Autor |
Wiadomość |
<
Hs /
~
Pub pod trzema miotłami
|
|
Wysłany:
Pon 17:02, 08 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 07 Lut 2010
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Wracam już do zamku. Idziesz też ? - Zapytał i wstał z krzesła. Zgasił papierosa w popielnice i założył płaszcz. Starannie naciągnął czapkę i owinął szyję grubym szalikiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
 |
|
Wysłany:
Pon 17:04, 08 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 06 Lut 2010
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
|
- Właściwie, to pomyślałam o tym samym. - przyznała. Wstała od stołu i podeszła do wieszaka, na którym zostawiła płaszcz. Po chwili była już gotowa do wyjścia. Spojrzała na Matta po czym wyszła na ulicę.
(przechodzimy na Drogę do Hogsmeade)
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Elizabeth Roberts dnia Pon 17:15, 08 Lut 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 22:20, 13 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 11 Lut 2010
Posty: 160
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
|
|
Wszedl do gospody, omiótł sale wzrokiem i zaraz znalazł wolne miejsce na samym koncu tuz przy oknie, ucieszony, szybko zajal miejsce i skinal reka na wlascicielke.
-Witaj, chcialbym zamowic piwo kremowe...chociaz... - zerknal, wysilajac wzrok, na gorna polke nad barem - chociaz nie.. mysle ze dzis moge sobie pozwolic na nieco przyjemnosci - usmiechnal sie - poprosze sherry.
Wlascicielka odwzajemnila usmiech i spisała zamowienie poczym odeszla od jego stolika by po chwili postawic przed nim trunek.
Powoli saczy trunek. Zerknal przez okno i zauwazyl te sama dziewczyne, ktora mijal w SW..
"Slizgoni" pomyslal wspominajac owe przypadkowe spotkanie w SW. Z pewnoscią nie darzył ich szczegolnym uczuciem.
Kolejny łyk...szklaneczka juz byla prawie pusta..
Zerknal ponownie w strone dziewczyny.. cos go w niej zaabsorbowalo.. moze rzeczywiscie ma cos w sobie? moze to poprostu dziala na niego sherry?
Dopil napoj, zostawil pieniadze na stoliku, pozegnal sie i wyszedl
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez James Wilson dnia Nie 1:23, 14 Lut 2010, w całości zmieniany 3 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Śro 19:08, 17 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 1648
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hrabstwo Dorset
|
|
Effie wyszła ze szkoły na mały spacer, mimo wielkiej ilości zniechęcającego śniegu. Po prostu miała ochotę wyjść z lochów i wreszcie przejść się gdzieś na zewnątrz. Postanowiła, że skieruje się nie gdzie indziej, jak właśnie do Hogsmeade. Przeliczyła się jednak, sądząc, że po drodze na pewno, aż tak nie zmarznie, wszak jej świetny płaszcz przecież był ciepły. Jednak będąc w połowie drogi, marzyła już tylko o tym, aby wejść do jakiegoś ciepłego miejsca. Pierwszym barem jaki miała przed sobą były "Trzy Miotły". Gdy tylko przekroczyła próg pubu, skierowała się do baru. Zamówiła piwo kremowe i udała się do wolnego stolika. Zdjęła swój, wcale nie tak ciepły płaszcz i usiadła na krześle. Chwilę później już wpatrywała się w okno powoli sącząc alkohol i paląc papierosa.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Effie Fontaine dnia Śro 19:09, 17 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pią 15:12, 26 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 25 Lut 2010
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Adrian natychmiast wszedł do Pubu i zamówił Piwo.
