Autor |
Wiadomość |
<
H / / /
~
Nad Jeziorem
|
|
Wysłany:
Nie 15:09, 28 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 1648
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hrabstwo Dorset
|
|
Uśmiechnęła się do niego lekko, miło było go znów spotkać.
- Właściwie to nie za wiele. Ostatnio więcej czasu spędzałam w lochach. Mam nawet nie małe zaległości w Eliksirach, które to zapewne będę musiała nadrabiać - powiedziała niezbyt zadowolonym tonem. Ostatnio jakoś wcale nie miała nastroju do nauki.
- Gdzie w ogóle byłeś, w domu? - Zapytała zdając sobie sprawę, że właściwie nie wspomniał dokąd to wybrał się. Krótko spojrzała na dziewczyny przy jeziorze, raczej ich nie kojarzyła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
 |
|
Wysłany:
Nie 15:09, 28 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 30 Sty 2010
Posty: 715
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Kiedy dziewczyna odwróciła się została w niemałym szoku. Wiedziała, że jeśli cofnie się i pójdzie w stronę zamku zacznie patrzeć na nią z poirytowaniem, dlatego z powodu jej dobrego humoru postanowiła przez chwilę stać i patrzeć na duże, zamarznięte jezioro.
- Ale mi się trafiło - mruknęła pod nosem, nie będąc pewna czy dziewczyna usłyszała ją. Wywróciła oczami i odwróciła się patrząc na gęsty las.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 15:28, 28 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 1098
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Biednaś ty - powiedziała ironicznie Hayley. Wypuściła powietrze. Nie chciała teraz wracać do zamku. - Co ty teraz zrobisz?
Wyrzuciła źdźbło i urwała następne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 15:37, 28 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 30 Sty 2010
Posty: 715
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Z jej twarzy zniknął uśmiech, a pojawił się grymas. Jak ona śmiała się tak do niej odzywać ?! To było dla niej niedorzeczne.
- Oh, wybacz jeśli cię uraziłam Hay - odparła obojętnie grając niewiniątko.
Odgarnęła swoje rude włosy do tyłu i czekała na kolejną zaczepkę dziewczyny. Nie przeszkadzało jej to, że są tu ludzie, w końcu ma prawo robić co jej się żywnie podoba.
Żałosne- pomyślała i spojrzała na Hayley.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Christine Davis dnia Nie 15:38, 28 Lut 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 15:41, 28 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 1098
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Jeżeli uważasz, że uraziłaś mnie przywitaniem, to jesteś dość dziwna - powiedziała dziewczyna poważnym tonem, z kamienną twarzą patrząc w taflę jeziora. - Ja się nie obrażam, kiedy ktoś powie do mnie "cześć".
Zgrywała się, ale umiejętniej niż zwykle. Odetchnęła głęboko i przeczesała ręką trawą.
Niedługo przyjdzie wiosna, powiedziała sobie w duchu i uśmiechnęła się na tę myśl.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 15:46, 28 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 11 Lis 2009
Posty: 442
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Walia
|
|
- W takim razie wychodzi na to, że będziemy je nadrabiać razem. - zaśmiał się odrobinę ponuro. Ta wizja wcale nie była przyjemna. W ogóle nauka nie należała do przyjemności.
- Tak, w Walii. Z żalem doszedłem do wniosku, że moja rodzinna okolica traci swój urok i już nie jest dla mnie tak ważna, jak kiedyś. Nie mam pojęcia, dlaczego tak się dzieje, może po prostu z tego wyrosłem. - powiedział, po czym ponownie zerknął w stronę dziewczyn. - Myślałem, że domeną Slythu jest kłótliwość. Jaka miła niespodzianka. - skomentował ze złośliwym uśmiechem na ustach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 16:04, 28 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 30 Sty 2010
Posty: 715
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Zastanawiała się czy powiedzieć jej to, że pomyliła ją z kimś innym. Przez moment zastanawiała się jak odpowiednio dobrać słowa.
- Pomyliłam sobie ciebie z inną osobą - powiedziała zimno. Zakręciła swoje włosy na palcu i poknęła w jakiś niedaleko leżący kamień.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 16:07, 28 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 1098
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- No więc właśnie - powiedziała Hayley kiwając głową. - Masz pecha, że pomyliłaś ją akurat ze mną.
