Autor |
Wiadomość |
<
H / / /
~
Klasa Transmutacji
|
|
Wysłany:
Pią 21:45, 12 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 07 Mar 2010
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: można podciągnąć do Hiszpanii
|
|
Pomyłka. No cóż, zdarza się.
- Krzesło w stół - odpowiedziała na pytanie nauczyciela.
Durna obślizgła małpa. Te słowa z chęcią by powiedziała ślizgonce. Jednak siedziała spokojnie. No ale ona przynajmniej nie bała się pająka. W przeciwieństwie do Andrei.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
 |
|
Wysłany:
Pią 21:47, 12 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 30 Sty 2010
Posty: 1162
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Włochy, okolice Wenecji
|
|
Westchnęła tylko. jak nie, skoro zaklęcie 'Averto Moris' transutuje krzesło w stół, a nie stół w krzesło. Od niechcenia podeszła do krzesła. Tutaj się nie bała, a pewnośc siebie, która posiadała, wystarczała, aby bez problemu zaklęcie podziałało.
- Averto Moris - rzuciła. Po chwili stał przed nią stół, taki, jak inne. Nie wyróznał się niczym, no może poza tym, że był nowy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pią 21:52, 12 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 11 Lut 2010
Posty: 160
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
|
|
-Dobrze Amore. Teraz Panna Blackwood i zajęcia kończymy. A dziś pracy domowej nie będzie... - wystawił na srodek kolejne krzesło omijając po drodze stworzone stoły.
(Albo źle widzę, albo Delgado podeszła do krzesła i zmieniła je w niezbyt dobry stół ^^ ale poprawcie mnie jak sie myle.)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pią 21:55, 12 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 30 Sty 2010
Posty: 1162
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Włochy, okolice Wenecji
|
|
Udało się. przynajmniej to nie był pająk. Odeszła, chowajac różdżkę. Skoro zaraz koniec zajęć, to po co ma tu zostać z tą wyniosłą gryfonką? Nie wytrzymałaby z nią dłużej.
[Tak, krzesło, sorry, ale jestem dziś jakaś nie tego xD Źle widzę, albo coś w tym stylu ;P]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pią 21:56, 12 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 11 Mar 2010
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn w Anglii
|
|
Emma pewna siebie podeszła do krzesła.
- Averto Moris - machnęła różdżką.
Nic się nie stało. Może dlatego, że była zbyt pewna, że jej się uda i nie skoncentrowała sie, jak należy? W każdym razie postanowiła, że spróbuje jeszcze raz.
- Averto Moris!
Tym razem wszystko poszło dobrze. Uśmiechnęła się, słysząc, że nie będzie pracy domowej.
(dobrze widzisz xD)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pią 21:58, 12 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 11 Lut 2010
Posty: 160
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
|
|
-Brawo dziewczyny.. prosze sie przygotować na nastepną lekcję. Odbędzie sie juz normalnie. A teraz możecie już iść.. Miłego weekendu. - machnał różdżką kilka razy i stoly zmieniły sie spworotem w krzesła.
(Cieszę się, ze dobrze widzę Sorry, ze w poniedziałek mnie nie było, ale net mi nawalał:/ ledwo go naprawiłem ^^ Czesc)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pią 22:00, 12 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 11 Mar 2010
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn w Anglii
|
|
Emma pozbierała swoje rzeczy i zarzuciła torbę na ramię.
- Nawzajem, panie profesorze! Do widzenia! - pożegnała się.
Ruszyła szybkim krokiem do drzwi. Wyszła, kierując sie do dormitorium.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pią 22:04, 12 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 07 Mar 2010
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: można podciągnąć do Hiszpanii
|
|
Ślizgonce i krukonce się udało. Co prawda tej drugiej po drugim razie, ale ważne, że dobrze.
Ucieszyła się na wiadomość, że nie będzie pracy domowej. Bo Blair wcale nie miała ochoty na robienie ćwiczeń czy pisanie wypracowań.
Lekcja się skończyła, więc spakowała torbę i po chwili znalazła się przy drzwiach.
