Polana

Uczeń Hufflepuffu

- Nawet nie wiesz jak bardzo. - powiedziała. - Nie tylko dzisiejszy dzień jest dziwny.
Westchnęła.
- Tamto pomieszczenie. Odnalezienie rodziny. Zagadki, tajemnice i sekrety.

- Domyślam się, że musi być Ci ciężko. Ale zawsze możesz na mnie liczyć.- objęła ją lekko.
- Przyzwyczaisz się, ale to na pewno zajmie sporo czasu.

Uczeń Hufflepuffu

- Jest trochę ciężko. - powiedziała i spojrzała na nią. - Dziękuję.
Uśmiechnęła się lekko i spojrzała na niebo.
- Wybrałaś się na spacer? Mogę wiedzieć z jakiego powodu? - spytała.

- Właśnie nie wiem. Czymś się martwię, ale sama nie wiem czym. - przyznała patrząc przed siebie. - Ty pewnie chciałaś to wszystko przemyśleć. - spojrzała na kuzynkę. Nawet nie zauważyła, jak zrobiło się ciemno. To dobrze.

Uczeń Hufflepuffu

- Raczej chciałam o tym nie myśleć. - powiedziała. - Dlatego widziałaś co robiłam. - zaśmiała się. - Jedyne co mnie dręczy to tamte skrawki materiału. Myślałam nad tym i nic nie wymyśliłam. Próbowałam jakoś to ułożyć, ale nie mogę dopasować. Jest tyle różnych możliwości.

- Ja też o nich ciągle myślę. Tak to jest, jak już się w coś angażujemy, to trudno potem z tego tak po prostu zrezygnować. No cóż, przynajmniej mamy jakiś cel. - uśmiechnęła się.

Uczeń Hufflepuffu

- Chciałabym się dowiedzieć co to wszystko znaczy. - powiedziała. - A wiesz, że co niektóre z tych symboli pasuje do mojej historii? Znaczy tylko te o których wiem to mi pasują. - spojrzała na kuzynkę. - Tylko po co komu moja historia? Nie wiem, dlatego zrezygnowałam z tej myśli.

Zastanowiła się chwilę nad jej słowami.
- Wiesz, faktycznie to pasuje. Mogła to napisać osoba, która była dla Ciebie zagrożeniem. Może w szkole jest ktoś, komu zależało by to zniszczyć.

[Blair, zaczepisty avek! Tak trzymaj!]
[PS. To nie jest offtop xD]

To jest offtop, i można to powiedzieć na pw, bądź sb.
Tak więc ostrzeżenie 1/5 - dziewiąty punkt regulaminu.

Uczeń Hufflepuffu

- Możliwe. - powiedziała. - Ale nie wiemy czy ta osoba to ta przed którą chcieli mnie ochronić, czy ta osoba tylko pracuje dla tamtej. Przydałoby się porozmawiać z kimś dorosłym, ale taką osobą, która napewno by nam pomogła.

- Wątpię, żeby ta osoba pofatygowała się sama. To musiał być jakiś pośrednik. Masz rację, trzeba by powiedzieć o tym komuś zaufanemu. Ale komu?- spytała. Nie wiedziała, czy któryś z nauczycieli jest wystarczająco godny zaufania.

[dzięki xD]

Uczeń Hufflepuffu

- No własnie nie wiem. - zastanowiła się.
- Wiesz jacy są nasi nauczyciele? - spytała. - Którzy by nam pomogli? Ja to ich raczej nie znam. Rzadko widuję na korytarzach.

- Ja też ich za bardzo nie znam. Nie wiem, komu można by zaufać. A może poprosimy o pomoc kogoś spoza szkoły? - usiadła po turecku na ławce, rozmyślając nad tym gorączkowo.

Uczeń Hufflepuffu

- Spoza szkoły? Szczerze to wątpię by nam coś pomogli. A możemy trafić przypadkiem na tą osobę, która to zleciła i co wtedy? Może któryś z nauczycieli widział coś dziwnego. - zastanowiła się chwilę. - Kto ma gabinet na tamtym piętrze?

- Na czwartym? Nie wiem, ale możemy sprawdzić. - powiedziała wstając z ławki. - Na początku lepiej nie mówmy wszystkiego. Zobaczmy, jak zachowa się nauczyciel. - zaproponowała.