Autor |
Wiadomość |
<
Hs /
~
Ulica Główna
|
|
Wysłany:
Pią 21:46, 05 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 21 Sty 2010
Posty: 743
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
|
- W takim razie, zabierz mnie ze sobą następnym razem. - powiedziała po czym zdecydowała się usiąść obok niego. Automatycznie założyła nogę na nogę. Lekko zmarszczyła brwi. Miała ochotę zapalić, ale oczywiście nie zabrała ze sobą papierosów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
 |
|
Wysłany:
Pią 21:50, 05 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Spojrzał na nią krytycznie, oceniając czy będzie się nadawać.
- Możesz być co najwyżej elfem, w zielono-czerwonym będzie Ci do twarzy, tylko będziesz musiała poćwiczyć uśmiech. Inaczej nawet nie ma o czym mówić.
Sięgnął po lizaka, i zaczął się męczyć z jego opakowaniem.
- Jeszcze nie wymyśliłaś dokąd pójdziemy? – spytał z cichą pretensją w głosie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pią 21:54, 05 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 21 Sty 2010
Posty: 743
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
|
Uniosła brew.
- Elfem? Chcesz, żeby wszystkie dzieci uciekały z krzykiem? - spytała, delikatnie bębniąc palcami po swoim kolanie.
- Nie. Nie wymyśliłam i nie mam nawet takiego zamiaru. Już Ci powiedziałam, że to Ty masz coś zaproponować. - dodała, patrząc przed siebie. To był nawet dość przyjemny wieczór. Wiatr przestał być taki wyczuwalny.
- Pamiętałeś o pełni? - spytała, gdy sobie o tym przypomniała. Tym razem przeniosła wzrok na chłopaka, patrząc prosto w jego oczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pią 22:00, 05 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- No nie, przejrzałaś mój zacny plan. Nie lubię dzieci – pokręcił głową. – Szczególnie kiedy dorabiam jako renifer – westchnął i podniósł się z ławki.
- Idziemy się czegoś napić – zarządził, czekając aż Juliette ruszy się z ławki.
Uderzył się dłonią w czoło. Wiedział, że o czymś zapomniał, tylko nie pamiętał o czym, do teraz.
- Kiedy jest następna? Tą przegapiłem przez tą… Noodle, niech tylko… - urwał, zdając sobie sprawę, że mówił głośno.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Javier Deniver dnia Pią 22:01, 05 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pią 22:04, 05 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 21 Sty 2010
Posty: 743
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
|
- No, w końcu jakaś męska decyzja. - powiedziała, wstając z ławki. Automatycznie wyprostowała się jak struna.
- Nie zwalaj wszystkiego na Noodle. To po prostu Twoja skleroza. - skwitowała, wkraczając na ulicę.
- 30 marca. Tym razem nie zapomnij.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pią 22:09, 05 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Gdybym się nie chował przed nią to bym pamiętał – powiedział z przekonaniem.
- Idziemy tam – pokazał na Świński Łeb.
- A może po prostu mi przypomnij, będzie prościej – spojrzał na niebo, szukając księżyca, ale chmury go zasłaniały.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pią 22:12, 05 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 21 Sty 2010
Posty: 743
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
|
- Aż tak Ci dopiekła? - spytała, patrząc wgłąb ulicy. Wsunęła ręce do kieszeni czerwonego płaszcza.
- Jak Cię spotkam tego dnia, to Ci przypomnę. - powiedziała. Przyspieszyła kroku.
- Chętnie bym się gdzieś zabawiła. - przyznała po chwili, sama zaskoczona swoimi słowami. Pozytywnie zaskoczona. Tak, czasem trzeba było się po prostu rozerwać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pią 22:20, 05 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Zatrzymał się w pół kroku.
- Jakie wyznanie – zaśmiał się. – Tutaj ciężko o jakąkolwiek rozrywkę – na potwierdzenie swoich słów rozejrzał się dookoła.
- W Londynie jest kilka klubów gdzie mogłabyś się zabawić.
Zaczął szukać czegoś po kieszeniach.
- Chyba, że dla Ciebie zabawić się znaczy tyle co zwiedzić Wrzeszczącą Chatę?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pią 22:23, 05 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 21 Sty 2010
Posty: 743
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
|
- Tiaa, zebrało mi się na ckliwość... - powiedziała z ironią w głosie. - Gdzie tam, nie chce mi się jechać do Londynu. - machnęła ręką. - Wrzeszcząca Chata, mówisz? Jestem tam coś ciekawego? - spytała, lekko przygryzając dolną wargę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pią 22:29, 05 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Wzruszył ramionami wyciągając ręce z kieszeni, znalazł to czego szukał. Włożył papierosa w usta i uniósł pytająco brew kierując paczkę w jej stronę.
- Skąd mogę wiedzieć? Jaka Ty niezdecydowana jesteś – zaczął marudzić – Chciałaś się napić teraz chcesz iść zwiedzać Wrzeszczącą Chatę, a może połączymy obie te czynności?
Ponownie zaczął przeszukiwać w poszukiwaniu czegokolwiek czym mógłby podpalić papierosa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pią 22:45, 05 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 21 Sty 2010
Posty: 743
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
|
- Hmm...nawet dobry pomysł. - skinęła głową. Bez wahania wzięła od niego papierosa po czym podpaliła go różdżką. Mocno się zaciągnęła. Tak, tego jej było potrzeba.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pią 22:53, 05 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Ja mam same dobre pomysły, jakbyś jeszcze do tej pory nie zauważyła – podpalił sobie papierosa i zaciągnął się dymem.
- Czyli ja jestem od myślenia a Ty od robienia. To ja sobie tu spokojnie postoje a Ty znajdziesz coś dobrego do picia.
Uśmiechnął się wypuszczając dym ponad jej głową.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 9:37, 06 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 21 Sty 2010
Posty: 743
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
|
Prychnęła oburzona.
- Też coś... Nie schlebiaj sobie... - spojrzała na niego krytycznie.
Nagle dało się słyszeć brzęk butelki. Rozejrzała się dookoła i ujrzała mężczyznę, niosącego butelkę wina. Podeszła do niego z uroczym uśmiechem, opierając rękę o biodro i zamrugała zalotnie oczami.
- Hejjj... tak sobie pomyślałam...może dałbyś mi tę butelkę, kochaniutki... - mruknęła zmysłowym szeptem.
Mężczyźnie chyba niezbyt zależało na tym winie, skoro od razu wręczył go Juliette.
Ślizgonka podeszła do Javiera, krzywiąc się z niesmakiem. Cóż, cel uświęca środki.
Wręczyła mu butelkę i bez słowa ruszyła w stronę Wrzeszczącej Chaty. Kątem oka dostrzegła, że chłopak już właściwie dorównuje jej kroku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 10:34, 06 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Zakrył usta dłonią aby nie parsknąć niekontrolowanie śmiechem. Ruszył za nią trzymając w jednej dłoni wino a drugiej papierosa. Nachylił się nad dziewczyną zostając w małej odległości od Juliette.
- Hej kochaniutka… tak sobie pomyślałem… może… - dobrze mu wyszło naśladowanie jej głosu, ale nie wytrzymał długo i roześmiał się stając obok niej.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Javier Deniver dnia Sob 10:36, 06 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 10:54, 06 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 21 Sty 2010
Posty: 743
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
|
Zgromiła go spojrzeniem, jednak po chwili również się roześmiała.
- Cel uświęca środki. Przynajmniej mamy to, co chcieliśmy. - wyjaśniła, unosząc dumnie głowę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|