13:12, 06 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 703
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rosja
|
|
Zmarszczył lekko brwi. Nie wiedział, że pogoda nie była zbyt obiecująca. Nic zresztą dziwnego, skoro od dłuższego czasu nie opuszczał zamku. Jedynie wyglądał czasem przez okna.
- Och, cóż... - mruknął, trochę nie wiedząc, o czym mógłby mówić. Miał dziwną ochotę wygadania się, ponarzekania na świat i wszystko wokół, pragnienie te jednak zduszał od razu. - Nie powinnaś być na jakiejś lekcji, czy coś?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
 |
|
Wysłany:
Sob 13:24, 06 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 1407
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Nie, nie powinnam być. Chodzę tylko na Obronę Przed Czarną Magią. Na której ciebie długo już nie widziałam - powiedziała. Czuła, że atmosfera się zagęszcza.
- Stałeś się samotnikiem - Gabrielle była pewna swego stwierdzenia. Ona też tak kiedyś miała - odsuwała się od wszystkiego i wszystkich. Było jej naprawdę ciężko i sama nie wiedziała, jak to się stało, że nie załamała się zupełnie. Może to ta chęć życia, którą Gabrielle zachowywała mimo tego, co przeszła?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 13:27, 06 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 703
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rosja
|
|
Machnął ręką bagatelizująco.
- Och, od razu samotnikiem! Ostatnio po prostu jestem bardzo zmęczony. Nauką głównie - płynnie zaprzeczył, kłamiąc, jakby tego uczył się całe życie. Nauką nie zajmował się od ponad roku, wciąż jednak wszyscy byli przekonani o jego doskonałych umiejętnościach i wynikach w nauce. Uśmiechnął się lekko. - Ty zresztą też przed chwila siedziałaś tu sama, a nie wydaję mi się, byś miała duszę samotnika?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 13:40, 06 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 1407
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Uważaj, bo ci uwierzę - burknęła. Odpowiedź Narcissa nie przekonywała jej ani trochę.
- Za mało mnie znasz - odpowiedziała na pytanie Ślizgona. Gabrielle była jak najbardziej samotnikiem. Jednak czasem potrzebowała porozmawiać z kimś. Bo to życie sprawiło, że Gabrielle jest taka, jaka jest.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 13:52, 06 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 703
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rosja
|
|
Pokiwał głową w zamyśleniu, Była to prawda, że niespacjalnie znał Gabrielle. Mimo tego co niegdyś twierdził. Tamto jednak się nie liczyło, było jedynie środkiem w osiągnięciu celu.
Zmarszczył brwi po chwili, zastanawiajac się nad jej słowami. Z jakiej racji miałaby mu nie wierzyć? Zerknął na nią nieco zirytowany.
- Dlaczegóż to mi nie wierzysz?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 14:04, 06 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 1407
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Nie pytaj. Doskonale wiesz, dlaczego ci nie wierzę - czyżby naprawdę nie pamiętał o tym, co było? Gabrielle nie była aż tak pamiętliwa, by się mścić. Jednak zachowywała ostrożność. W słowach i czynach.
Przysunęła do siebie pucharek. Lody jeszcze całkiem się nie roztopiły, dlatego Gabrielle znowu zaczęła je jeść.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 20:43, 06 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 30 Sty 2010
Posty: 1162
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Włochy, okolice Wenecji
|
|
Po służszym spacerze po błoniach, znalazła się razem z Clau w kuchni. Natychmiast nakazała skrzatowi, któy do niej podszedł, aby przyniósł dwie, gorące czekolady.
Usiadła, czekając aż wypełnia one jej polecenie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 20:54, 06 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Eastbourne
|
|
Weszła za An do kuchni. Poczuła zapach jedzenia i usiadła obok dziewczyny.
- Trochę zmarzłam. - Stwierdziła. Już od kilku tygodni czekała na wiosnę. Lubi też zimę ale jak jest przez tydzień.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 20:59, 06 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 30 Sty 2010
Posty: 1162
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Włochy, okolice Wenecji
|
|
- Ja nie aż tak. Jest przecież o wiele cieplej niż niecały tydzień temu.
Na wspomnienie każdego zimowego poranka, który był taki pochmury, chciała aby lato przyszło już jutro. Przynajmniej wstawała z chęcią i wiedziała, że za oknem czeką ją ładna pogoda, a nie kupa śniegu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 21:04, 06 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Eastbourne
|
|
- No tak...różnica jest. - Kiwnęła lekko głową i przejechała palcem po stoliku.
- Dla mnie to i tak jeszcze za zimno. - Stwierdziła. Wydawało jej się, że czuje już zapach czekolady.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 21:08, 06 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 30 Sty 2010
Posty: 1162
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Włochy, okolice Wenecji
|
|
Po chwili na stoliku pojawiły się dwie filiżanki z gorącą czekoladą.
- Pycha - szepnęła, od razu upijając trochę ciepłego napoju. - Dawno nie piłam. Prawie zapomniałam jak smakuje.
Rozsmakowała się w czekoladzie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 21:15, 06 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Eastbourne
|
|
Wzięła filiżankę do ręki.
- Mniam...ja czekoladę piję bardzo często. - Powiedziała i się napiła. Kąciki ust miała upaćkane...jak zawsze .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 21:29, 06 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 1909
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hillingdon
|
|
Puściła Viv i zepchnęła ją z siebie, a dokładniej ze swojej nogi która zdążyła już zdrętwieć. Właściwie szafka nie była aż tak mała, nie wiedziała po co tak się ścisnęły. Usłyszała, że do kuchni weszły następne dwie osoby. Jedna z nich to była chyba ta Ślizgonka co ją poznały kiedyś w Wielkiej Sali...
- Dalej tu siedzimy? - szepnęła. Co prawda chłopak i dziewczyna przed którymi się schowali jeszcze nie wyszli... ale jak tak dalej pójdzie, zostaną tu nie wiadomo ile.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 21:50, 06 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 740
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Nie, lepiej chodźmy- powiedziała. I tak narobiła hałasu, kiedy Bell zepchnęła ją ze swojej nogi. Otworzyła ręką szafkę i wychyliła głowę. Ku swojemu zdumieniu, tuż przy wejściu do szafki leżała jej różdżka.
- Bell znalazłam różdżkę!- krzyknęła, wychodząc z niej i łapiąc swój dobytek. Po chwili udało jej się wyjść i stanęła przed trójką ślizgonów i Gabrielle. Uśmiechnęła się do nich i spojrzała z paniką na wychodzącą ze środka Bell.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 21:56, 06 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 1909
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hillingdon
|
|
Wygramoliła się jakoś z szafki, waląc się w głowę. Może i była szeroka, ale na pewno nie wysoka.
- Au, moja głowa - skrzywiła się, rozmasowując bolące miejsce. Zaraz będzie miała guza.
Spojrzała na zebranych w kuchni ludzi. Tylko połowę znała, a tą jedną Ślizgonkę... szkoda gadać.
- Cześć - wyszczerzyła się i do nich pomachała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|