-Poproszę Piwo Kremowe. A tutaj 16s 15k - powiedział spokojnie Jackson, po czym usiadł przy wolnym stoliku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pią 16:27, 26 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 11 Lut 2010
Posty: 160
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
|
|
Postanowił udać się na małe piwko. Wyszedł z zamku i nawet sie nie obejrzał a stał już przed drzwiami do gospody. Otworzył drzwi, wszedł i rozglądnął się po stolikach szukając wolnego miejsca. Wypatrzył jak zwykle swoje miejsce w kącie gospody, zerknął na siedzącego nieopodal meżczyzne. Wydawało mu się, że juz gdzieś go widział w Hogwarcie. Zamówił piwo kremowe i zaczął je spokojnie pić od czasu do czasu wpatrując się w okno.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pią 19:38, 26 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 23 Sty 2010
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Paryż
|
|
Uniósł nieco zdziwiony, lekko brwi, gdy Oliver poprawił jego włosy, ale na jego ustach pojawił się delikatny uśmiech. Nim cokolwiek powiedział, oboje już ruszyli w stronę Hogsmeade. Przeszło mu przez myśl, że miał wyjątkowe szczęście, wpadając dziś na niego. Z polany do wioski nie prowadziła długa droga, chwilę więc później byli już w Trzech Miotłach, które to obrali za kierunek wypadu. Będąc już w środku i stojąc przy ladzie Valentin odwrócił wzrok od półek i spojrzał na Olivera.
- Czego się napijesz? - zapytał spoglądając na Ślizgona i odwijając swój cienki szalik w czarno szare paski.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pią 19:47, 26 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 376
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: USA, Nowy Jork.
|
|
- A co, stawiasz? - uśmiechnął się subtelnie, nieco może kusząco, oblizując wargi i spoglądając na tablicę, na której migały trunki, które to pub serwował.
Zamruczał chwilę, widząc jeden z nich. Mmm, pięknie wyglądał, a jeszcze nigdy tego nie pił.
- Może sherry? - uniósł brew w geście prowokacji, pytania.. Może też małego flirtu, opierając się dłońmi o blat.
Cóż, w towarzystwie Valentina stanowczo dobrze się czuł. Więc... Było w porządku. Cieszył się. Choć przez chwilę nie myślał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pią 20:28, 26 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 23 Sty 2010
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Paryż
|
|
Kącikiem ust się uśmiechnął obserwując Olivera. Lubił się przyglądać jego zachowaniu, był osobą wyjątkowo interesującą i cóż... pociągającą. Przebywanie w jego towarzystwie sprawiało, że nie myślał o tym wszystkim co tego dnia wcześniej chodziło mu po głowie. A czy przecież, nie było wspaniale choć na chwilę się oderwać?
- Niech będzie więc sherry - odparł, na propozycję alkoholu, którego nie przypominał sobie, aby kiedykolwiek pił, jeszcze przez chwilę spoglądając na chłopaka. Zamówił w końcu ową sherry i pociągnął Olivera za rękę, kierując się do jakiegoś wolnego stolika pod ścianą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pią 20:40, 26 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 376
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: USA, Nowy Jork.
|
|
Zadowolony więc wziął jedną z szklanek i pozwolił sobie na podążanie za Valentinem. Cóż, musiał przyznać, że chłopak był bardzo, ale to bardzo seksowny. Kolor włosów, jego skóra, ubiór i styl bycia... To wszystko komponowało się, tworząc osobę nietypową i oryginalną. Może dlatego się nim zainteresował?
Z uśmiechem usiadł obok chłopaka, upijając łyka alkoholu. Hm, wino.. Okazało się całkiem dobre. Dobry rocznik. O tak. Z uśmiechem więc napił się jeszcze odrobiny, zwilżając tym samym wargi, po czym, gdy je już oblizał oczywiście, spojrzał nieco roziskrzonymi, zielonymi oczyma na Valentina.
- Mmm, chyba tego mi brakowało. Dobrego alkoholu i towarzystwa na poziomie. Zero zabaw, gierek... - westchnął zadowolony, zataczając małe kółeczka wokół szklanki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pią 21:14, 26 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 23 Sty 2010
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Paryż
|
|
Napił się nieco alkoholu, którego to uprzednio nalał sobie do szklanki. Smakował na prawdę nieźle. Odstawił szklankę na stół, uderzając palcami lewej ręki o jej brzeg. Podniósł wzrok spoglądając w zielone oczy Olivera. Które to jednak kolorystycznie, wiele się nie różniły od tych jego własnych.
