Autor |
Wiadomość |
<
L / / /
~
Magiczne Dowcipy Weasleyów
|
|
Wysłany:
Śro 21:56, 09 Gru 2009
|
|
|
Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 1909
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hillingdon
|
|
- Ej! Miałyśmy wrócić proszkiem Fiu - przypomniała. - Oczywiście, jeśli chcesz możemy jechać pociągiem, ale tak byłoby o wiele szybciej i w ogóle... Niby nie wiem gdzie tu można kupić proszek, ale myślę, że powinnyśmy spróbować go znaleźć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 22:11, 09 Gru 2009
|
|
|
Dołączył: 16 Paź 2009
Posty: 704
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
[Czytasz w myślach? xD]
- Jeśli znajdziemy, to możemy proszkiem. I przy okazji kupić zapas, na następne zakupy - uśmiechnęłam się. Wyciągnęłam Alison ze sklepu - To gdzie może być Fiuu?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 22:30, 09 Gru 2009
|
|
|
Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 1909
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hillingdon
|
|
[jaaaaa? gdzie tam xd]
- Przecież przed chwilą powiedziałam, że nie mam pojęcia. Pochodźmy po Pokątnej, to może rzuci nam się w oczy.
Zaczęło ją wszystko irytować. I torba była za ciężka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 22:52, 13 Gru 2009
|
|
|
Dołączył: 16 Paź 2009
Posty: 473
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Poczekajcie! - krzyknęłam do dziewczyn. Wpadłam do sklepu, kupiłam puszka/dodę pigmejskiego i do tego pióro samoodpowiadające. Zapłaciłam za te rzeczy i wybiegłam ze sklepu. Ładnie opakowany prezent podarowałam dla Bell
- Proszę, to na Mikołajki - powiedziałam z uśmiechem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 23:01, 13 Gru 2009
|
|
|
Dołączył: 16 Paź 2009
Posty: 704
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Dałam Alison puszka i obronna pelerynę.
- To też na mikołajki - uśmiechnęłam się. - wiem, ze były już dawno, ale co tam! - Nagle przestałam się uśmiechać - A kto ma mnie?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Roxane Soul dnia Nie 23:02, 13 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 23:28, 13 Gru 2009
|
|
|
Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 1909
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hillingdon
|
|
- Fajnie. Ale jakbyś mnie wcześniej słuchała, wiedziałabyś, że nie przepadam za tymi włochatymi, nie przydatnymi kulkami, nie przydatnymi do niczego. W ogóle zawsze mi się wydawało, że to nie żyje. Tylko stoi w miejscu i jest. Po co mi coś takiego? Chodźmy lepiej poszukać proszku Fiu, bo chcę wracać do Hogwartu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 23:50, 13 Gru 2009
|
|
|
Dołączył: 16 Paź 2009
Posty: 473
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- No to przynajmniej będziesz miała ładną figurkę! - powiedziałam z entuzjazmem wogóle nie przejmując się tym, że dla Bell nie spodobał się prezent. Następnym razem spróbuję jeszcze raz!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 23:58, 13 Gru 2009
|
|
|
Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 1909
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hillingdon
|
|
- Och, tak. Marzyłam o czymś w co będę mogła wbijać świeczki - wzięła od Alison prezent przynajmniej ładnie zapakowany. - A co do twojego pytania, Rox, dowiesz się w swoim czasie. Bój się, bój. Słusznie. Skoro już o tym mówimy, ja też muszę coś kupić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 17:26, 12 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 30 Sty 2010
Posty: 1162
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Włochy, okolice Wenecji
|
|
Zgodziłą się z chłopakiem. Na pokątnej nie było innych miejsc, do których mogliby puść. Ciągnęło ją na nokturn, nie wiedziec czemu. Było tam tak tajemniczo i mroczno. Nie będzie tam jednek ciągnąć chłopaka. Schowała karmę do kieszeni i weszła do Magicznych Dowcipów.
Jakoś strasznie mało osób tu było, co było nadzwyczaj dziwne. Przeszła między regałami, szukając jakiś nowości.
