Autor |
Wiadomość |
<
H / / /
~
Nad Jeziorem
|
|
Wysłany:
Sob 23:35, 27 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 18 Mar 2010
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
No tak, to było to, co lubił, wybiegać się po łące, urządzić sobie wyścigi z wiatrem, zrobić slalom między drzewami. Rzucił się za migającymi mu w oczach kolorowymi adidasami. Wiedział, że wystarczą trzy dłuższe susy i dogoni Angie, jednak chciał się z nią trochę podroczyć.
- Zaczekaj, nie tak szybko, bo mi buty pospadają. Myślisz, że każdy ma taką kondycję, jak Ty? - żartował, starając się zachować powagę w głosie. Nagle zauważył w oddali jakąś postać dziewczęcą, podskakującą i robiącą wiele zamieszania wokół siebie. Natychmiast wymyślił nowy konkurs.
- Kto pierwszy klepnie tamtą nimfę na sprężynach, ten większy Vip. - wyrzucił z siebie i rzucił się w kierunku podskakującej dziewczyny. Jednak po kilku metrach zorientował się, że popełnił błąd. Tamtej dziewczyny nie należało klepać. Zatrzymał się raptownie, odwrócił do dziewczyny, biegnącej tuż za nim, rozłożył ręce i zagrodził jej drogę.
- Dobra to teraz spróbuj mnie wyminąć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 23:55, 27 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 281
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Grimmauld Place 12
|
|
Dobra to teraz spróbuj mnie wyminąć... te słowa zabrzęczały jej w głowie, ale niestety za późno dotarł do niej ich sens. Wpadła na chłopaka i upadli na ziemię. Ona na niego, głośno się śmiejąc. Przez chwilę leżeli na ziemi, a ona wpatrywała się w jego oczy. Potrząsnęła głową by wyrwać się ze zniewalającego spojrzenia, położyła dłoń na jego klacie i się podniosła, przy okazji przetrzepując.
- Uważaj bo będziesz mokry! - zaśmiała się. Zauważyła przy jeziorze Vivien. No tak, znów będzie, że ją śledzi... ale w sumie? Czemu nie? Niech myśli, że tak w istocie jest. W sumie to będzie nawet zabawne. Wystawiła rękę w kierunku leżącego na ziemi Larsa - pomóc ci Vipie? - ciągle się uśmiechała.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Angie Davis dnia Sob 23:56, 27 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 10:05, 28 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 07 Lut 2010
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- A czy ja mówię, że teraz się rozbierasz ? - Zapytał i zaśmiał się po nosem. Spojrzał na nią uważnie.
- To ty powinnaś błagać żebym Ci zagrał. - Stwierdził wzruszając ramionami. - Ale zaśpiewać byś mogła. Chętnie posłucham.
Chwycił kamień w dłoń i rzucił nim przed siebie. Coś ostatnio miał ochotę na pomęczenie tych biednych kamyczków.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 11:16, 28 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 18 Mar 2010
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Lars nie zdążył do końca wypowiedzieć swoich słów, gdy poczuł mocny napór na swoje ciało. No tak dziewczyna nie zdążyła zahamować i upadek na mokrą trawę był nieuchronny. Leżał jak długi, a Andie szybko zerwała się na równe nogi i wyciągnęła ku niemu pomocną dłoń. Nie zastanawiając się długo chwycił ją za rękę i mocno przyciągnął do siebie, tak że znowu znalazła się na jego piersi.
- Jesteś odpowiedzialna za mój upadek - powiedział łagodnie, świdrując ją wzrokiem - musisz mi go teraz jakoś wynagrodzić, a nawet...- pomyślał chwilę - uratowałem Cię też od spotkania z Twoją ulubioną Krukonka, więc powinnaś być mi podwójnie dłużna. Spokojnie patrzył jej prosto w oczy i uśmiechał się do niej szeroko, jej długi, rozpuszczone włosy trochę łaskotały, więc czasem zdmuchiwał je bok i marszczył lekko nos.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 11:37, 28 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 13 Mar 2010
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Usiadł niedaleko jeziora pod drzewem i jak wcześniej Christy poklepał miejsce obok siebie. Nie zdążyła jednak podejść do niego bo Virtus już wstał. Pociągnął ją za rękę i zaczął iść przed siebie.
- Spacer będzie lepszy i tak mam rodzeństwo dwie siostry i brata. Ja jestem najmłodszy - odwrócił się do niej przodem krótki odcinek drogi tyłem. - A Ty? Masz jakieś rodzeństwo? - spytał, uśmiechając się jak zawsze.
