Autor |
Wiadomość |
<
L / / /
~
Magiczna Menażeria
|
|
Wysłany:
Nie 14:16, 14 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 13 Mar 2010
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Liverpool
|
|
Poczuła jak na jej twarzy pojawia się rumieniec.
- Mirmur najlepsze - i pogłaskała sówkę za uchem, karcąc siebie w duchu.
Gdy podszedł do nich ze swoim nowym zwierzątkiem, spojrzała zmieszana na szczura i jego nowego pana, po czym powiedziała.
- Pomysłowe imiona przychodzą ci do głowy.
Apacz...gdzie ja je słyszałam...Chwila. Czy to nie jest ż...?!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Jane Scoth dnia Nie 15:00, 14 Mar 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 16:39, 14 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 10 Mar 2010
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
-Tak! Szprotka idealne!- wykrzyknęłam i szczęśliwa pocałowałam chłopaka w policzek.- Dzięki wielkie! To wracamy do Hogwartu czy pokręcimy się jeszcze trochę po Pokątnej? Musiałabym kupić sobie nową miotłę, poprzednią połamał mi ojciec w domu. Przez przypadek.- powiedziałam i czekałam na reakcję.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 16:48, 14 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 13 Mar 2010
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Liverpool
|
|
-Ja... - zacięła się, poszukując wymówki - muszę jeszcze coś załatwić.
I wybiegła szybko, nie wiedząc, że w klatce jej biedny Mirmur doznaje wstrząsów. Nie wiedziała co się jej stało, czuła mocny ból głowy, coś w rodzaju zawrotów i nie chciała przy nich zemdleć. W dodatku... a zresztą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 19:42, 14 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 12 Mar 2010
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Był zaskoczony reakcjami dziewczyn. A zwłaszcza Jane.
- Płocha jak łania - skomentował kręcąc w zadumie głową. - No cóż. Zostaliśmy sami Evo. Możemy iść po nową miotłę dla Ciebie - powiedział uśmiechając się.
Zakupił jeszcze małą przenośną klatkę dla swojego Apacza i czekał na decyzje Evy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 21:06, 14 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 10 Mar 2010
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
-Okej- powiedziała wzruszając ramionami i wyszła do skepu z akcesoriami do Quidditcha.
Upomnienie 1/5 - czwarty punkt regulaminu ogólnego
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 14:44, 21 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 19 Mar 2010
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Czując mocne szarpnięcie w okolicach brzuchu pojawił się w kominku. Oglądając się dookoła nie zauważył progu no i się wywalił choć szedł "ostrożnie" . Kiedy już wstał podszedł do lady usłyszał starszy głos
-Podać coś młodzieńcze? - rzekł miłym głosem starszy pan. Nie odpowiadając przez chwile w końcu zdecydował się coś powiedzieć
-Tak poproszę tamtą dużą sowę - wskazał palcem dużego puchacza.Starszy pan podał mu go tak jakby się bał, że odgryzie mu palca. Jednak kiedy już go podał puchacz zaczął tulić się do Joego
- Ile on kosztuje? - rzekł do starszego pana.
- 21 galeonów 17 sykli i 4 knuty - odpowiedział starszy pan.
- Więc go poproszę - rzekł Joe. Podając mu sakiewkę z przeliczonymi pieniędzmi wziął puchacza i odszedł bez słowa.
Wypowiedzi bohaterów zapisuje się od nowej linijki, a nie wszystko ciągiem!
Przed i po myślniku stawiamy spację!
Po znaku interpunkcyjnym robimy odstęp!
Błędy!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 16:47, 29 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 28 Mar 2010
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Fiorano Modenese/Włochy
|
|
Isabelle wkroczyła do sklepu z zamiarem kupienia sowy, jednakże widząc te wszystkie zwierzęta stwierdziła, że może korzystać ze szkolnych sów, a teraz kupi sobie coś innego. Włoszka rozejrzała się po sklepie i jej wzrok od razu padł na przepięknego węża. Te zwierzęta zawsze ją fascynowały. Zapragnęła mieć takiego pupila, jednakże postanowiła pokręcić się jeszcze po sklepie. Zauważyła ślicznego kotka. Był to kot birmański o ile się nie myliła. Był niemal cały biały z pięknymi niebieskimi oczyma. Teraz miała nie lada orzech do zgryzienia: kot czy wąż. Wąż był fascynujący, lecz kotka słodziutka. Isabelle przelotnie spojrzała na ceny zwierzaków. Niestety miała przy sobie niedużo pieniędzy, a musiała jeszcze zakupić parę rzeczy. W końcu zdecydowała się na kotkę.
-Poproszę tego zwierzaka i pokarm dla niej. –Powiedziała podchodząc do lady z Mizore na rękach. Już zdążyła bowiem nazwać nową towarzyszkę.
