Klasa Eliksirów

Uczeń Gryffindoru

Na wszelki wypadek Hayley zdecydowała się na inny eliksir. Był w miarę łatwy i nie wymagał dużo czasu. Dziewczyna wyjęła potrzebne składniki.
- Pyłek nasturcji, wyciąg z brzoskwini, dwie muszki owocówki, piórko kolibra - mruczała pod nosem, wrzucając wszystko do wody. Zamieszała zgodnie z instrukcją - dwa razy w lewo, raz w prawo, dwa razy w lewo, raz w prawo...
Po jakimś czasie eliksir był prawie gotowy.

Uczeń Slytherinu

Doczytała do końca instrukcję. Wystarczyło juz teraz czekać, aż eliksir stanie się jaśniejszy. Czekała cierpliwe. Nie musiała długo siedzieć bezczynnie. Po chwili wywar przybrał odpowiednią barwę. Przelała część do flakonika i zgasiła ogień.
- Już - powiedziała do nauczycielki.

Uczeń Ravenclawu

Spojrzał na dziewczyny. Tylko one wiedziały jak uważyć eliksiry miłosny, a on nie potrafił znaleźć tego nawet w książce. W końcu znalazł coś na osobnej kartce.
- Szczypta cynamonu i laska wanilii... - szepnął pod nosem mamrocząc coś ciągle - a potem... płatek róży.

Prefekt Naczelny

Ile można była czekać na odpowiedź? Bell w końcu zrezygnowała, jak nie wyjdzie, zwali winę na nauczycielkę, że jej nie odpowiedziała. O. Nie zmiksowała nic, jak było napisane w eliksirze, tylko po prostu wymieszała, już w kociołku i podgrzała do 75 stopni. Przykryła książką (trochę zmokła od pary, ale co tam) i poczekała czternaście minut. Powąchała. Ładnie.
Starannie odcedziła i dolała pół szklanki koniaku. Wrzuciła kostkę cukru i było gotowe... Nalała nieco do fiolki i położyła na biurku, podpisując wcześniej swoim imieniem. Resztę eliksiru przelała do butelki, która gdzieś tam znalazła...

Uczeń Gryffindoru

Hayely wrzuciła jeszcze dwie łyżki nektaru bzów i zamieszała, po czym przelała trochę eliksiru do probówki i postawiła na biurku nauczycielki. Wyczyściła kociołek i spakowała rzeczy, czekając na koniec lekcji.

Nauczyciel

( Przepraszam was odcieło mi net i wogóle nie chodził

Dopiero teraz mi naprawili)

Zanim zdążyła odpowiedzieć na pytania większość uczniów odeszła.
- Myślę, że tak w ramach wolnej lekcji nie będę przymusowo oceniała eliksirów. Oczywiście jeżeli ktoś sobie życzy może mi dac fiolkę ale nie przyznam za to oceny. Przepraszam cie Bell, że Ci nie odpowiedziałam - zmiksować to znaczy włożyć dane składniki do maszyny która wymiesza składniki lub zrobić to ręcznie - włożyć wszystko do miski i wymieszac na... papkę. - powiedziała przez chwilę szukając odpowiedniego słowa. - Są jeszcze jakieś pytania? - zapytała wstając i opierajac się o biurko.

Uczeń Slytherinu

Hanna rozejrzała się po klasie. Większość już skończyła, więc i ona wyczyściła już kociołek i odłożyła go na bok. Spojrzała na nauczycielkę i niecierpliwe oczekiwała końca lekcji.

Prefekt Naczelny

- A może pani ocenić i wstawić tylko jeśli będą na Wybitny? - zaproponowała. Schowała butelkę do torby, przedtem upewniając się, że jest dobrze zakręcona i posprzątała po sobie. Całe szczęście nie było tego dużo, bo większość składników trzeba było po prostu wlać do kociołka.

Nauczyciel

- Hmm... No w sumie mogę zrobić wyjątek. Kto chce niech odda mi fiolki, jeżeli będzie W to wstawię. Aha, możecie już iść. To koniec lekcji. Nastrio prosiłabym być została chwilę po lekcji mam do ciebie sprawę. Do widzenia. - kiwnęłagłową do reszty uczniów.

Prefekt Naczelny

- Super - uśmiechnęła się szeroko, szczęśliwa, że Jennifer przystała na jej pomysł. - Ja już fiolkę z moim eliksirem położyłam na biurku...
Wsadziła do torby podręcznik, innych rzeczy dziś nawet nie wyjmowała.
- Do widzenia.

Uczeń Slytherinu

Wyczyściła stanowisko pracy, uważając na flakonik. Podniosła się z miejsca i podeszła do nauczycielki. Na biurki postawiła swój wywar.
- Do widzenia - porzegnała się i wyszła z klasy.

Prefekt Hufflepuffu

Ucieszyła się kiedy czyściła kociołek i pakowała podręcznik do torby. Może zdobędzie jakieś punkty dla domu? Albo ocenę... I tak ma ich mało.
- Proszę i do widzenia - uśmiechnęła się i wyszła z klasy.

Uczeń Ravenclawu

Spakował się do torby. Tego dnia nie potrafił uważyć nawet prostego eliksiru, więc fiolki nie dawał nauczycielce. Oczyścił stanowisko i ruszył w stronę drzwi jednocześnie zarzucając torbę na ramię.

Uczeń Hufflepuffu

Została w klasie tak jak prosiła nauczycielka.
Posprzątała wszystko ze swojej ławki i czekała aż wszyscy opuszczą klasę. Schowała książki i usiadła przy ławce.

Nauczyciel

- Do widzenia. - pożegnała się ze wszystkimi i spojrzała na Nastrię.
- Przyszły wyniki konkursu. Zajęłaś 2 miejsce. Myśle, że za to osiagniecie mogę przyznać Hufflepuffowi 20 punktów. W każdym razie, zastanawiałaś się już jaki eliksir chciałabys zaprezentować? Lub jak go ulepszyć, jaki składnik dodać? - zapytała stukając lekko palcami o blat biurka.