Autor |
Wiadomość |
<
H / /
~
Kuchnia
|
|
Wysłany:
Czw 20:15, 11 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 1909
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hillingdon
|
|
- Szkoda.. - westchnęła. - Jednak spodziewałam się tego, nie każdy docenia możliwość poznania przyszłości.
- Kazuo, piekło? Niestety nie wierzę w takie rzeczy...
Spojrzała na Andy i Viv które siedziały zupełnie bez ruchu. Vivien, to rozumiała.. pewnie zdążyła już się upić, ale Andrea? Pomachała jej ręką przed oczami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
 |
|
Wysłany:
Czw 20:21, 11 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 740
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Vivien zdrzemnęła się na chwilę, przez zbyt dużą ilość wina. Kiedy podniosła głowę zobaczyła krukona, którego spotkała w PW i... byłą Jaya. Zaśmiała się lekko na ten widok.
- Jesteś tą puchonką od Jaya- powiedziała zadowolona ze swojej spostrzegawczości- Czemuż nie jesteście razem, myślałam, że Jay jest stały w uczuciach!- dodała udając zdziwioną i kręcąc głową, spojrzała na Kazuo do którego się uśmiechnęła.
- Może stajesz z Jayem do konkurencji? Kto zaliczy więcej- on dziewczyny czy ty chłopców?- zapytała odwracając się do dziewczyny i uśmiechając się niewinnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 20:21, 11 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 30 Sty 2010
Posty: 715
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Zaczęła się zajadać winogronami.
- A niech ci będzie - powiedziała. Nie miała zamiaru wierzyć w te głupstwa z herbatą, jednak co mogła stracić ? Na pewno nie Kazuo, nie znała takiej opcji. Z jednej strony nie chciała jej robić satysfakcji, a z drugiej chciała poznać co na nią szykuję.
- Możemy trochę herbaty ?-zapytała skrzata krzątającego się między półkami i regałami. Po chwili podbiegł dając dwa kubki Christine.
- Wiesz droga Viv, poznałam się już na Jaydonie i nie chcę mieć z nim nic wspólnego.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Christine Davis dnia Czw 20:22, 11 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 20:24, 11 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 30 Sty 2010
Posty: 1162
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Włochy, okolice Wenecji
|
|
Och, dopiero teraz się ocknęła. Siedziała, w patrując się w pełny kieliszek. Przeniosła wzrok na dwóch uczniów. Był to chłopak i dziewczyna. Puchonkę poznała, bo kiedyś ją spotkała w izbie pamięci. Nazywała się chyba Christine. Krukona nie miała jeszcze okazji spotkać.
- Cześć - przywitała się. - Miło poznać Kazuo, a my to się chyba znamy - powiedziała do dziewczyny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 20:32, 11 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 05 Mar 2010
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
[ugh, rozkręcacie się!]
- Dziewczęta, czy nie uważacie, że to jest ich sprawa? - zagadnął, gdy po raz kolejny wspomniały o Jay'u. Musiał go koniecznie poznać, czy aż takim był wartościowym człowiekiem, aby tyle razy o nim mówić? - Jeśli się rozstali, to mieli ku temu powody, nie ma sensu ciągle tego rozpamiętywać, nieprawdaż, Christy?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 20:36, 11 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 30 Sty 2010
Posty: 715
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Prawda - odparła cicho. Usiadła na blacie, koło opierającego się chłopaka i wzięła kiść winogron do ręki. Nie chciała już nic mówić, jedynie dała kubki Bell, zaczęła jednak tego żałować, gdyż wiedziała, że znów padną komentarze na temat jej i Jaydona. Aż się w niej gotowało, kiedy dziewczyny wypowiadały jego imię. Zaciskała tylko mocno pięści odwracając głowę w bok, żeby nic nie powiedzieć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 20:38, 11 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 1909
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hillingdon
|
|
- Uaa, Christne, chcesz pokazać, że jednak się nie boisz? - wyszczerzyła się do niej. Coś było w tych wzajemnych kontaktach koleżeńskich... szczególnie gdy Christy wysyłała jej tak wyraźne sygnały, że za nią nie przepada. A ona się tylko bawiła. To, że poprzednia wróżba się spełniła.. przypadek.
- Może najpierw je wypijecie? - spojrzała na pełne kubki. Jeden z powrotem dała Puchonce, a drugi Kazuo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 20:39, 11 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 05 Mar 2010
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Spojrzał na Christine. Musiało to być dla niej coś ciężkiego. Przestał opierać się o blat, a następnie położył dłoń na jej dłoni.
