Klasa Eliksirów

Uczeń Hufflepuffu

Notował i notował. Przysłuchiwał się wypowiedzi Adriana który aż "cały chodził" z tą ręką wzniesioną w górę.
Ma jednak chłopak odwagę pomyślał Mikael głaszcząc Apacza.
Czekał na koniec zajęć.

Uczeń Hufflepuffu

Poczuła czyjeś spojrzenie i odwróciła się. Gdy zobaczyła Blair uśmiechnęła się do niej, kiwnęła głową i wróciła do pisania.

Kamień filozoficzny...

Uczeń Gryffindoru

Brawo, chłopak chyba dobrze odpowiedział. Ale to wyglądało, jakby podręcznik czytał.
Odwzajemniła uśmiech Jane i na wszelki wypadek zaczęła zapisywać kilka ważnych informacji o Kamieniu Filozoficznym i Panaceum.

Uczeń Hufflepuffu

Przenosiła wzrok z jednej pytanej osoby na drugą. Założyła nogę na nogę i pisząc coś na pergaminie próbowała nie zasnąć. Spojrzała na Puchona, który odpowiadał na pytanie o kamień filozoficzny i panaceum.

Prefekt Naczelny

- Ach.. ze kamień filozoficzny i to drugie wynaleziono dzięki alchemii, to wiem - powiedziała. - Po prostu uznałam, że każdy to wie, a definicja, która jest w podręczniku "Alchemia zajmuje się badaniami nad Kamieniem Filozoficznym..." jest niekompletna, bowiem robią chyba jeszcze inne rzeczy. Prawda?

Uczeń Ravenclawu

Posłusznie notowała usłyszane wypowiedzi. Cóż jej jeszcze pozostało. Zerknęła na Puchona [Mikael], któremu ręka niemal się paliła od sporządzania notatek. Uśmiechnęła się pod nosem i postawiła kropkę po zakończonej definicji.

Nauczyciel

- Tak Adrian. Zostało nam już mało czasu więc przejdziemy do tematu lekcji. Tak Bell ale chodziło mi przede wszystkim o kamień i Panaceum bo tym się zajmujemy aktualnie. Oczywiście Twoja odpowiedz jest jak najbardziej poprawna. Wszyscy się mniej więcej przygotowaliście co mnie cieszy. Dzisiaj zajmiemy się Michałem Sędziwójem, również alchemikiem lecz polskim. Krąży o nim pewna legenda. Czy ktoś jest w stanie mi ją streścić? - zapytała patrząc po twarzach uczniów. Miała nadzieję, że Adrian się nie zgłosi jego wyczerpujących odpowiedzi miała juz dosyć. Chociaż, trzeba mu przyznać na lekcje przygotował się bardzo dobrze a to dla niego duzy plus.

Uczeń Hufflepuffu

Ręka Adriana wystrzeliła w powietrze. Wiedział dosłownie wszystko co się dało na temat polskiego Alchemika. Cały czas trzymał rękę w górze, tym razem już spokojniej.

Uczeń Hufflepuffu

Podniosła rękę do góry i nie czekając na pozwolenie zaczęła mówić opuszczając dłoń.
- Michał Sędziwój pochodził z Polski o czym pani już powiedziała. Legenda głosi, że otrzymał on od Setona – swego mistrza, niewielki flakonik ze złotą wodą, w zamian za wyratowanie z rąk elektora saskiego. Ta złota woda miała mu pomóc w odkryciu zagadki kamienia filozoficznego, pracował z zapałem i wkrótce swoje rezultaty w poszukiwaniach zademonstrował na dworze Zygmunta III. Udało mu się przeobrazić trzy srebrne monety w złote, ale nie zgłębił tajemnicy przemiany metali w złoto w większych ilościach.

Uczeń Gryffindoru

O ile wiedziała kim był Michał Sędziwój, to o tyle nie znała tej legendy. Kompletnie zapomniała, choć przeczytała temat. No ale tylko raz.
W tej sytuacji nie zgłosiła się, ponieważ nie znała odpowiedzi. Miała tylko nadzieję, że pani profesor jej nie zapyta.
Oczywiście ten Adrian podniósł rękę. To samo uczyniła nieznana Blair puchonka, ale ta od razu streściła legendę. I teraz Blair przypomniała sobie opowieść o polskim alchemiku.

Prefekt Naczelny

- Gdybym wiedziała, że mam powiedzieć o tym czym zajmujemy się na lekcjach, to bym to zrobiła - upierała się przy swoim. - Może pani mi w takim razie powiedzieć co to jest dokładnie alchemia, pomijając to z kamieniem filozoficznym i tym drugim na p? Żebym miała krótką formułkę, której się nauczę...
- Ten Sędziwój... to był jakiś facet, który uważał, że ma kamień filozoficzny - zaledwie rzuciła okiem na stronę w podręczniku.

Nauczyciel

- Bardzo dobrze Nastrio 10 punktów dla Hufflepuffu i 5 dla Ravenclawu. Więc już tak mówiąc nie podręcznikowo, jak przysłużył się Sędziwój do alchemii? Może ty Adrian? - wskazała na puchona. W końcu nie miał możliwości odpowiedziec na to pytanie więc może na następne. To zdaniem Jennifer było dosyc trudniejsze pytanie więc Parkinsona powinno zadowolić.

Uczeń Hufflepuffu

- No więc Sędziwój odbył wiele podróży, odwiedził m.in. uczelnie w Cambridge, Lipsku, Marburgu i Altdorfie. Jest autorem dzieł: Cosmopolitani novum lumen chymicum, wydanego po raz pierwszy w Pradze w roku 1604. Dzieło to zostało przetłumaczone na język niemiecki, francuski i angielski, miało 30 wydań; napisał również Tractatus de sulphure. Dzieła, które pozostawił po sobie polski alchemik, pisane były w taki sposób, aby mógł je zrozumieć tylko człowiek wtajemniczony. Jak wszystkie tego rodzaju pisma zawierają one wiele rozważań filozoficznych i przyrodniczych. Pod koniec życia Sędziwój osiadł w Pradze na dworze cesarza Rudolfa II, gdzie zasłynął jako budowniczy kopalń rud i hut metali - teraz popatrzył na nauczycielkę i stał spokojnie.

Uczeń Slytherinu

Myślami błądziła daleko. ta lekcja była dziwna, bardzo. Ten puchon ciągle wymachiwał ręką, jakby miała mu za chwile odpaść i na dodatek nawijał bez przerwy. Czy on się podręcznika na pamięć uczył? Pamiętała go z transmutacji. Tam tez zachowywał się dość dziwnie, jednak tu było o wiele gorzej. Wolała nie odzywać się nie pytana, i nie robić większego zamieszania niż jest. Nawet nie notowała. To wszystko już było i miała to na oddzielnych kartkach.

Nauczyciel

- Hm. Nie o to mi chodziło Adrian ale też dobrze. 5 punktów dla Hufflepuffu. Jako pracę domową napiszcie mi: Czy Michał Sędziwój przysłużył się do rozwoju alchemi? Jeżeli tak to podaj przykłady". Dzisiaj musimy już skończyć więc jesteście wolni. Tym razem ten kto nie odda mi swojej pracy domowej dostaje szlaban. To dotyczy przede wszsytkim Ciebie Andreo. Jakoś nie przypominam sobie bys oddała mi swoją ostatnia pracę domową. - oświadczyła i zaczęła pakowac swoje rzeczy.

(Sory, ale musze wyjść)