Westchnęła cicho i spojrzała w kierunku rozmawiających Ślizgonów. Usłyszała coś o kłótni, być może jej się zdawało, ale miała wrażenie, że to dotyczyło ich. Zlustrowała Ślizgonów wzrokiem. Nie odrywając od nich spojrzenia podniosła się z ziemi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 16:14, 28 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 1648
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hrabstwo Dorset
|
|
- Razem zawsze lepiej, choć i tak myśl o nadrabianiu nie brzmi zbyt ciekawie - doprawdy nie mało miała zaległości, no a przede wszystkim czekał ją sprawdzian. Póki co jednak przekładała owe odrabianie.
- Może wyrosłeś, a może potrzebujesz zmiany? Czasem trzeba wyjechać na dłużej z danego miejsca, żeby móc zatęsknić i dostrzec, że paru rzeczy brakuje - stwierdziła, gdy usłyszała jego słowa. Natomiast gdy wspomniał o kłótniach przeniosła z niego wzrok i spojrzała na dziewczyny nieopodal. Uśmiechnęła się lekko.
- Jak widać, kłótnie nie tylko u nas - stwierdziła z lekkim rozbawieniem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 16:18, 28 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 30 Sty 2010
Posty: 715
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Cóż... taki pech - powiedziała patrząc na Hayley poirytowana. Nie miała ochoty stać tam i się kłócić. Odwróciła się na pięcie patrząc na ślizgonów, po chwili odwróciła wzrok na zamek. Wściekła ruszyła w jego stronę odpuszczając jej poniżenia przed ślizgonami za którymi się tak oglądała.
Znów miała zły humor, więc liczyła na to, że po drodze nie spotka nikogo znajomego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 16:21, 28 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 1098
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Hayley zacisnęła powieki i westchnęła głośno, wkładając ręce do kieszeni spodni. Czuła, że się w niej gotuje, policzki zaczerwieniły jej się lekko. Odwróciła się i odprowadziła Christine spojrzeniem. Znów dopiero po wymianie zdań doszła do wniosku, że przecież nie musi się z nią kłócić, ale jak zwykle po czasie. Odwróciła się z powrotem w stronę jeziora.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 16:41, 28 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 11 Lis 2009
Posty: 442
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Walia
|
|
- Nauka sama w sobie nie brzmi zbyt ciekawie. - dodał, rozprostowując się trochę. Nie wiadomo dlaczego, był taki obolały. Może po prostu wychodziło z niego zmęczenie.
- To także niegłupia teoria. - zaśmiał się. - W sumie przez te wszystkie lata byłem w domu, potrzebuję odmiany... No i jestem prawie dorosły, może już czas zacząć układać sobie własne życie? - zamyślił się na chwilę.
Zarejestrował kątem oka, że jedna dziewczyna kieruje się w stronę zamku.
- Jaka szkoda, a zapowiadało się tak ciekawie! - westchnął teatralnie, przekrzywiając lekko głowę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 16:51, 28 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 1098
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Hayley była już całkowicie pewna, ze słowa Ślizgona odnosiły się do nich. łypnęła na niego spod oka.
- Tak, wielka - powiedziała na tyle głośno, by to usłyszał i pokiwała głową ze zbolałą miną.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 17:01, 28 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 1648
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hrabstwo Dorset
|
|
- Już nie długo, wszak zostało Ci tylko pół roku w Hogwarcie - zauważyła. Ona jeszcze nie musiała się martwić od czego zacznie po szkole, jeszcze miała na to czas. Spojrzała na dziewczynę która to się do nich odezwała, po czym przeniosła wzrok na Williama.
- Ciekawe kłótnie to tylko w Slytherinie - powiedziała z niemałym rozbawieniem, jednak dość cicho, tak, żeby tylko on to usłyszał. Tak, tam czasem było można natrafić na wręcz komiczne sytuacje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 17:16, 28 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 11 Lis 2009
Posty: 442
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Walia
|
|
- Będzie mi tego brakować. Zawsze, gdy zaczynam się do czegoś przyzwyczajać, kończy się to. Może jak się trochę postaram, będę powtarzał klasę? - zaśmiał się. Oczywiście nie rozważał tego na serio. Przynajmniej na razie.
- Tak, tylko Ślizgoni potrafią twórczo dyskutować... Ale może powinniśmy dać innym szansę? - jako istota, która zawsze tylko szuka zaczepki, spojrzał wyzywająco na Gryfonkę. W jego oczach dało się zauważyć politowanie. Oczywiście całkowicie sztuczne i nienaturalne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|