Autor |
Wiadomość |
<
H / / /
~
Polana
|
|
Wysłany:
Nie 15:55, 25 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 09 Kwi 2010
Posty: 341
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Powoli się od niego odsunęła.
- Wiem. - skinęła głową. - Nie spodziewałam się innego rozwiązania. Mimo to cieszę się, że Cię spotkałam. Bardzo. - lekko dotknęła jego policzka po czym zamknęła oczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 16:00, 25 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 05 Mar 2010
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Odsunął swój policzek od jej dłoni, patrząc na nią. Dlaczego miał ochotę sprawić jej kazanie? Powiedzieć, że to co zrobiła było dziecinne?
- Nie chcę być zabawką w Twoich dłoniach, Nemezis. - rzekł poważnie. - Mi też miło było Cię zobaczyć. - dodał prędko niczym formułkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 16:01, 25 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 09 Kwi 2010
Posty: 341
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Westchnęła.
- Wiem. Tak to wyglądało. Ale tak samo jak wtedy, teraz również nie jestem w stanie przekonać Cię, że w tym przypadku to pozory. - powiedziała, patrząc w nieokreślony punkt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 16:04, 25 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 05 Mar 2010
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Chrząknął.
- Pozory? - powtórzył za nią - Pozory na tym "zależy mi na Tobie, skarbie" czy słów, które wypowiedziałaś jak tańczyliśmy na dachu? - jego ton wciąż był spokojny, a całe ciało opanowane. - Wybacz, mała, ale jak nie czułaś, że kochasz, to trzeba było nie mydlić komuś oczu. Traktowałem Cię poważnie. A może to były pozory przed turniejem? Chciałaś tak wiele ćwiczyć?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 16:07, 25 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 09 Kwi 2010
Posty: 341
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
W jej oczach pojawiły się łzy. Nie wiedziała, jak ma mu to wszystko powiedzieć.
- To nie była moja decyzja. Nie miałam żadnego wyboru. Wyjechałam na Broadway, więc nie mogliśmy być dalej razem. Wolałam, żebyś mnie znienawidził. - w końcu przekazała mu całą prawdę. O dziwo, poczuła ulgę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 16:11, 25 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 05 Mar 2010
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- No tak nienawiść to też rodzaj miłości - prychnął. Gdy zobaczył w jej oczach łzy, szybko przygarnął ją do siebie. Wszystko tylko, żeby przestała ryczeć Pogłaskał ją i otarł spływające łzy. - Zapomnijmy o tym, to przeszłość - powiedział szybko, choć tak naprawdę nie chciał tego zrobić. Wiedział, że to boli ich obydwoje i obydwoje wolą milczeć. Zmieszała go jej obecność. Bo coś ciepłego poczuł w sercu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 16:14, 25 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 09 Kwi 2010
Posty: 341
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Tęsknie się w niego wtuliła. Odsunęła się dopiero wtedy, gdy w pełni się uspokoiła.
- Nie, ja nie chcę milczeć ani tym bardziej o tym zapomnieć. To był mój największy błąd w życiu. Myślałam, że jeśli mnie znienawidzisz, to łatwiej będzie Ci mnie wyrzucić z życia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 16:17, 25 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 05 Mar 2010
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Zaśmiał się.
- Kochana, czy Ty mnie tak mało znasz? - spytał z pretensją w głosie - Doskonale wiesz, że nie zapomnę kogoś tak dla mnie ważnego. To najgłupsze, co mogłaś wymyślić. Nie można było po prostu powiedzieć "słuchaj, stary, jadę na Broadway. Bujaj się"? - spytał retorycznie. Wiedział, że jego słowa ją bolały, ale nie potrafił być miły w takiej sytuacji.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 16:25, 25 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 09 Kwi 2010
Posty: 341
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Nie mogłam. - powiedziała pewnie. - Nie miałam wyboru. Nie mogłam Ci powiedzieć: "bujaj się", bo to by było... okropne. Gorsze niż to co zrobiłam. Wiem, że nie zapomniałeś, ale przynajmniej mogłeś sobie spokojnie mnie nienawidzić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 16:30, 25 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 05 Mar 2010
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- To by było lżejsze niż rozkochanie serca, a potem wyrzucenie go na śmietnik. - odciął się zgryźliwie. - Nienawiść? to było lepsze rozwiązanie? nie sądzę, ale nie mi oceniać Twoje zachowanie. Stało się, sama zadecydowałaś. - wzruszył ramionami, rozpinając kurtkę. Słońce ostro zaczęło ogrzewać ziemię.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 16:33, 25 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 09 Kwi 2010
Posty: 341
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Powtarzam, popełniłam błąd. Zdaję sobie sprawę, że Cię skrzywdziłam. - powiedziała po czym usiadła na pieńku. - Trenerka codziennie wmawiała mi, że tak będzie dla Ciebie najlepiej. W końcu jej uwierzyłam. - ukryła twarz w dłoniach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 16:42, 25 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 05 Mar 2010
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Słuchasz innych, co masz zrobić w życiu? - spytał załamanym głosem. Podniósł ją szybko, tak aby usiadła na jego kolanach i ją przytulił. - No nie płacz, mała... - jęknął, tuląc ją do siebie. - Kariera też jest ważna, a jeszcze poznasz nie jednego faceta. Pamiętasz jak mówili mugole? Tego kwiata jest pół świata.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 16:47, 25 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 09 Kwi 2010
Posty: 341
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Nie patrzyła na niego. Nie była w stanie.
- Nie ma takiej możliwości, Kazuo. Od roku mam straszne problemy z sobą. Nikogo już nie poznam. Będę żyła tylko tańcem, skoro tak bardzo mi na tym zależało. - zsunęła się z jego kolan i przykucnęła pod drzewem. Zaczęła łkać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 16:57, 25 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 05 Mar 2010
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Ciągle jesteś na nie - rzekł już załamany, przysiadając obok niej. - Życie to nie bajka i nie kółko złożone wyłącznie z Twojej pasji. To koło jest wielkie, a w nim mieści się cała rodzina, szkoła, szczęście, przyjaźń. To jeden wielki miszmasz! Nemezis, poddajesz się. Chcesz uciec w taniec. Wstań - powiedział władczym tonem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 17:00, 25 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 09 Kwi 2010
Posty: 341
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Nie wstanę. - powiedziała uparcie. - Nie rozumiesz, Kazuo. Dla mnie wszystko się właśnie skończyło. Funkcjonowałam przez ten rok z myślą, że gdzieś tam sobie żyjesz i może nawet za mną tęsknisz. Teraz wiem już wszystko. Niestety.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|