- Chyba musiałeś mieć ich ostatnio zanadto - odparł słysząc gdy chłopak wspomniał o gierkach. Tym samym zagryzł wargi wspominając to wszystko co tego dnia się wydarzyło. Przeniósł wzrok na swoje ręce, poprawiając mankiety w rękawach.
- Właśnie, dobrego towarzystwa - przyznał rację, bo on sam pewnej osoby miał serdecznie dość. Natomiast w towarzystwie Olivera, jakoś nawet o tym nie myślał. Minione wydarzenia zeszły gdzieś na boczny tor.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pią 22:05, 26 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 376
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: USA, Nowy Jork.
|
|
- Ostatnio? Tak, stanowczo za często... - westchnął cicho, przygryzając wargę.
Przypomniał sobie to wszystko, o czym tak intensywnie myślał. Potrząsnął więc głową, chcąc to wszystko od siebie odgonić.
- Nieważne, nie chcę się tym dziś wieczorem zadręczać. - uśmiechnął się subtelnie do chłopaka, upijając parę łyków alkoholu.
Skupił się tylko iwyłącznie na Valentinie. A były to przyjemne myśli związane z jego osobą. Nigdy nie był dostatecznie niewinny, by powstrzymać pewne wyobrażenia, które aktualnie go nawiedziły. Odrobina alkoholu i młody mężczyzna, a powstanie coś całkiem interesującego.
- Właściwie dlaczego zgodziłeś się na ten wypad ze mną? Nie jestem osobą, chyba, która byłaby godna zaufania. Bynajmniej tak spostrzegają mnie, chyba, ludzie wokół. - mruknął cicho, okrążając ponownie palcem szklankę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pią 22:36, 26 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 24 Lut 2010
Posty: 624
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Może brandy?- powiedział biorąc za rękę. Weszli razem do pubu. Idąc minęli Valentina z chłopakiem, na którego natknął się parę razy w PW, kiedy siedział... z Narcissem. Widocznie rudowłosy szybko znalazł sobie pocieszyciela po przygodzie z Juliette. Uśmiechnął się do niego złośliwie i pomachał mu wolną ręką. Usiedli dość niedaleko nich, przy pierwszym wolnym stoliku w kącie.
- Więc, ty piwo kremowe?- zapytał dziewczynę z uśmiechem, puszczając jej rękę i przysuwając krzesło.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pią 22:43, 26 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 30 Sty 2010
Posty: 715
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Zerknęła kątem oka na siedzących niedaleko chłopaków. Kojarzyła ich z widzenia.
- Wiesz... - powiedziała opierając brodę o dłonie, które oparła na stoliku - chyba jednak ognista whisky - powiedziała krótko.
Kiedy podsunął jej krzesło zdziwiła się.
- Wiesz co ? Nie wierzę, że do końca jesteś taki porządny - powiedziała kręcąc przecząco głową uśmiechając się przy tym. Zrobiła się lekko senna, jednak nie dawała tego po sobie poznać. Nie spała całą noc, co jednak nie przeszkadzało jej w rozmowie z chłopakiem.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Christine Davis dnia Pią 22:44, 26 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pią 22:50, 26 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 24 Lut 2010
Posty: 624
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- To ja też.
W mgnieniu oka zamówił dwie szklanki Ognistej Whisky. Swoją wypił za jednym razem, więc poprosił o dolewkę. Tym razem jedynie delikatnie upił trochę.
- Porządny? Jestem dobrze wychowany i miły, jeśli chodzi o ładne, młode kobiety, dla innych raczej nie - powiedział z uśmiechem.- Ale porządny nie jestem z pewnością.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|