- I umiem się bawić, ale nie lubię lodowatej wody. Brrrr. - założył ręce i zrobił nadąsaną minę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 17:18, 28 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 281
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Grimmauld Place 12
|
|
Ledwo wystawiła rękę przed siebie, a już z powrotem leżała na chłopaku. Jego ciepłe ciało działało na nią w taki sposób, że wcale nie chciała się podnosić, po prostu chwyciła dłońmi jego ramiona i zatopiła się w jego oczach. Do jej uszu trafiały tylko jego niektóre słowa, po prostu nie mogła się skupić, jesteś mi coś winna, uratowałem cię, podwójnie dłużna. Jej spojrzenie powędrowało na jego usta, odruchowo oblizała swoje, pociągnięte smakowym błyszczykiem, jaka ona była nieskoordynowana! Nie powstrzymała się!
- Wynagrodzić, mówisz? - i zanim zdążył coś odpowiedzieć poczuła jego wargi na swoich, pocałowała go. Jego język zaczął muskać jej podniebienie a palce przeczesywać jej długie włosy. Usta miał miękkie i ciepłe. Blondynka przysunęła się do chłopaka wtulając w jego męskie, ciepłe przyjemnie pachnące ciało. Gdy w końcu odsunęła się od niego czuła jak kręci się jej w głowie, a wszystko przez te emocje. Dalej miała delikatnie otwarte usta i patrzyła na Larsa przestraszonym spojrzeniem. Nie wiedziała czy powinna go przepraszać, czy zrobiła dobrze. - ups - wymsknęło się jej. Uśmiechnęła się delikatnie czekając na jego ruch i czując jak serce chce jej wyskoczyć z piersi. Ona się po prostu bała jego reakcji.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Angie Davis dnia Nie 17:19, 28 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 19:35, 28 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 18 Mar 2010
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Lars poczuł delikatną woń perfum, jakby kwiatową z odrobiną cynamonu, dokładnie taki zapach, jaki lubił. Wzrok dziewczyny błądził po jego twarzy, nagle zauważył, że przymyka oczy i w tym samym momencie poczuł jej wilgotne wargi na swoich. Nie pozostał jej dłużny. Objął czerwień jej ust swoimi namiętnymi wargami , wsunął do jej ust język i delikatnie wodził nim po podniebieniu dziewczyny, bo jej języku, który miał smak świeżych truskawek. Poczuł błogi spokój, niestety ta chwila zapomnienia dziewczyny szybko się skończyła. Angie oderwała się od niego, szeroko otworzyła oczy i buzię, wyglądała, jakby czekała na wyrok. Zapewne poczuła się niepewnie. Zapewne sama przeraziła się swojego zachowania. Zapewne czekała na jego reakcję. Lars zagwizdał cicho i nie wypuszczając dziewczyny z ramion, wręcz stosując najmocniejszy ze swych chwytów, wyszeptał,
- Hmm...Mówiąc o wdzięczności, myślałem raczej o jakimś sweterku zrobionym przez Ciebie na drutach. Ale Ty przeszłaś samą siebie, odwdzięczyłaś się tak dobrze, że teraz nowe zadanie przede mną...- zrobił zagadkową minę - muszę znowu wybawić Cię z jakiegoś kłopotu, abym miał szansę znowu posmakować Twoich słodkich ust. - Mówiąc to delikatnie musnął wargami tuż za jej uchem, czyli tam, skąd zapach perfum bił najbardziej intensywnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 21:36, 28 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 740
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- A nie mówisz?- zapytała marszcząc brwi.
- Matt, chodź gdzieś mi zagrasz, nad tym jeziorem jest więcej ludzi niż w centrum Londynu- powiedziała z przekąsem, rozglądając się dookoła i odwracając szybko głowę od Larsa i Angie. Matko Boska!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 22:12, 28 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 07 Lut 2010
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Jakaś ty jesteś do świata sceptycznie nastawiona. - Mruknął, a co. Też sobie może ponarzekać. Wstał z miejsca i podał rękę Vivien, aby i tej łatwiej było wykonać te czynność.
- Może pokój wspólny ? - Zaproponował. - Tam mam gitarę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 23:45, 28 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 740
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Przyzwyczaisz się, albo przestaniesz mnie lubić- powiedziała z szerokim uśmiechem. Kiedy trzymał jej dłoń zrobiła wdzięczny obrót i pociągnęła go za sobą.
