Autor |
Wiadomość |
<
Hs /
~
Pub pod trzema miotłami
|
|
Wysłany:
Pią 22:58, 26 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 30 Sty 2010
Posty: 715
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Upiła łyk whisky kiedy tylko dostała ją do ręki od gospodarza. Rozkoszne ciepło rozlało się jej po ciele. Słuchała uważnie to co mówi chłopak, dało jej to dużo do myślenia.
- Oh, nie przesadzaj - powiedziała uśmiechając się delikatnie do chłopaka. Chłopak był dla niej wielką niewiadomą, nie potrafiła go rozszyfrować. Kiedy tylko wspomniał o ładnych kobietach znów zarumieniła się. Tym razem próbowała ukryć je pod włosami szczerząc się szeroko.
- Opowiedz coś o sobie - odparła. Wiedziała, że to banalne, jednak postanowiła posłuchać coś o nim.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Christine Davis dnia Pią 22:58, 26 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
 |
|
 |
|
Wysłany:
Pią 23:04, 26 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 24 Lut 2010
Posty: 624
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Nie przesadzam- powiedział równocześnie zamawiając kolejną kolejkę- O mnie? Jestem Jaydon, nie wiem dlaczego nie Jay, Jaydon to chyba kretyńskie imię... Jestem ze Szkocji, chodzę do Hogwartu, w domu Slytherina. Często trudno mi dogodzić, bywam egoistyczny, ale też jestem szczery. Lubię czerpać korzyści z tego co robię, a robię zawsze to na co mam ochotę. Naprawdę, zawsze, a przynajmniej się staram. Jestem szczery lubię wypić i mam mocną głowę- mówiąc to pokazał na swoją szklankę- Nie lubię ludzi przesadnie szczerych, pewnie dlatego, że sam taki jestem. Co jeszcze? Lubię szelki i krawaty.
Zakończył swój monolog, upijając duży łyk whisky. Lekko poluźnił swój krawat.
- Twoja kolej, Christiane.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pią 23:11, 26 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 30 Sty 2010
Posty: 715
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Ciekawie - przyznała robiąc przy tym dziwną minę - Jaydon ? Mi się bardzo podoba.
Upiła jeszcze jeden łyk i oparła się plecami o krzesło.
- Moja kolej ? Nic ciekawego. Pochodzę z Anglii z hrabstwa East Riding of Yorkshire, a dokładniej z Driffield. Rodzina od wieków trafiała do Slytherinu. Jedynie moja matka i ojciec to co innego... Dalsza rodzinka uważa, że czysta krew jest najważniejsza, chociaż mam na to inny pogląd niż oni.Z moim charakterem różnie bywa, dzisiaj jestem zadowolona, a jutro mogę być egoistyczna. Chociaż mało takich dni w miesiącu się zdarza. Lubię muzykę i gram na gitarze - powiedziała wzruszając ramionami. Dla niej to co powiedziała nie było niczym wielkim, w końcu miała to na codzień. Swoje błękitne oczy skierowała na chłopaka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pią 23:20, 26 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 24 Lut 2010
Posty: 624
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
-Hrabstwa East Riding of Yorkshire- powtórzył unosząc do góry brwi- Egoistyczna? Nie wyobrażam sobie takiej egoistycznej Ciebie. Jesteś taka miła i skromna... porządna- przypomniał sobie jak delikatnie zaprotestowała za lot poza granicę Hogsmeade. Na chwilę wstał, aby przynieść całą butelkę Whisky. Dolał sobie i jej.
- Nie powiedziałaś czy masz mocną głowę...-dodał, mrugając do niej- Musisz mi kiedyś zagrać- powiedział i jego piwne tęczówki spotkały się z niebieskimi oczami dziewczyny. Uśmiechnął się lekko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pią 23:26, 26 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 30 Sty 2010
Posty: 715
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Wierz mi.... Ja to mam dzisiaj dobry dzień - wycedziła. Przypomniała sobie ostatnią kłótnię z kolegą z Ravenclawu i szybko odgoniła się od myśli o tym zdarzeniu.
- No i mam nadzieję, że takiej mnie nie poznasz - powiedziała lekko marszcząc czoło - porządna ? Jay... Naprawdę, ty mnie jeszcze nie znasz. A co do głowy, to jasne, że mocna - zaśmiała się ciągle patrząc mu w oczy.
