Autor |
Wiadomość |
<
H / / /
~
Polana do Opieki Nad Magicznymi Stworzeniami
|
|
Wysłany:
Wto 21:18, 06 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 25 Gru 2009
Posty: 745
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolina Godryka
|
|
- Druzgotek żywi się małymi rybkami i zamieszkuje jeziora w całej Szkocji - powiedziała, robiąc przerwę. - Ciamarnica natomiast występuje na dnie Morza Północnego, jej jad jest używany w eliksirach. Plumki mieszkają natomiast w głębokich jeziorach, ich ulubionym pokarmem są ślimaki wodne.
Może jakoś zdobędzie sympatie nauczyciela, jeżeli się przyłoży?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 21:22, 06 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 07 Mar 2010
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: można podciągnąć do Hiszpanii
|
|
Zaczęła sobie przypominać wszystkie wiadomości o tych stworzeniach, jednak na darmo, ponieważ inne dziewczyny wyprzedziły Blair.
Słysząc to, co mówi Wendy omal nie złapała się za głowę. Jakie znowu oddawanie czci druzgotkom? Blair zaczęła się obawiać, co powie na ten temat nauczyciel.
Lekcja nie należała do najlepszych. Ale nie było tak źle.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 21:29, 06 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 01 Kwi 2010
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Trudną a nie mamroczącą.
Przeliczył się myśląc, że młodzież coś potrafi.
- Toy! Jesteś wspaniała przypomniałaś mi o pracy domowej. Oprócz rysunku co najmniej dwóch stworzeń z dzisiejszych zajęć i napisaniu w punktach "Jak sprawić by zwierze ci zaufało?"poszukacie odpowiedzi na pytanie koleżanki. Znajdując samemu odpowiedzi uczycie się najefektywniej.
Westchnął słuchając wszystkich odpowiedzi.
- Dobrze, wszystko co powiedziałyście jest prawdą. Na dzisiaj koniec. Na prace domowe czekam do następnych zajęć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 21:31, 06 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 21 Sty 2010
Posty: 743
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
|
Prychnęła, patrząc na nauczyciela z irytacją.
- Jeszcze będziemy się Panu śniły w mrocznych koszmarach. - mruknęła. Skinęła do niego głową po czym udała się w stronę zamku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 21:32, 06 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 14 Mar 2010
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Wendy rozpromieniła się słysząc, że w końcu na coś się przydała. Podbiegła do nauczyciela i objęła go czule w pasie.
- Dziękuję panu!- powiedziała głaszcząc go po plecach. Po chwili oderwała się od niego z szerokim uśmiechem i skierowała się w stronę zamku, wesołymi podskokami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 21:32, 06 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 25 Gru 2009
Posty: 745
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolina Godryka
|
|
Słuchała uważnie Wendy. Jakie oddawanie czci? I ile pracy domowej! Najwyżej nie przyjdzie na następne zajęcia i nie zrobi tej pracy. Już tera,z jak pomyślała ile czasu spędzi na szukaniu odpowiedzi, robiło jej się niedobrze.
- Do widzenia - powiedziała, odchodząc w kierunku zamku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 21:36, 06 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 07 Mar 2010
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: można podciągnąć do Hiszpanii
|
|
Już chciała powiedzieć "bez komentarza" ale przestraszona reakcją nauczyciela wolała siedzieć cicho.
Niespecjalnie cieszyła ją myśl o kolejnej pracy domowej. I na dodatek Blair nigdy nie miała talentu plastycznego. Po prostu załamka. No cóż, najwyżej będzie udawała chorą i nie przyjdzie na następne zajęcia.
- Do widzenia - mruknęła i szybko udała się do zamku. W myślach przeklinała na temat dzisiejszej lekcji.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 20:38, 20 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 1909
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hillingdon
|
|
Bell przyszła na polanę. Nie była pewna, ale chyba tutaj odbywały się lekcje Opieki Nad Magicznymi Stworzeniami. Rozejrzała się, trochę zdziwiona, że jeszcze nikogo nie ma. Powinno już się zacząć... a może pomyliła godziny? Całkiem możliwe. Mimo to, postanowiła trochę poczekać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 20:39, 20 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 21 Sty 2010
Posty: 743
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
|
Juliette dotarła na polanę, spóźniona parę minut. Mimo to, nie było tu prawie nikogo. Zerknęła na krukonkę i skinęła do niej nieznacznie głową. Westchnęła po czym oparła się o drzewo.
Zerknęła na zegarek ze zniecierpliwieniem.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Juliette Joan Parker dnia Wto 20:40, 20 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 20:42, 20 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 25 Gru 2009
Posty: 745
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolina Godryka
|
|
Cholera, znowu zapomniała o lekcji. Aby tylko profesora nie było... Nie wie, czy po kolejnej kłótni po prostu nie pójdzie stąd i nie zrezygnuje z lekcji. Profesor wkurzał ją najbardziej ze wszystkich.
Weszła na polanę, widząc Bell i Juliette. Podeszła do krukonki.
