Klasa Numerologii

Uczeń Hufflepuffu

- Jeśli to przepiszesz masz z głowy pół pracy domowej. - powiedziała. - A i o pewnie pojawi się na teście. - szepnęła do Niej. - Historia Numerologii pewnie też. - uśmiechnęła się lekko skłądając swoje kartki.

Nauczyciel

- No dobrze. W takim razie zakończmy już tą lekcję. Na prace domowe czekam do wtorku, a każda spóźniona jest o ocenę niżej. Przekażcie kolegom. Każda z Was otrzymuje po 10 punktów dla swego domu. Możecie iść. - powiedziała.

Prefekt Hufflepuffu

- Dzięki za pomoc. Spotkamy się w pokoju. Tu mi jakoś zimno - zatrzęsła się na znak, że nie kłamie.
- Do widzenia - pożegnała profesor. - Cześć dziewczyny - wyszła.

Uczeń Slytherinu

Kiedy usłyszała słowa 'koniec lekcji', zerwała się z ławki. Wrzuciła wszystko niezdarnie do torby pergamin i pióro, po czym poszła ku drzwiom.
- Do widzenia - powiedziała i tyle ją było widać.

Prefekt Hufflepuffu

Weszła spokojnie do klasy, zajmując wolną ławkę. Wyję pergamin,a podręcznik otworzyła na następnym temacie. Była juz przygotowana, na wszelki wypadek, aby móc coś zrozumieć.
Spojrzała na drzwi, wyczekując.

Uczeń Hufflepuffu

Weszła szybko do klasy. Rozejrzała się wokół i zauważyła Rose.
- Hej. - powiedziała ściągając torbę i podchodząc do niej. Zajęła miejsce gdzieś obok dziewczyny i rozpakowała się.

Nauczyciel

Murea weszła do klasy Numerologii.
- Dobry wieczór. - powiedziała w kierunku uczniów i ściągnęła płaszcz. Powiesiła go na oparciu krzesła i spojrzała na klasę.

Uczeń Hufflepuffu

Przeskakując z nogi na nogę wszedł do klasy. Nie wiele osób było w środku. Uśmiechnął się szeroko i podszedł do ławki dziewczyny z naszywką borsuka na szacie.
- Cześć, jestem Abimbola! - krzyknął z entuzjazmem i usiadł obok Puchonki, nie zauważając że siedzi tam ktoś jeszcze - Ja też jestem w Hufflepuffie! - powiedział teatralnym szeptem, widząc, że nauczycielka weszła do klasy.

Prefekt Hufflepuffu

- Cześć - przywitała puchonkę.
Spojrzała także na wchodzącego puchonka. Z jakim entuzjazmem... Jednak kambuji lepszy.
- Dzień dobry - przywitała nauczycielkę.
- Cześć - odezwała się i do chłopaka. - Rose Stuner.

Uczeń Slytherinu

Biegła do klasy. Spóźni się. Pierwszy raz się spóźni! Otworzyła z hukiem drzwi, aż się wzdrygnęła.
- Dzień dobry - wysapała, wchodząc do sali. - Bardzo, ale to bardzo przepraszam za spóźnienie. I za te drzwi - dodała.
Usiadła w ławce. Byli sami puchoni...

Nauczyciel

- Dzień dobry panno Amore. Nic się nie stało. Drzwi w całości. - powiedziała. - Jak mówiłam na ostatnich zajęciach dziś zacznę odpytywać, więc macie jeszcze chwilkę czasu na powtórkę materiału.

Prefekt Hufflepuffu

Zajrzała do notatek. Zaraz, co oni robili? A tak. Portret numerologiczny... Syzbko przypomniała sobie, jak go zrobić i zajrzała do ostatniej lekcji. Obie podobne i całkiem łatwe. Umiała. Na szczęście był choć raz przygotowana.

Uczeń Hufflepuffu

Zerknęła na Puchona, a potem spojrzała na nauczycielkę.
Fajnie... pomyślała i skrzywiła się lekko. Otworzyła swe notatki i zaczęła je przeglądać rozglądając się co jakiś czas.

Uczeń Slytherinu

No pięknie. przecież ona bez pomocy podręcznika sobie nie poradzi...
Może jej nie spyta? Zapomni o niej.
Usmiechnęła sie delikatnie, kiedy nauczycielka nie nawrzeszczała, ani nie dała jej szlabanu za te trzaśnięcie drzwiami.

Uczeń Hufflepuffu

[Murea, czy ta kobieta z twojego nagłówka to Brooke z Mody Na Sukces?]
Nie miał żadnych notatek, bo na numerologii był po raz pierwszy. Nie wiedział w ogóle jakim sposobem znalazł się na tych lekcjach, uprzednio nawet nie wybierając przedmiotów dodatkowych.
Zaczął bujać się na krześle, zerkając do zapisków dziewczyny siedzącej obok niego.