Autor |
Wiadomość |
<
H / / /
~
Chatka Gajowego
|
|
Wysłany:
Wto 19:16, 06 Paź 2009
|
|
|
Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 1909
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hillingdon
|
|
Niewielki domek z zaledwie jednym pomieszczeniem. Przy jednej ze ścian znajduje się kominek, oraz niewielkie okno w widokiem na podwórko. W rogu stoi łóżko, a na środku drewniany stół z kilkoma krzesłami do kompletu. Przy chatce jest średniej wielkości ogródek z różnymi rodzajami roślin, przeznaczonymi głównie do karmienia magicznych stworzeń zamieszkujących zakazany las i jego okolice.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 2:10, 13 Lis 2009
|
|
|
Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 1648
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hrabstwo Dorset
|
|
Effie gdy już przybyła do Hogsmeade skierowała się do zamku. Idąc jednak ciekawość zaczynała ją zżerać i miała wielką ochotę przyjrzeć się swojemu nowemu nabytkowi. Dostrzegła, że na błoniach kręci się wiele osób, więc postanowiła, że uda się w bardziej odosobnione miejsce. Pomyślała, że stara, nieczynna chatka gajowego będzie dobrym ku temu miejscem. Usiadła na schodkach prowadzących do domku i otworzyła koszyk na zwierzaka. Wyciągnęła z niego pięknego seledynowego węża. Nie był jeszcze zbyt wielkich rozmiarów, gdyż kupiła młodego. Sarpedon zaczął się owijać w okół jej ręki. Z zachwytem patrzyła na niego, niezwykle się jej podobał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 17:56, 13 Lis 2009
|
|
|
Dołączył: 11 Paź 2009
Posty: 1122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia
|
|
Cass siedziała za Chatką, patrząc na otwarte pudło. Rzecz była sporych rozmiarów o prostokątnym kształcie. Jej wieczko zdjęte, leżało na jesiennych liściach. Cass tępo patrzyła na pudło. Włożyła do środka dłonie, wyciągając materiał. Tak... Nowa sukienka od matki... Zamknęła dynamicznie pudełko i przez dłuższą chwilę patrzyła tępo na Zakazany Las. Gdy usłyszała syk węża, wstała cicho i biorąc pudełko w dłoń, zaczęła się skradać ku źródła dźwięku. Zobaczyła Eff i jej rzadko spotykanego węża.
- Hej - rzekła cicho. Nie miała siły na swój melodyjny głos. - Piękny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 18:14, 13 Lis 2009
|
|
|
Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 1648
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hrabstwo Dorset
|
|
- Cześć - odpowiedziała do Puchonki nie odrywając wzroku do Sarpa. Jednak ostatnie słowo dziewczyny nieco ją zaskoczyło, więc podniosła wzrok i na nią spojrzała.
- Lubisz węże, czy po prostu uważasz, że on ładnie wygląda? - Zapytała, oczywiste było, że Sarpedon pięknie wygląda, był w końcu taki wyjątkowy, a przynajmniej w mniemaniu Eff. Skierowała spojrzenie z powrotem na węża i patrzyła jak wije się jej po ręce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 18:19, 13 Lis 2009
|
|
|
Dołączył: 11 Paź 2009
Posty: 1122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia
|
|
Podeszła do Effie i kładąc obok siebie pudło, usiadła na jednym ze stopni prowadzących do chatki. Zastanowiła się nad odpowiedzią.
- Bardzo lubię wężę, lecz ten... Jest bardzo wyjątkowy. Musiałaś go długo szukać, czy powiesz mi, skąd go masz? - spytała z nadzieją.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 18:27, 13 Lis 2009
|
|
|
Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 1648
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hrabstwo Dorset
|
|
- Tak Cass, mam go ze sklepu, szukałam go dokładnie jakieś pięć minut - oświadczyła trochę rozbawiona pytaniem Puchonki, czyżby ta oczekiwała, iż opowie jej historię o tym, że przebyła lasy deszczowe w poszukiwaniu idealnego węża? - Po porostu pojechałam do Londynu z nadzieją, że może w Menażerii trafie na jakiegoś ładnego. No a ten, cóż przeszedł moje oczekiwania. - Powiedziała patrząc na seledynowego węża. - W żadnym sklepie wcześniej nie widziałam takiego okazu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 18:34, 13 Lis 2009
|
|
|
Dołączył: 11 Paź 2009
Posty: 1122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia
|
|
Odpowiedź oczywista nieco zbita Cass z tropu. Nie wierzyła, że taki wąż może być w londyńskim sklepie. To wręcz nierealne! Tyle naszukała się odpowiedniego węża z Chuckiem... Żadnego nie znalazła, lecz ten był taki oryginalny.