- Cześć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 20:46, 20 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 01 Kwi 2010
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Znudzony wyszedł z zamku. Kiedy doszedł na polanę zauważył, czekającą trójkę dziewczyn. Dwie z nich kojarzył z poprzedniej lekcji. Westchnął i oparł się o jeden z kamieni.
- Zacznijmy od powtórzenia. Powiedzcie co należy zrobić aby stworzenie wam zaufało.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Febetor Álvarez dnia Wto 20:47, 20 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 20:49, 20 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 21 Sty 2010
Posty: 743
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
|
- Zaufało? Chyba najważniejsze jest trzymanie nerwów na wodzy. Zwierzęta wyczuwają niepokój, niepewność. - powiedziała, patrząc przed siebie. - No i warto podchodzić do nich powoli, by się nie spłoszyły.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 20:50, 20 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 1909
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hillingdon
|
|
- Hej - przywitała się z Rossie. Wydawała się być jakaś nie w sosie, ale nie zdążyła się jej o to spytać po przyszedł Álvarez. Jest prawie łysy! przemknęło jej przez myśl. No dobra, może i nie był taki łysy tylko wyjątkowo krótko obcięty... ale to prawie jakby nie miał włosów. Uśmiechnęła się lekko.
- Nie mogę brać udziału w powtórzeniu, ponieważ jest to moja pierwsza lekcja. Dopiero co się zapisałam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 17:21, 21 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 30 Mar 2010
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Nagle przed nogami Bell znalazło się najnowsze wydanie gazetki szkolnej, tak uwielbianej przez uczniów.
Kochani Parafianie!
Wiem, wiem - tęskniliście. Nie miałam serca, by trzymać Was dłużej w niepewności, więc oto przed Wami kawał dobrej, moralistycznej lektury!
1. Proszę, pomóż!
a) Droga Redakcjo!
Mam wielki problem. Otóż, ostatnimi czasy mój brzuszek znacznie się zaokrąglił. Okazało się, że jestem w ciąży! Niestety, nie wiem, kto jest ojcem, ponieważ podczas tego brutalnego aktu przemocy miałam na oczach różową opaskę, a ręce miałam przykute do kaloryfera puszystymi kajdankami. Co mam teraz zrobić? Nie mogę sobie z tym poradzić.
Zrozpaczona Puchonka
b) Najdrożsi!
Jestem właśnie w Uzbekistanie. Wiem, spytacie, dlaczego? Otóż, czułam taką wewnętrzną potrzebę, a teraz nie mogę wrócić do szkoły, bo jakiś wulkan na Islandii postanowił wypróżnić z siebie treść pokarmową. No i utknęłam. Pył wulkaniczny wpada mi do nosa i podrażnia moją śluzówkę. Co teraz?
Milunia
c) Redakcjo,
przed paroma dniami pobiłam się z koleżanką, a teraz boli mnie łokieć. Nie mogę zgiąć ręki, więc muszę myć zęby lewą ręką. To katastrofa! To dla mnie tak duża trauma, że nie mogę sobie z tym poradzić. Chyba skoczę z krawężnika!
Desperatka
Oczywiście, personalia pozostają tajemnicą. Chyba, że ktoś jest na tyle inteligenty, że sam dojdzie do błyskotliwych wniosków.
2. Wieści szkolne:
Witam! Znajduję się właśnie w schowku na miotły. Obserwuję wydarzenia przez dziurkę od klucza, dlatego jestem doskonale poinformowana. O nie, ktoś o sporej postawie zasłonił mi widok. No cóż, mówi się trudno.
No i cała relacja poszła w... Oddaję głos do studia!
Bardzo nam przykro, ale nasza korespondentka nie może kontynuować dalszej relacji. Ale oczywiście na tym nie poprzestaniemy:
N.S i H.G są razem! To takie urocze, śpią nawet na jednej kanapie i dzielą się poduszką. To musi być miłość!
B.R i A.A używają wobec siebie przemocy! Tak, specjalnie oszczędzają paznokcie, by zniekształcić swoje ładne buźki.
S.M, ekscentryczny konserwator powierzchni płaskich, znalazł sobie wyimaginowanego przyjaciela. Gratulujemy, bierzmy z niego przykład, trzeba sobie jakoś radzić z samotnością.
Koniec.
Było jak zwykle, zwięźle i na temat.
Stała czujność!
Anonimowa Reporterka
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Anonimowa Reporterka dnia Śro 18:54, 21 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 17:54, 21 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 1909
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hillingdon
|
|
Wreszcie coś ciekawego! ucieszyła się, widząc gazetę. Podniosła ją z ziemi i zaczęła przeglądać. Wow, nawet jakaś wzmianka o niej samej. Uśmiechnęła się kącikiem ust, widząc co tam jest wypisywane. Czyżby kończyły się tematy? Małą wymianę zaklęciami miała z Andreą już.. jakiś czas temu.
Widząc, że Álvarezowi coś nie śpieszy się do kontynuowania lekcji, usiadła po turecku na trawie. Dalej czytała gazetę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|