- Szukasz czegoś konkretnego?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 17:52, 12 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 31 Sty 2010
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Nie, ale mam ochotę rozejrzeć się tu - powiedział kiwając głową - dawno tu nie byłem. Już parę lat - przyznał. Obkrążyli sklep od czasu do czasu zwracając na coś uwagę.
- Uszy Dalekiego Zasięgu - zaśmiał się głośno - jeszcze pamiętam jak z kolegami podsłuchiwaliśmy nauczycieli. Zawsze dowiedzieliśmy się bardzo ciekawych rzeczy - odparł.
- A ty ? Chcesz może coś kupić ? - zapytał patrząc na dziewczynę. Złapał ją za rękę i uśmiechnął się ciepło.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Randy Wilson dnia Pią 17:53, 12 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 17:57, 12 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 30 Sty 2010
Posty: 1162
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Włochy, okolice Wenecji
|
|
- Nie poznaje Cię - uśmiechnęła się. - Mojej siostrze podobała się lipna różdżka. Opowiadała mi, że jak pokazała ją w szkole, to nawet profesor od numerolologii się śmiał - powiedziała.
Sama nie wiedziała czy coś chce. Raczej nie. Nie należała do osób, które robią jakieś kawały.
- A czego, takiego ciekawego sie dowiedzieliście? Ocen z pracy domowej? - tez sie roześmiała. - Ja raczej podsłuchiwałabym uczniów. Szczególnie niektórych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 18:08, 12 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 31 Sty 2010
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Też siebie nie poznaje - szepnął z łobuzerskim uśmieszkiem do Andrei.
- Toś ty taka ! - zawołał znów pokazując jej język - Czego się dowiedzieliśmy ? Oceny też, ale to był początek zabawy. Nie... może opowiem ci innym razem. A co myślisz o zaklęciach wywołujących sny na jawie ? - zapytał nagle. Przypomniał sobie, jak kiedyś zasypiał na lekcji zaklęć, na szczęście nauczyciel nie zauważył, bo chował się za książkami.
- Nie da rady... chyba coś kupię - wyszczerzył się do dziewczyny - trzeba wypróbować proszek natychmiastowej ciemności.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 18:17, 12 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 30 Sty 2010
Posty: 1162
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Włochy, okolice Wenecji
|
|
- Nie no, Ciebie bym raczej nie podsłuchiwała.
- Sny na jawie? Nie wiem jak to działa, ale słyszałam o tym - przyjrzała się im dokładnie. - Proszek natychmiastowej ciemności przydatny i to nawet bardzo, kiedy chcesz skądś uciec.
Podeszła do bombonierek lessera. Od razu zgarnęła stamtąd kilka krwotoczków truskawkowych, wymiotków pomarańczowych, omdlejków grylażowych i karmelków gorączkowych.
- Nie chce mi się chodzić na lekcje - wyszczerzyła się w odpowiedzi.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Andrea Amore dnia Pią 18:19, 12 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 18:26, 12 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 31 Sty 2010
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Randy nie był typem dowcipnisia, ale lubił się śmiać. Kiedyś zdarzało się rzadko, że miał dobry humor, jednak od pewnego dnia cały czas się uśmiechał.
- Jasne, jasne... - powiedział udając poirytowanego - Już byś mnie nie podsłuchiwała.
Do dłoni chwycił proszek natychmiastowej ciemności, postanowił go kupić. Trzymał go zastanawiając się nad innymi gadżetami.
- Bombonierki lessera ? Też nie chcę chodzić na lekcję... No, ale cóż, coś mnie jednak zmusza.- powiedział i oglądał różnokolorowe puszki pigmejskie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Randy Wilson dnia Pią 18:27, 12 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 18:33, 12 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 30 Sty 2010
Posty: 1162
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Włochy, okolice Wenecji
|
|
- Nie chcesz wierzyć to nie wierz - wystawiła mu język. - A z tymi uszami dalekiego zasięgu to dobry pomysł. Chyba je wezmę. Jedna para wystarczy. Może mnie nie przyłapią.
Podliczyła w myślach, ile wyjdzie jej zapłacić. Nie mogła się skupić, ale raczej mało. Trzymając w dłoniach bombonierki lessera i uszy dalekiego zasięgu czekała na decyzję chłopaka.
- A co Cię trzyma na lekcjach? - zapytała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|