- Nawzajem i do widzenia! - pożegnała się i wyszła z sali.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pią 22:05, 12 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 30 Sty 2010
Posty: 1162
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Włochy, okolice Wenecji
|
|
W ciszy wyszła z klasy. Jakoś nie miała z kim porozmawiać. D krukonów miała po części uraz przez Bell i Viv, ale za jednym z krukonów tęskniła z pewnością.
- Do widzenia - mruknęła. Juz umiała te zaklęcia. Wystarczy, ze przestanie bać się pająków...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pią 22:08, 12 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 21 Sty 2010
Posty: 743
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
|
Szybkim krokiem do klasy wparowała Juliette. Od razu podeszła do nauczyciela.
- Dobry wieczór. - nieznacznie skinęła głową po czym usiadła na ławce. - Niestety, z pewnych osobistych względów nie było mnie na lekcji, a nie chciałabym mieć zaległości. - powiedziała, patrząc gdzieś przed siebie. W końcu trzeba przecież wziąć się za naukę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pią 22:15, 12 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 10 Mar 2010
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Edynburg
|
|
Zapukała i zajrzała do środka.
- Dobry wieczór...- spojrzała po wszystkich z wyrazem zakłopotania. - Jestem Irmelin Borealis...nowa nauczycielka zielarstwa...Bibliotekarka powiedziała że pan ma książkę której szukam...jest mi bardzo potrzebna...- spojrzała na nauczyciela uśmiechając się - "Nowoczesna transmutacja"
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Irmelin Borealis dnia Pią 22:16, 12 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 17:04, 13 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 11 Lut 2010
Posty: 160
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
|
|
W spokoju porządkował klasę po zajęciach, gdy do srodka weszła ślizgonka, która... hmm która była tylko raz na zajęciach. Zaskoczony pojawieniem się owej dziewczyny nie zdarzył się nawet odezwać gdy rozległo się pukanie a do klasy weszła kolejna dziewczyna. "Nauczycielka?" pomyślał, gdy owa kobieta sie przedstawiła.
-Proszę wejść pani profesor - odpowiedział do nauczycielki po czym skierował się do Juliette.
-O ile mi wiadomo, panienka była tylko raz na lekcji. Jaki powód mógł spowodowac opuszczenie 3 zajęć? - nie pochwalał takiego tolerowania jego przedmiotu, lecz nie oczekiwał odpowiedzi na to pytanie. Szanował prywatność innych.
-Jeśli chcesz nadrobić zajęcia podaj termin, który Ci odpowiada, lub jeśli uwazasz, ze dasz sobie rade sama, pożycz notatki od koleżanek. Ach.. i chcę mieć Twoje zaległe prace domowe. Wszystkie. - powiedział do dziewczyny wzrokiem szukając książki, po którą przyszła nauczycielka.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez James Wilson dnia Sob 17:05, 13 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 20:09, 13 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 10 Mar 2010
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Edynburg
|
|
Pozwoliła sobie wejść w głąb klasy. Pamiętała ją dobrze za swoich czasów.
Rozglądała się wokół i czekała cierpliwie na książkę.
Hmm którego zaklęcia użyć najpierw, zastanawiała się błądząc wzrokiem po ścianach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 3:09, 14 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 11 Lut 2010
Posty: 160
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
|
|
Oczekując na odpowiedź ślizgonki przeszukał całe biurko, książki nie znalazł. Trochę się poddenerwował, bo nie lubił gdy coś mu ginęło. Jednak w końcu przypomniał sobie, że przecież zostawił ją w swoim gabinecie na szafce nocnej. Czytał ją przed snem. Zwrócił się do nauczycielki.
-Musi mi Pani wybaczyć.. zostawiłem ją w gabinecie.. Jeśli nigdzie się nie spieszy to proszę chwilę poczekać a zaraz ją Pani dam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 20:34, 14 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 10 Mar 2010
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Edynburg
|
|
- Proszę mi mówić Irma - powiedziała przeczesując włosy. - MAm dużo czasu, nie spieszy mi się.
Hmm ubić mocniej ziemię czy ją ciągle nawozić? A może nawadniać codziennie?
Zastanawiała się nad tym siedząc na jednej z ławek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|