- Pokój wspólny- powtórzyła za nim , kierując się w stronę wejścia do zamku. Zastanawiał się czy przez cały czas ostatnio była tak ładna pogoda, czy coś przeoczyła. Jak ona uwielbiała wiosnę! A przynajmniej w tej chwili.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 17:11, 29 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 07 Lut 2010
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Będę musiał to przecierpieć. - Stwierdził i zaśmiał się cicho. Ruszył, a przez cały czas jego wzrok błądził po błoniach. Nawet nie zauważył jak bardzo uwielbiał to miejsce. Było dla niego najlepsze w Hogwarcie, cenił je nawet bardziej niż tak bardzo popularny wśród uczniów pokój w którym spełniały się każde życzenia.
[zaczniesz w pw ? xD]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 20:29, 29 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 281
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Grimmauld Place 12
|
|
Po tych słowach Larsa, dziewczynie od razu ulżyło. Naprawdę w tej chwili słowa "kamień spadł jej z serca" nabrały dla niej nowego znaczenia, bo sama czuła się jakby właśnie się jej to przydarzyło. Nie musiało jej być głupio. Przynajmniej tak się jej wydawało.
- Nowe wybawienie mówisz? - jej głos wydał się taki zaintrygowany - wiesz, Hogwart jest pełen sytuacji, z których możesz mnie spróbować uratować - od razu stała się spokojniejsza, chociaż serce dalej dosyć szybko biło. Poczuła usta Larsa za uchem i prawie niezauważalnie się wzdrygnęła, to był takie... przyjemne? - wiesz jakoś słabo mi idzie dzierganie, to musiałam wymyślić coś innego... - wymyśliła coś szybko na usprawiedliwienie swojego czynu, próbowała się myśleć racjonalnie, chociaż w takiej sytuacji było to ciężkie.
Starała się być pewna siebie, takie dziewczyny podobno miały lepiej. Na jej twarzy można było dojrzeć zadowolenie. Przejechała ręką po jego ramieniu, tak jakby chciała po prostu przesunąć rękę, chociaż to było działanie zamierzone. Nie myślała o tym, że Lars leży na mokrej ziemi, jakoś jej myśli krążył wokół czego innego. Zapomniała nawet o Vivien, która mogła ich widzieć znad jeziora. W tym momencie to było takie... nieistotne.
- Masz bardzo ładne oczy, wiesz? - zadała pytanie retoryczne i pomyślała, że to musiało śmiesznie zabrzmieć, ale co jej szkodziło?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Angie Davis dnia Pon 20:30, 29 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 7:28, 30 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 30 Sty 2010
Posty: 715
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Po kilku sekundach kichnęła cicho, zakrywając usta dłonią, a przez jej ciało przebiegł chłodny dreszcz- Przez ciebie będę chora- mruknęła z niezadowoleniem w głosie. Tak, w końcu to on ją tam wrzucił...A raczej chciał wrzucić.
- Nie mam rodzeństwa - odparła z dumą. Popchała go łokciem robiąc równie nadąsaną minę co on. No tak... Christy zawsze była dobrą aktorką.
- Udowodnij - zarządała z poważną miną. Musiała mocno się pilnować, żeby nie parsknąć śmiechem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 15:48, 02 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 24 Mar 2010
Posty: 125
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
|
Alice postanowiła przyjść nad jezioro. Bała sie wody, ale przecież mogła posiedziec na brzegu. Stanęła troche dalej od wody, rozłożyła koc i usiadła na nim. Przez chwile rozglądała się dookoła. Było sporo uczniów, ale nie jakieś tłumy. Położyła się więc na plecach, patrząc w niebo. Trzeba korzystać z ładnej pogody, nigdy nic nie wiadomo. Alice miała jednak nadzieję, że zima ustąpiła juz na dobre miejsca wiośnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 15:54, 02 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 07 Mar 2010
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: można podciągnąć do Hiszpanii
|
|
Fioletowowłosa dziewczyna przyszła nad jezioro. Tak bardzo brakowało jej widoku wody. Spojrzała na zbiornik. Woda była tak spokojna. Szkoda, że nie było żadnego łabędzia. Blair odgarnęła włosy do tyłu i poszła przed siebie.
Zauważyła blond włosą dziewczynę siedzącą na kocu. Domyśliła się, że to Alice. Podbiegła do niej.
- Heja - przywitała się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|