- Londyn, intrygujące. Niedawno sama z bratem chodziłam i nie widziałam takiego okazu. - wzruszyła ramionami. - Może czas zakupić sobie okulary. - westchnęła, patrząc na zwinny język gada.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 18:45, 13 Lis 2009
|
|
|
Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 1648
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hrabstwo Dorset
|
|
- Wiesz, one mają tak krzykliwy kolor, że jeśli w sklepie przeoczyłaś takiego to nie wiem czy jakiekolwiek okulary by Ci pomogły. Jednak skłoniłabym się bardziej ku temu, że po prostu nie trafiłaś na niego. Tak jak mówiłam, wcześniej w żadnym sklepie nie widziałam takiego węża. - Powiedziała poprawiając Sarpedona który zaczął spełzać na schody.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 19:35, 13 Lis 2009
|
|
|
Dołączył: 11 Paź 2009
Posty: 1122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia
|
|
Cass próbowała sobie przypomnieć zakupy z bratem. Wtedy była nieobecna, dostała list od Hogwartu, że przyjmą ją na siódmy rok. Może to rozkojarzenie sprawiło, że nie zauważyła takiego okazu? Aż sama się sobie dziwiła.
- Muszę koniecznie odwiedzić ten sklep, może znajdę coś dla siebie. - spojrzała na węża z uśmiechem - Effy, czy mogę Ci zadać pytanie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 21:07, 13 Lis 2009
|
|
|
Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 1648
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hrabstwo Dorset
|
|
Spojrzała na Sarpa zastanawiając się, czy czasem nie jest głodny. Wyciągnęła z innego pudełka małą żabę i dała ją na ziemie, a wąż od razu zaczął sunąc w jej kierunku. Gdy jednak usłyszała pytanie uniosła brwi i spojrzała na Puchonkę.
- Jak chcesz to pytaj, najwyżej nie odpowiem - oświadczyła zastanawiając się o cóż takiego może chcieć ją spytać dziewczyna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 23:11, 13 Lis 2009
|
|
|
Dołączył: 11 Paź 2009
Posty: 1122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia
|
|
Obserwowała powoli i delikatny ruch węża. Choć należały do zwierząt nieco bardziej okrutnych, Cass uważała, że posiadają wielki urok. Sarp był młody, co sprawiało, że panna Lancaster jeszcze bardziej się uśmiechała.
- Pełnisz tu określoną funkcje... I chciałabym się spytać, czy jest możliwość wyjazdu na dzień lub dwa? Gdzie to się da załatwić?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 23:19, 13 Lis 2009
|
|
|
Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 1648
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hrabstwo Dorset
|
|
Usłyszawszy pytanie zastanowiła się czy właśnie czasem na nie nie odpowie. Nigdy bowiem nie wyjeżdżała w ciągu roku na chociażby parę dni i słabo się orientowała jak można to załatwić.
- A nie lepiej poczekać z takim wyjazdem do przerwy świątecznej, w końcu to już za miesiąc? Obecnie trudno powiedzieć mi, jak to się załatwia, w końcu są wymieniani nauczyciele i domy nie mają póki co opiekunów. Chyba, że chodzi o wyjazd w ciągu jednego dnia przykładowo do Londynu, to przecież możesz bez zgody.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Effie Fontaine dnia Pią 23:19, 13 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 23:23, 13 Lis 2009
|
|
|
Dołączył: 11 Paź 2009
Posty: 1122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia
|
|
Cass westchnęła głośno, nieco zawiedziona. Musiała wyjechać koniecznie na dwa dni.
- No cóż dzięki za odpowiedź - spojrzała na węża, który zjadł żabę w całości. Przełknęła głośno ślinę, myśląc jak okrutna musi być tak śmierć. Odprężona siedzisz na kamieniu, obserwując piękno przyrody. Podmuch wiatru muska Twoją skórę, a szum liści drzew relaksuje Twoje ciało. I nagle takie wielkie am! Zaśmiała się ze swojej intepretacji.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 17:26, 15 Lis 2009
|
|
|
Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 1648
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hrabstwo Dorset
|
|
- Jasne - odpowiedziała i zaczęła odwijać Sarpa z ręki. Wpuściła go ponownie do koszyka i zamknęła wieko. Następnie wstała z ziemi i poprawiła kołnierz w płaszczu.
- Idę do zamku, bo tu można zamarznąć - stwierdziła chowając rękę do kieszeni w drugą natomiast chwyciła koszyk ze zwierzakiem.
- Na razie - rzekła jeszcze do Puchonki i szybko skierowała się w stronę zamku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 20:39, 15 Lis 2009
|
|
|
Dołączył: 11 Paź 2009
Posty: 1122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia
|
|
Pomachała Effie i rozsiadła się wygodniej na schodku. Późną porą można było słyszeć zaledwie odgłosy dochodzące z Zakazanego Lasu. Westchnęła ciężko, patrząc na pudło, stojące tuż obok niej. Podparła brodę o kolana, zakładając kaptur na głowę. Wiał dość silny wiatr, który sprawiał, że czuło się jeszcze większe zimno. Potarła dłonie o siebie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|