- Ale co jak co, ja wolę z powrotem nie prowadzić - zachichotała i napiła się łyka trunku.
- Od dawna palisz ? -zapytała nagle przypominając sobie o tym. Dziwne, w ogóle nie było czuć od niego papierosami, w przeciwieństwie do niektórych z uczniów. Czuć jedynie było perfumy, które jej się spodobały.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Christine Davis dnia Pią 23:27, 26 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pią 23:32, 26 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 24 Lut 2010
Posty: 624
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Każdy ma dobry dzień, kiedy spędza go ze mną, więc pewnie dlatego nie poznam twojej gorszej strony- powiedział uśmiechając się i wciąż popijając Whisky.
- To dobrze, że masz mocną, bo mamy zamiar to wszystko wypić- powiedział wskazując na butelkę, z której właśnie dolewał im do szklanek.
- Nie wiem czy nie będziesz musiała prowadzić- mruknął.
- Może i od dawna... sam nie wiem... Ale rzadko, praktycznie nigdy nie mam. Jeśli mam to znaczy, że akurat się napatoczyłem, kiedy ktoś palił, albo ktoś dał mi wcześniej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pią 23:36, 26 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 11 Lut 2010
Posty: 160
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
|
|
Wypił napój, który zamówił, zerknął na zegarek i uznał, że już czas wyjsć. Wstał, wziął płąszcz i zarzucił na siebie. Wyszedł ze swojego kąta, przechodząc przez całą gospode obrzucił powaznym spojrzeniem dwoje młodych, którzy popijali trunek. Wyszedł z gospody i skierował się wprost do Hogwartu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pią 23:39, 26 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 30 Sty 2010
Posty: 715
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Spojrzała na butelkę i prychnęła.
- Wypiłabym to duszkiem - powiedziała. Wypiła ostatni łyk ze szklanki lekko obracając ją przy tym palcami. Wstała by nalać sobie jeszcze do szklanki, po czym zrobiła mały łyk. Zawsze uwielbiała ciepło, które opanowuje ciało po wypiciu. Usiadła opierając się o krzesło i zamykając na chwilę oczy. Szalik nie był jej już potrzebny.
- Czemu znowu ja ? - zapytała wywracając oczami teatralnie - niech ci będzie. Co do palenia nie usprawiedliwiaj się, to nic złego. Przecież ile uczniów teraz pali. Mnie akurat to nie kręci - powiedziała wzruszając ramionami i zerkając kątem oka na jego piwne oczy.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Christine Davis dnia Pią 23:43, 26 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pią 23:45, 26 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 24 Lut 2010
Posty: 624
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Świetnie. Zrobimy zawodu kupię drugą butelkę i zobaczymy kto wypije więcej. Zgoda?- uśmiechnął się swoim uśmieszkiem, małego dziecka, szczęśliwego, że coś złego zrobi.
- Miałem nadzieję, że ty, bo nie wiem czy ja będę w stanie- odpowiedział wyciągając nogi. I kiwając głową wychodzącemu profesorowi.
- Gdzież tam, nie usprawiedliwiam się, przestawiam postać rzeczy. Gdybym chciał paliłbym cały czas, a tak sprawia mi przyjemność a nie jest nałogiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pią 23:45, 26 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 23 Sty 2010
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Paryż
|
|
A i on nie chciał już więcej rozmyślać. Więc zdecydowanie przystanął na zmianę tematu. Przestał uderzać palcami o szklankę słysząc jego pytanie.
- Nie wiem jak postrzegają Cię inni, ale mi to raczej nie przyszło do głowy - odparł na krótko przenosząc wzrok na osoby, które to weszły do baru. Był tam ten chłopak co to udzielał rad. Na jego złośliwy uśmiech tylko uniósł brwi. Czy on go właściwie w ogóle znał? Westchnął tylko cicho i nie chcąc znów myśleć o tym wszystkim, ponownie spojrzał na Olivera., który to jednak, bardzo skutecznie odciągał jego myśli od tamtego tematu.
- Po prostu, lubię twoje towarzystwo - odpowiedział, na jego pytanie, bez większego zastanowienia, spoglądając mu w oczy. Z resztą co tu rozważać? Tak właśnie było.
