Autor |
Wiadomość |
<
H / / /
~
Nad Jeziorem
|
|
Wysłany:
Czw 19:42, 04 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 26 Lut 2010
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- A myślałem, że właśnie taki był Twój cel - przeniósł spojrzenie na jezioro starając się rzucać kamyki w miarę jedno miejsce.
- Nic straconego, wybierz sobie jakoś płaski kamyk - rozejrzał się za jakimś i wziął go wstając z miejsca na którym siedział. - A później wystarczy tylko umiejętnie go rzucić. O tak - zademonstrował jej jak sam to robi. Spojrzał na Gabrielle i stanął za nią łapiąc ją za rękę w której trzymała kamyk.
- Jaka Ty spięta jesteś. Rozluźnij się. - czekał aż to zrobi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
 |
|
Wysłany:
Czw 19:49, 04 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 1407
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Źle myślałeś - droczyła się.
- Łatwo powiedzieć, jak się to umie - odburknęła niezbyt miło.
Była spięta. Niepokoiło ją wiele rzeczy, zarówno błahych, jak i tych poważnych.
- Postaram się. Ale to nie takie proste - powiedziała już milej.
Wzięła głęboki oddech i policzyła do dziesięciu. Czuła się już znacznie swobodniej.
- Możemy zaczynać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 19:56, 04 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 26 Lut 2010
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- No trochę lepiej, zawsze musisz być taka spięta? - przypomniał sobie, że w pokoju wspólnym też nie była rozluźniona kiedy siedziała przed kominkiem. - No dobra, nieważne - podszedł do niej bliżej, nachylając się niżej. W takich momentach chciał być jakieś dziesięć centymetrów niższy, wcale by z tego powodu nie narzekał. Wcale.
- Nigdy tego nie robiłaś? A no tak... nie masz starszego brata, który mógłby Cię nauczyć. To wiele wyjaśnia - złapał ją za rękę, przesuwając po niej swoją do nadgarstka, pokazał jej kilka ruchów, które były przydatne w puszczaniu kaczek.
- To co próbujemy razem czy wolisz sama? - nachylił się tuż nad jej uchem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 20:09, 04 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 1407
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Nie wiem, to samo jakoś tak... - zawahała się - często targają mną niezbyt dobre emocje.
- Nie miałam także kolegi, który by mi to pokazał - dodała.
Robiła to, co pokazywał jej Quiet.
- Myślę, ze najpierw lepiej razem - stwierdziła.
- No chyba że nie chcesz - dodała pospiesznie.
Ile by dała, żeby być wyższą osobą. No ale nie można mieć wszystkiego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 20:32, 04 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 26 Lut 2010
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Skoro tak wolisz - uśmiechnął się, lekko złapał jej rękę i przysunął się do niej bliżej. Teraz jej plecy opierały się o jego klatkę piersiową.
- Jesteś gotowa? - spytał z błyskiem w oku patrząc w dół na jej twarz. - To zaczynamy - zaśmiał się i "poprowadził" jej rękę w odpowiednim ruchu. Nie spuszczał spojrzenia z kamyka, który odbił się od wody.
- Całkiem nieźle - nie odsunął się od niej. - Teraz spróbuj sama - oparł brodę na jej ramieniu i chuchnął na włosy, które wchodziły mu w oczy zasłaniając jezioro.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 20:41, 04 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 1407
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- No, nieźle - powiedziała wesoło, a jej oczy rozbłysły, choć Quiet nie mógł tego widzieć. Wzięła następny kamyk, dość płaski i rzuciła go, próbując zrobić to tak, jak pokazywał jej Krukon. Jednak kamyk odbił się tylko raz i wpadł do wody.
- Chyba muszę jeszcze poćwiczyć - powiedziała lekko zasmucona. Tak nie lubiła, gdy coś nie udawało jej się tak, jak tego chciała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 21:08, 04 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 26 Lut 2010
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Trochę... - zaśmiał się i zapiął kurtkę, dopiero teraz wiatr zaczął mu przeszkadzać. Usiadł ponownie na kamieniu, zaczął zakładać rękawiczki, które znalazł szczęśliwie w jednej z kieszeni.
- No, proszę nie krępuj się, chętnie popatrzę jak ćwiczysz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 21:17, 04 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 1407
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Dobrze - odpowiedziała. Jednak przed rzutem związała swe włosy gumką, którą wcześniej miała w kieszeni spodni.
Szukała przez chwilę kamyka, w końcu wybrała ten, który wydał jej się odpowiedni. Zrobiła ruchy takie jak powinna, przynajmniej tak myślała. Rzuciła. Tym razem kamyk odbił się dwa razy.
- Jest! - wykrzyknęła i skoczyła z radości.
- I jak? - zapytała Quieta o opinię.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pią 15:40, 05 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 26 Lut 2010
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Idzie Ci coraz lepiej - uśmiechnął się do niej szerzej, patrząc w miejsce w którym utonął kamyk.
- Jak dla mnie świetnie, ale bynajmniej nie jestem ekspertem w tej dziedzinie. - poprawił kurtkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pią 16:16, 05 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 1407
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Uspokoiła się i spojrzała na Krukona. Uśmiechnęła się do niego.
- Nie muszę być mistrzynią świata. Trzeba zostawić to innym - powiedziała miłym głosem.
Szukała odpowiedniego kamyka, jednak nie znalazła takiego, który by jej odpowiadał.
- Chyba skończyły się odpowiednie kamienie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pią 16:23, 05 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 26 Lut 2010
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Coś słabo szukasz - schylił się po kamyk i rzucił go w wodę odbijając się od niej kilka razy.
- Idziemy gdzieś? Siedzenie w jednym miejscu nie jest dzisiaj najlepszym pomysłem - schował ręce do kieszeni i spróbował schować twarz w kołnierzu przed zimnym wiatrem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pią 16:29, 05 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 1407
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Chyba tak - roześmiała się.
Podeszła do niego od tyłu i położyła dłonie na jego ramionach.
- Możemy iść, pogoda nie sprzyja - wiatr sprawiał, że było chłodno.
- A ja na dodatek nie wzięłam czapki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pią 16:33, 05 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 26 Lut 2010
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Na początku chciał iść do Hogsmeade ale kiedy tylko wiatr zawiał mocniej porzucił ten pomysł. Zamiast tego skierował swoje kroki w stronę zamku.
- To dokąd sobie życzysz? - ominął dużą kałużę, i przeskoczył przez mniejszą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pią 16:43, 05 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 1407
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Sama też chciała iść do zamku. Doszła do Quietusa szybko i po chwili szła już obok niego.
- Nie wiem, kompletnie nie mam pomysłu - powiedziała.
- A ty? - zapytała.
[w kuchni już ja jestem, więc nie może być mnie dwie, a Pusta Klasa i Pokój Życzeń są zajęte]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pią 16:54, 05 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 26 Lut 2010
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Chcąc ominąć kolejną kałużę wpadł na Gabrielle, nie spodziewał się, że tak szybko zrówna z nim krok, aby uchronić ją od upadki w błoto szybką złapał ją w pasie i uśmiechnął się przepraszająco.
- Eee... o czym... a no tak. Chodźmy coś zjeść może będzie to dobre ciasto czekoladowe - powiedział po namyśle, składając w końcu jakieś w miarę sensowne zdanie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|