- Proszę bardzo. Należy się 17g 16s 21k. – Odparł mężczyzna. Puchonka przekazała należną kwotę sprzedawcy i żegnając się wyszła z Magicznej Menażerii. Spojrzała ostatni raz na węża ze smutną miną. Postanowiła, że jeszcze kiedyś przyjdzie tu po niego. Zadowolona z decyzji oddaliła się od sklepu.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Isabelle De Luca dnia Pon 16:50, 29 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 21:02, 21 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 07 Mar 2010
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: można podciągnąć do Hiszpanii
|
|
Weszła do środka i od razu usłyszała najróżniejsze dźwięki - miauczenie, huhanie, tuptanie i inne. Uśmiechnęła się do siebie.
Decyzja o zakupie kota zapadła już dawno. Pozostawała jedna kwestia - jaki.
Blair zaczęła się zastanawiać nad tym, czy kot ma być długowłosy czy krótkowłosy. A może pół na pół?
Jej głowa pękała od tych myśli. W jej oko wpadło kilka kotów. Wszystkie miały sierść właśnie średniej długości. I tak właśnie Blair miała twardy orzech do zgryzienia - który kot?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 21:07, 21 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 19 Kwi 2010
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
|
Wszedł do sklepu, spoglądając na różnorodne zwierzęta. Od progu zauważył Blair.
-Cześć Blair!- zwołał i stanął przy niej również oglądając koty.
-Co, ciężko wybrać? Też Chyba zdecyduje się na kota. Tylko jakiego?- zaczął przeglądać koty. Głównie podobały mu się długowłose.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 16:19, 22 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 22 Mar 2010
Posty: 311
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Weszła do sklepu zaraz za Blair. Rozejrzała się i wzięła na ręce jednego z kotów.
-Myślałam, że cię nie dogonie - powiedziała do dziewczyny i uśmiechnęła się do chłopaka, który mówił coś do jej koleżanki. Sądząc po szacie był gryfonem, tak jak one.
-Cześć - przywitała się - Jestem July
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 21:44, 22 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 07 Mar 2010
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: można podciągnąć do Hiszpanii
|
|
- No jesteś! - uśmiechnęła się do July - coś chyba formy nie masz.
Spojrzała jeszcze raz na wybrane klatki z kotkami. Wszystkie były śliczne, choć jeden z nich szczególnie przypadł do gustu Blair. Była to jeszcze mała kotka o długiej, kremowej sierści. Na niewielkiej części pyszczku i uszkach futerko było nieco ciemniejsze. Tak samo jak na ogonie. Jednak dziewczynie najbardziej spodobały się jego oczy - okrągłe i niebieskie. Owszem, kocięta zawsze mają takie oczy, ale Blair wiedziała, że jest to kot rasy Ragdoll. A te koty zwykle mają właśnie niebieskie oczka.
- Co o nim myślicie? - zapytała biorąc na ręce zwierzątko - bo według mnie jest cudny.
[ kotek - [link widoczny dla zalogowanych] ]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Blair Delgado dnia Czw 21:45, 22 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 8:56, 23 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 22 Mar 2010
Posty: 311
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
-Ooo jest słodki - uśmiechnęła się i pogłaskała kota po głowie.
Klasnęła w ręce gdy spojrzała na kolejnego, kota Bengalskiego, w klatce.
-Spójrz na tego ! - pisnęła do Blair
[http://republika.pl/blog_af_4561573/6825871/tr/kot_jakis.jpg]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 16:27, 23 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 07 Mar 2010
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: można podciągnąć do Hiszpanii
|
|
- Śliczny jest - pisnęła - ma fajną sierść, taką niespotykaną. Chociaż ja tam wolę tego.
Wskazała na puchate stworzonko siedzące na jej rękach, które chwilę wcześniej zaczęło dosyć głośno mruczeć.
- Kupię go - powiedziała drapiąc kota za uchem - i nazwę Mimi, o!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Blair Delgado dnia Pią 16:30, 23 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 16:35, 23 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 22 Mar 2010
Posty: 311
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
-Mimi ? - zaśmiała się - fajne, ale takie hm... popularne - powiedziała. - Ja miałam kupić sowę, ale on jest taki piękny, że muszę go mieć. -dodała, przytulając kota.
-I nie mam pojęcia jak go nazwać...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 23:13, 23 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 07 Mar 2010
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: można podciągnąć do Hiszpanii
|
|
- Jeżeli nie Mimi, to się będzie Hope nazywać - powiedziała - Albo May. Albo Sunny.
Spojrzała na kota, którego wypatrzyła July.
- Sowy są już oklepane, a po za tym masz ich pełno w sowiarni - stwierdziła - a co do imienia to zależy, czy to on czy ona jest.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Blair Delgado dnia Pią 23:20, 23 Kwi 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
|
|