- Co za tym idzie, stwierdziłem, że wspólny wypad to dobry pomysł - nadal z resztą tak uważał. Uśmiechnął się do niego lekko i upił nieco alkoholu ze szklanki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pią 23:51, 26 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 30 Sty 2010
Posty: 715
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Ależ proszę bardzo, nawet ja zamówię - powiedziała wstając od stolika potykając się o własne nogi, co miała w zwyczaju. Na szczęście złapała równowagę. To było u niej normalne, to napewno nie była whiskey.
- Butelkę Ognistej Whiskey proszę - powiedziała z lekkim uśmiechem, a kiedu otrzymała ją do dłoni położyła ją po swojej stronie. Nie takie rzeczy robiła...
- Proszę bardzo, teraz możemy pić i gadać - uśmiechnęła się łobuzersko i spojrzała na szklankę.
- A jak oboje nie będziemy w stanie lecieć ? -zapytała - Nie mam zamiaru obijać się o co drugie drzewo - zaśmiała się. Ściągnęła spinkę z włosów , które momentalnie same się ułożyły, odgarnęła je tylko do tyłu patrząc na stolik.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pią 23:59, 26 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 376
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: USA, Nowy Jork.
|
|
Oliver nie zwrócił jednak uwagi na wchodzących dopiero co do pubu. Nie byli mu potrzebni, wolał nie odwracać swego wzroku od Valentina, mogłoby to się skończyć czymś naprawdę nie przyjemnym. Jak na przykład powrotem do rozmyślań, czego nie byłby może w stanie powstrzymać.
- Och... Dziękuję. - wymamrotał nieco speszony.
Możliwe nawet, że odrobinę się zaczerwienił. To było miłe, co Valentin mu mówił. Tak dawno nie słyszał takich słów... Nie pamiętał nawet, czy w ogóle kiedykolwiek ktokolwiek coś takiego mu powiedział.
Wbił więc wzrok w płyn, który miał przed sobą, który za chwilę znalazł się w jego ustach. Może nie była to cała szklanka, ale jednak..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 0:00, 27 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 24 Lut 2010
Posty: 624
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Świetnie- powiedział.
- Ci dwaj są z Hogwartu. Poprosimy ich, żeby nas odprowadzili. Ja nie będę miał z tym problemu. Gorzej z tobą, bo jesteś dziewczyną- uśmiechnął się, jego humor zaczął się coraz bardziej poprawiać. Podwinął rękawy białej koszuli. Otworzył butelkę dziewczyny i nalał jej do pełna. Ze swojej dolał sobie.
- Nasze zdrowie, pijemy na raz- uprzedził, podnosząc swoją szklankę. Przez chwilę zagapił się na jej włosy, które spływały jej delikatnie na ramiona.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 0:07, 27 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 30 Sty 2010
Posty: 715
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Założyła ręce na biodra udawając obrażoną.
- Oj... Załóż się, że pójdę o własnych siłach ! - powiedziała głośno.
Spojrzała na szklankę pełną whiskey.
- Wolałabym, żebyśmy nie pili tego na zawody - powiedziała - i tak szybko to wypijemy - szepnęła wskazując na prawie pełne butelki. Wypiła duży łyk i westchnęła.
- Nic takiego - mruknęła do niego -w końcu to dopiero początek.
Upiła kolejny łyk patrząc na ludzi w pubie.
- A Ty ? O czym myślisz patrząc na ludzi ? -zapytała nagle.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 0:15, 27 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 24 Lut 2010
Posty: 624
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Może i szybko, ale lubię być pijany- powiedział do Christiane- wtedy niczym się nie martwię- dodał konspiracyjnym szeptem, pochylając się ku niej.- Ale dobrze, nie pijemy na zawody.
- Dopiero początek- potwierdził uśmiechając się lekko.
- Jak to a ty?- zapytał kładąc nacisk na ostatnie słowa. Nie pamiętał, żeby poruszał tego tematu- Nie wiem. Oceniam ich. Nigdy nie wymyślam jacy są co lubią robić, jakie mają problemy. Stwierdzam, że jest ładnie ubrany, bądź nie, że ma fajną buzię, długie nogi... czy coś w tym stylu. Więcej stwierdzam, kiedy zagadam o coś, wtedy wymyślam im charakter, który do nich pasuje i z góry go im przywłaszczam... A ty?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|