Autor |
Wiadomość |
<
Hs /
~
Pub pod trzema miotłami
|
|
Wysłany:
Nie 1:10, 07 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 06 Lut 2010
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
|
- Szósta. - odpowiedziała. - Chociaż po sześciu latach mam wrażenie, że nie znam większości miejsc w szkole. - powiedziała, kładąc dłonie na blacie stołu. - A Ty, na którym jesteś roku? - spytała. Javier Deniver.. - pomyślała. Nie, nie przypomni go sobie.
- Pasjonujesz się czymś szczególnym? - bardzo często zadawała to pytanie. Tak naprawdę wiele dla niej znaczyła odpowiedź. Człowiek bez pasji nie jest zbytnio interesujący.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Elizabeth Roberts dnia Nie 1:10, 07 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
 |
|
 |
|
Wysłany:
Nie 1:23, 07 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Czyli jesteśmy na tym samym roku – skwitował. Miał zupełnie inaczej niż dziewczyna, spędził wiele czasu na spacerach po zamku. Oczywiście nawet nie zaryzykowałby stwierdzenia, że zna go od samych lochów po najwyższą wieże.
- Każdy ma jakieś pasje, mniejsze bądź większe… - zaczął swoją wypowiedź trochę wymijająco. – Muzyką, numerologią, zaklęciami, tańcem – zaczął wyliczać po kolei. Mało co było z tego prawdą, ale nie przejmował się tym.
- A Ty?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 10:15, 07 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 06 Lut 2010
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
|
Elizabeth lekko przekrzywiła głowę, gdy zaczął wymieniać swoje pasje. Chociażby dlatego, że powiedział cokolwiek, był interesujący.
- Jedna z moich pasji jest dość nietypowa, lubię szyć. Oprócz tego gimnastyka artystyczna, muzyka. - wymieniła.
Patrzyła na blat stołu, jakby się nad czymś zastanawiała. Granatowe oczy nie uzewnętrzniały jej uczuć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 13:53, 07 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Oparł łokcie o stolik i patrzył przed siebie.
- Szyć? Sama sobie szyjesz ubrania? – chciał się upewnić czy dobrze ją zrozumiał.
Obrócił kilka razy butelkę po czym ponownie przyłożył ją do ust.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 13:56, 07 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 06 Lut 2010
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
|
Spojrzała na niego z lekkim rozbawieniem.
- Nie, nie szyję sobie ubrań. Parę razy zdarzyło mi się uszyć coś znajomym. - powiedziała po chwili. - Raczej nie czułabym się dobrze w wykonanych przez siebie ubraniach. Jeśli wiesz, co mam na myśli.. - spojrzała na chłopaka. Nie wiedziała, jak ma mu to wytłumaczyć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 14:04, 07 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Podrapał się w tył głowy próbując ją jakoś zrozumieć.
- Więc co szyjesz? Skoro nie dla siebie… a dla znajomych tylko kilka razy coś uszyłaś.
Złapał butelkę za szyjkę i przesuwał ją po stole w różne strony.
- Najpierw chyba rysujesz jakiś projekt, a dopiero później zaczynasz szyć? – spytał, wolał zaprzątać swoją głowę tym niż swoimi problemami. Może przy okazji dowie się czegoś ciekawego?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 14:08, 07 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 06 Lut 2010
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
|
Lekko zmarszczyła brwi. Zaskoczyło ją, że Javier zainteresował się tym tematem. Może po prostu to dla niego nowość.
- Trudno to zrozumieć, ale szyję dla przyjemności. Po prostu. Jedyne co dla siebie szyję to szaliki. Przynajmniej mam gwarancję, że będą ciepłe. - zaczęła. - Tak, na początku szkicuję projekt, a potem wcielam go w życie. - dmuchnęła w niesforny lok, który jak na złość zsunął się na jej twarz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 14:12, 07 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
|
Gdy stwierdziła że na ulicy nic ciekawego się nie dzieje nic nie zamawiając wstała. Wychodząc zauważyła ucznia z którym był na wróżbiarstwie. Siedziała przy jakimś stoliku i rozmawiała z jakaś dziewczyną. Bez słowa wyszła na białą uliczkę wioski Hogsmade a następnie skierowała swoje kroki w stronę szkoły.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Dorinda Seel dnia Nie 14:13, 07 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 14:15, 07 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Patrzył przez chwilę na dziewczynę, po czym przeniósł wzrok na osoby wychodzące z Trzech Mioteł. Zimno które wleciało do środka, na szczęście nie dotarło do niego.
Powoli nastawiał się na powrót do zamku. Oby kremowe piwo rozgrzało go na tyle, że nie zmarznie podczas powrotu. Westchnął i przesuwając palcem po butelce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 14:17, 07 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 06 Lut 2010
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
|
Eliza rozejrzała się. Siedzieli tu dość długo, więc chyba nadszedł czas na powrót do zamku. Zdecydowanie się rozgrzała. Wstała od stołu i spojrzała na Javiera.
- Wracamy? - spytała.
Podeszła do wieszaka i zdjęła z niego płaszcz. Zaczęła się ubierać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 14:23, 07 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Jakbyś mi w myślach czytała – westchnął i niechętnie wstał. Było tu przyjemnie ciepło, a kontakt z zimnym, mroźnym powietrzem nie był tym czego teraz najbardziej pragnął. Założył kurtkę, którą zapiął po samą szyję i zaczął owijać się szalikiem.
- Gimnastyka artystyczna? – przypomniał sobie coś jeszcze – Nie do końca wiem na czym to polega.
Założył rękawiczki i skierował się w stronę drzwi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 14:26, 07 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 06 Lut 2010
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
|
- Masz pewność, że tak nie jest? - uśmiechnęła się nieznacznie.
Po chwili była już gotowa do drogi. Otworzyła drzwi i wyszła na zewnątrz. Od razu uderzył ją powiew mroźnego wiatru. A po co jej się tak spieszyło z tym wyjściem...
Na jej twarzy pojawił się grymas niezadowolenia. Wstąpiła na główną drogę.
- Skoki, salta, przewroty, szpagaty.. - zaczęła wymieniać, a widząc minę chłopaka, dodała: - Po prostu jakbyś miał kości z gumy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 21:33, 07 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 07 Lut 2010
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Matt wchodząc do pubu poczuł jak ciepło rozchodzi się po jego oziębłym ciele. Znalazł wolny stolik, który stał w kącie. Usiadł na nim i przez chwilę wiercił się, szukając wygodnej pozycji. Wyciągnął papierosa i włożył go do ust. Zapalił i zaciągnął się nim mocno, po czym wypuścił dym z ust. Przyglądał się ludziom, którzy wchodzili do pomieszczenia. Zaciekawiła go pewna kobieta przyodziana w czarną pelerynę. Siedziała przy barze i kłóciła się z niewysokim mężczyzną o garbatym nosie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 22:57, 07 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 06 Lut 2010
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
|
Elizabeth weszła do pubu. Chyba można było to nazwać jej małym, wieczornym zwyczajem. Rozejrzała się uważnie i ruszyła w stronę chłopaka, na oko w jej wieku.
- Cześć. Mogę się dosiąść? - spytała, patrząc na niego dużymi, granatowymi oczami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pon 15:24, 08 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 07 Lut 2010
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Jasne, siadaj.- Wskazał miejsce dziewczynie, która dopiero co stanęła przed nim. Nieśmiało spoglądał na dziewczynę, dostrzegł też, że ma piękne duże oczy.
- Zamówić Ci coś ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|