- Hej - rzekł szeptem tak, że tylko ona mogła to usłyszeć - Nie przejmuj się, to tylko gadanina - ucałował jej polik. - Niedługo się skończy, zapomnimy o tym. - puścił jej dłoń, chwytając kubek od Bell - Ja podziękuję, nie pijam herbat.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kazuo Shiomi dnia Czw 20:41, 11 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 20:44, 11 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 30 Sty 2010
Posty: 715
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Miała tylko nadzieję, że Kazuo nie weźmie sobie wróżby do serca. Uśmiechnęła się do chłopaka, on to potrafił ją pocieszyć. Chwyciła go delikatnie za dłoń. Po chwili opamiętała się i zaczęła pić herbatę.
- Proszę - powiedziała wypijając jej ostatni łyk i podając Bell. Wyszczerzyła się do niej czekając na "werdykt".
- Nie wierze w te bajki - powiedziała mu na ucho tak cicho, że tylko on mógł to usłyszeć, nikt inny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 20:44, 11 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 740
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Już chciała powiedzieć Kazuo, żeby się nie wypowiadał o sprawach, na których się nie zna (na przykład o Jayu), ale nic nie powiedziała tylko pokiwała głową. Patrzyła w milczeniu na to poczynania Kazuo.
- Rozumiem, że rozmawianie o Jayu nie jest dla Ciebie zbyt przyjemne. Też bym była zazdrosna- powiedziała podnosząc swój kieliszek, który napełniła winem. Parsknęła śmiechem, kiedy odmówił wipicia herbaty.
- Podobno można też wróżyć z fusów kawy- powiedziała do Bell.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 20:51, 11 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 05 Mar 2010
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Spojrzał na Viv. Doprawdy miał ochotę wyciągnąć stąd Christine, nie była gotowa na takie dogryzki.
- Zazdrość? Rozumiem, że jest Ci bardzo bliska, jednak jeśli nie widzisz, mnie Jay nie obchodzi. Nie uważasz, że są poważniejsze sprawy, aby zaprzątać sobie nimi głowę? - uśmiechnął się ciepło w jej kierunku - Za kawę również podziękuję, jeśli jesteś taka chętna, Bell, we wróżeniu, sama ją wypij.
Ucieszyła go wiadomość, że Christine nie wierzy w to, jednak wróżbiarstwo było jego hobby.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 21:00, 11 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 30 Sty 2010
Posty: 715
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Wstała na równe nogi i odłożyła herbatę na blat.
- W takim razie my chyba podziękujemy - rzuciła w stronę dziewczyn uśmiechając się szeroko. Nie miała ochoty na kłótnie, więc wzięła parę winogron w lewą dłoń, a prawą chwyciła rękę Kazuo tymsamym wychodząc z kuchni na korytarz.
- Do zobaczenia - burknęła pod nosem i trzasnęła drzwiami znów wpadając na tego samego skrzata, który tym razem wracał do kuchni.
- Przepraszam - jęknęła do niego.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Christine Davis dnia Czw 21:01, 11 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 21:02, 11 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 740
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Uśmiechnęłą się na słowa chłopaka.
- Więc nie ma o czym mówić, całe szczęście, że to Cię nie obchodzi- powiedziała z uśmiechem. Stwierdziła, że niepotrzebna jest ta wymiana zdań. W końcu nie będzię się kłócić na temat Jaya, którego po pierwsze sama nie lubi, a po drugie Kazuo go nie zna. Można nawet powiedzieć, że miał szczęście, że puchonka najpierw była z Jaydonem, bo inaczej miałby więcej powodów do zmartwień, gdyby zerwała za Japończykiem dla niego. Albo może i teraz jest gorzej. W zasadzie Jay był jednym wielkim problemem.
- To by nie wyszło- dodała wzruszając ramionami, kiedy wspomniał o wróżbie dla Bell. Jednak zanim ta zdążyła zareagować Christiane zwyczajnie... uciekła z kuchni.
- Ach, te puchonki- powiedziała z rozbawieniem na twarzy.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Vivien Davila dnia Czw 21:05, 11 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 21:12, 11 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 1909
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hillingdon
|
|
- A już się łudziłam, że naprawdę się nie boi... Po takim podejściu bez patrzenia w fusy można powiedzieć powiedzieć, że długo ze sobą nie pobędą - powiedziała i upiła łyk herbaty, której Kazuo od niej nie wziął. I nie miała zamiaru sama sobie wróżyć.
- Co właściwie było między tobą a Jayem? - spytała Viv. Ciągle o tym wspominała... a jednak nie mówiła o co chodziło.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 21:24, 11 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 740
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Patrzyła na drzwi przez które przed chwilą przeszli.
- Naprawdę nie wiem co chłopców pociąga w takich puchonkach- powiedziała kręcąc głową. Odstawiła kielieszk na stolik.
- Pamiętasz, wyjechałam do Włoch w te wakacje. Tam niechcący go poznałam. Uwierz, naprawdę nie chciałabyś go poznać wtedy...- odpowiedziała jej tylko machając kieliszkiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|