Pole

Uczeń Ravenclawu

Alice zaczęła bawić się kosmykiem swoich bardzo jasnych włosów. Kiedy zapisywała sie na wróżbiarstwo, ten przedmiot wydawał jej się głupi. Dopiero później odkryła w nim swoja ulubioną (obok transmutacji) lekcję. Gdy Jane zadała pytanie Norze, spojrzała na nią z ciekawością.

Uczeń Hufflepuffu

- Raczej wole przedmioty związane z czarną magia. Typu OPCM , Eliksiry , Historia Magii i jeszcze lubie Transmutacje , chodź nie dużo ma to do Czarnej Magii. - zamyśliła się na chwilę . Tak . Zdecydowanie interesowały ją te przedmioty. Nadal czuła ukucie bólu , gdy przypominałą sobie chwilę . kiedy Tiara Przydziału przydzieliła ją do Hufflepuffu.Jednak nie miała tego nikomu za złe , w sumie nawet cieszyła się , że trafiłą do tego domu. Ale i tak uważała , że Slytherin byłby dla niej właściwszym miejscem.

Uczeń Hufflepuffu

Rzuciła jej jeszcze pełne zainteresowania spojrzenie i uśmiechnęła się kącikiem ust. Na chwilę, dała popłynąć swoim myślom w dal, jednak zaraz przywołała się do rozsądku.
- Rozumiem. Też lubię OPCM i Eliksiry. W szczególności Eliksiry. - powiedziała z przekąsem - Fascynuje mnie eksperymentowanie.
Przyszło jej wspomnienie, niezbyt pomyślnego zakończenia jej ostatnich eksperymentów i po raz kolejny na jej twarzy zagościł uśmiech rozbawienia.

Uczeń Ravenclawu

Uśmiechnęła się do Nory.
- Ja też lubie transmutację. Obok wróżbiarstwa to mój ulubiony przedmiot - mruknęła.
Podciągnęła kolana pod brodę i spojrzała na Puchonki. Jej najmniej lubianym przedmiotem było... Właściwie o lubi wszystkie przedmioty i ze wszystkim nieźle jej idzie.

Uczeń Hufflepuffu

Spojrzałą gdzieś przed siebie , próbując znaleść coś na czym mogła by zawiesić wzrok. Pusto. Nic nie mogła znaleść. Zdegustowana ponownie spojrzałą na dziewczyny.
- A jaki przedmiot lubicie najmniej ? - przerwała ciszę , oczekując na odpowiedzi.

Uczeń Hufflepuffu

Zaskoczona zerknęła ponownie na Norę.
- Hmm. To dość trudne pytanie - powiedziała - Chociaż, w sumie jak dla kogo.
Przez minutę zaczęła zastanawiać się nad odpowiedzią.
- Chyba nie mam takiego przedmiotu. Wszystko lubię po trochu. - powiedziała po czym mrugnęła do nich znacząco.

Uczeń Ravenclawu

No i padło to pytanie.
- Właściwie to lubię wszystkie - wzruszyła ramioanami.
Każdy przedmiot ma w sobie to "coś". Na każdym są lepsze i gorsze tematy oraz te trudniejsze i łatwiejsze. Tak więc Alice naprawdę trudno byłoby wybrać.

Uczeń Hufflepuffu

- Aha. - odparła , chociaż tak naprawdę zastanawiało ją , jak dziewczyny mogą lubić wszystkie przedmioty. Ona dzieliłą je na nudne i fascynujące. Fascynujących byłą tylko garstka , reszta nudziła ją niemiłosiernie. Chciałą im o tym powiedzieć , ale w ostatniej chwili zdecydowałą , że chyba jednak lepiej będzie jak zachowa swoje marne filozofie dla siebie . Było znacznie wiecej innych tematów , na które moża by było porozmawiać w spokoju . - Może nie mówmy już o szkole - zaproponowałą . Rzeczywiście , ten temat był dla niej nieco męczący. - Jakie macie hobby ?

Uczeń Hufflepuffu

Zastanowiła się na chwilę i powiedziała.
- Lubię rysować, słuchać muzyki. Gram na flecie poprzecznym, trochę gitary i ojciec nauczył mnie grać na fortepianie. - powolnym ruchem ręki odsłoniła grzywkę z oczu - Ze sportów lubię pływać. Tu w Hogwarcie fascynuje mnie Astronomia.
Spojrzała na dziewczyny i dodała jeszcze.
- Książki, też przydają się w wolnym czasie - powiedziała już trochę filuternie.

Uczeń Ravenclawu

Alice usmiechnęła się. Miała jedną, prawdziwą pasję.
- Kocham rysować. Ludzie mówią, że dobrz mi to idzie. No i czasem troche pośpiewam - przyznała.
Lubiła wiele rzeczy, ale to rysunek był jej prawdziwym talentem. Właściwie nigdy nie rozstawała sie ze swoim szkiownikiem i zestawem ołówków. W końcu nigdy nie wiadomo, kiedy dopadnie ja wena twórcza.

Uczeń Hufflepuffu

- Artystki jak widzię - uśmiechnęła się szeroko. - Mam nadzieję , że kiedyś bede miałą taki zaszczyt i posłucham jak grasz. - spojrzała na Jane , potem przeniosła wzrok na Alice - I , że bede mogła zobaczyć twoje rysunki. - nie posiadałą , żadnych specjalnych talentów , ale oglądanie jak inni pokazują to co potrafią najlepiej , naprawdę ją cieszyło.

Uczeń Hufflepuffu

Spojrzała na chmury i uśmiechnęła się do siebie.
- Nie przesadzajmy. - powiedziała i mrugnęła do niej przyjacielsko.
W jej głowie przewracały się teraz wspomnienia z występów w szkole muzycznej. Co to był za stres...

Uczeń Ravenclawu

Alice uśmiechnęła sie tajemniczo i sięgnęła do torby. Po chwili wyjęła z niej bardzo gruby, niebieski zeszyt z narysowanym na okładce godłem Ravenclawu i ozdobnym podpisem "Alice Beckett". Jej szkicownik. Rzuciła go pomiędzy Norę a Jane.
- Proszę. To mój szkicownik. Możecie obejrzeć - wzruszyła ramionami.
Ona nie uważała, że jej rysunki są specjalnie ładne, ale skoro wielu ludzi tak twierdziło, to coś musiało w tym być. A co rysowała? Wszystko. Krajobrazy, portrety...

Uczeń Hufflepuffu

Ciekawa sięgnęła po szkicownik i otworzyła go tak, żeby razem z Norą mogły go zobaczyć. Powoli przeglądała rysunki.
- Masz talent - powiedziała szczerze. Wtedy zobaczyła rysunek geparda.
Spłoszyła się nieco i próbując zatuszować uczucia, opuściła lekko głowe, by grzywka opadła jej na twarz.

Uczeń Hufflepuffu

Spojrzałą na zeszyt. Wziełą go ręce i otworzyła na pierwszej stronie. Obrazek przedstawiał jakiś krajobraz. Patrzyłą na niego chwilę , zastanawiając się . Przewróciła następne pare stron. Kojarzyła niektóre widoki . Przyglądałą się każdej pracy uważnie . Potem zaknęłą zeszyt i oddała go Alice.
- Jej dziewczyno . Naprawdę nieźle rysujesz. - mówiła szczerze , nie widziała za dużo takich prac , ale te rysunki naprawdę jej zdaniem były dobre.