Autor |
Wiadomość |
<
H / /
~
Kuchnia
|
|
Wysłany:
Sob 22:52, 13 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 281
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Grimmauld Place 12
|
|
- Nie martw się, nie będzie tak źle. Ja właśnie tak zostałam. Wszyscy moi znajomi byli ode mnie starsi, o rok czy dwa... no i teraz już wyszli. Nikt nawet nie został w klasie! Ja nie wiem jak oni to zrobili, ale to imponujące - wywróciła oczami - ale mówię ci, fajnie się poznaje nowych ludzi, wtedy zrobisz jak ja... i będzie dobrze - walnęła jakiś nieco długi wywód.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
 |
|
Wysłany:
Sob 22:59, 13 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 25 Gru 2009
Posty: 745
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolina Godryka
|
|
- Taaa, za rok sumy i tylko nauka - mruknęła nie chętnie. Uśmiechnęła się trochę ironicznie. Ślizgonka doradza puchonce. Śmieszne po prostu.
- Dzięki, ale wiesz, ja nie jestem taka jak Ty. Nie nawiązuję szybko nowych znajomości.
Odstawiła pusty talerz w stronę skrzatów. Jeden, jak na zawołanie, pojawił się i zabrał talerz, a po chwili tez i kubek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 23:17, 13 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 281
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Grimmauld Place 12
|
|
- No cóż, nie każdy ma tyle pewności siebie co ja - popatrzyła wymownie w sufit.
Jednak ta dziewczyna nie była taka "bezproblemowa", jak się jej na początku wydawało. Oblizała palce i przestąpiła z nogi na nogę.
- No to wymyślisz coś innego... - zatrzymała spojrzenie na Randym, który wydawał się nad czymś głęboko zastanawiać. Fajnie się z nim gada... weszło jej samo na myśl - mhm, wiesz, może ja wrócę ku koledze, bo go zostawiłam, a mam ochotę na tą gorącą czekoladę... najwyżej chodź ze mną - machnęła na nią "przywołująco" ręką i podeszła ku Randy'emu.
- I jak? Czekolada jest? - uśmiechnęła się.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Angie Davis dnia Sob 23:56, 13 Lut 2010, w całości zmieniany 5 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 11:54, 14 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 25 Gru 2009
Posty: 745
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolina Godryka
|
|
- OPCM, ONMS, eliksiry, mugoloznawstwo, zaklęcia, numerologia - zaczęła wyliczać. - A Ty?
Skierowała wzrok na chłopaka. Może jednak nie będzie im przeszkadzać? Nie ma przecież sensu, aby tu została. Przyszła tylko coś zjeść.
- Wiesz, nie dzięki. Pójdę już i nie będę Wam przeszkadzała - uśmiechnęła się jakoś dziwnie i wyszła z kuchni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 19:12, 14 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 18 Sty 2010
Posty: 538
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Irlandia
|
|
Do kuchni przybywało coraz więcej osób. Emma miała już trochę dosyć, A i Vivien jakoś nie paliła się do rozmowy.
- Wiesz, ja już będę się zbierać. I tak już dużo czasu tutaj siedzę. - uśmeichnęła się cierpko i wzięła kotka pod pachę. Podeszła do drzwi i spojrzała niepewnie na Viv.
- No to...cześć. - powiedziała tylko. Wyszła i zamknęła za sobą drzwi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Śro 19:28, 17 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 30 Sty 2010
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Razem z Randym weszli do kuchni. Było tu o wiele cieplej niż na korytarzu na czwartym piętrze. Zaciągnęła się aromatem świeżych bułeczek i zwróciła się w kierunku kolegi.
-Co właściwie robiłeś na tym korytarzu? - zapytała
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 13:58, 18 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 281
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Grimmauld Place 12
|
|
Wypiła wraz z chłopakiem gorącą czekoladę, i stwierdziła, że musi jeszcze coś załatwić w bibliotece.
- Do zobaczenia, o ile nadejdzie - mrugnęła do niego, wciskając mu szklankę w dłoń.
Przy wyjściu pomachała mu jeszcze i zniknęła na korytarzu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pią 15:14, 19 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 31 Sty 2010
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Zerknął na dziewczynę i pożegnał się z nią. Po chwili sam wyszedł z Kuchni. Ruszył w stronę błoni, miał przynajmniej pewność, że przez jakieś parę minut nie będzie mu zimno w dłonie, skoro przez długi czas trzymał w nich gorącą czekoladę. Zastanawiał się jak długo będzie jeszcze trwała zima, z pewnością wolał rozkoszne ciepło rozlewające się po całym ciele od ciągłego zimna.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Randy Wilson dnia Pią 15:14, 19 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pią 19:45, 19 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 30 Sty 2010
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Rozejrzała się po pustoszejącej kuchni. Wzięła ciastko z kremem truskawkowym, ziewnęła znudzona brakiem towarzystwa i odwróciła się w kierunku drzwi z zamiarem wyjścia z kuchni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 22:27, 21 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Tak jak pomyślał tak zrobił, najpierw jednak zawitał w dormitorium zostawiając kurtkę, a dopiero później skierował swoje kroki do kuchni. Wszedł do niej i usiadł przy jednym ze stołów. Napełnił kubek sokiem i sięgnął po kanapki, które stały na stole.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 23:14, 21 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 26 Sty 2010
Posty: 341
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Weszła do kuchni. Była głodna, a nie chciało jej się iść do Wielkiej Sali. Do kuchni było jej bliżej i wygodniej.
Usiadła przy jednym ze stołów. Po chwili przybył do niej skrzat. Alexandria władczym głosem, którym zwykła mówić, zażądała kanapek z masłem orzechowym i gorącej czekolady.
Po chwili mogła rozkoszować się ich smakiem. Przy tym nie zauważyła obecności Ślizgona, z którym miała niemiłą scysję.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 23:22, 21 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Pijąc i jedząc nieśpiesznie usłyszał głos, który brzmiał mu dość znajomo. Podniósł głowę i uśmiechnął się do siebie, kiedy przypomniał sobie gdzie miał ‘przyjemność’ ją spotkać. Miał już dzisiaj okazję odbyć kilka, fascynujących i do niczego nie prowadzących rozmów, więc nie odezwał się ani słowem. Co było trochę trudne, gdyż jakaś kąśliwa uwaga czy kpina sama cisnęła się na usta.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 23:30, 21 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 26 Sty 2010
Posty: 341
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Jedzenie było smaczne, widać skrzaty tym razem się postarały. Popijała z przyjemnością gorącą czekoladę, gdy wrodzona intuicja kazała jej obrócić głowę. Jej intuicja nie myliła się - w pomieszczeniu znajdował się razem z nią ten Deniver. Nie dała po sobie poznać, że go zauważyła. Natychmiast odwróciła od niego głowę. Przybrała maskę obojętności. Jej twarz nie wyrażała żadnych uczuć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 23:37, 21 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Na jego szczęście dziewczyna była równie chętna do rozmowy co on. Siedząc w ciszy odpowiednio się najadł, poprawił bluzę, którą założył na siebie i wstał od stołu. Spojrzał jeszcze na miejsce na którym siedział upewniając się czy nic nie zostawił.
- Czujesz się zawiedziona, że nie miałaś tym razem czego podsłuchać? – spytał nachylając się nad nią kiedy przeszedł obok miejsca przy którym siedziała. Uśmiechnął się złośliwie i nie czekając na jej odpowiedź opuścił kuchnię.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 23:48, 21 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 26 Sty 2010
Posty: 341
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Miała już mu odpowiedzieć, jednak zobaczyła, że Ślizgon już wyszedł. Postanowiła, że napisze do niego list. Ciekawa była jego reakcji.
Pospiesznie wypiła czekoladę i wyszła z kuchni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|