Autor |
Wiadomość |
<
H / /
~
Wielka Sala
|
|
Wysłany:
Wto 21:59, 06 Paź 2009
|
|
|
Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 1909
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hillingdon
|
|
Największe pomieszczenie w zamku, to tu odbywają się wszystkie uczty i bale. Oświetlone jest przez lewitujące w powietrzy tysiące świec. Wspaniałe, wysokie sklepienie zawsze odzwierciedla prawdziwe niebo, bez względu na to czy świeci Słońce, czy pada deszcz. Każdego ranka, przy śniadaniu zlatują się sowy przynosząc gazety i listy od rodziców oraz znajomych. Lądują przy stołach czterech domów - Slytherinu, Ravenclawu, Hufflepuffu i Gryffindoru, które zawsze zastawione są mnóstwem pysznego jedzenia. Na samym końcu sali ustawiony jest mniejszy stół, nauczycielski, gdzie na honorowym miejscu zasiada dyrektor.
Post został pochwalony 1 raz
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 14:42, 10 Paź 2009
|
|
|
Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 1648
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hrabstwo Dorset
|
|
Obie zeszły z wieży astronomicznej, a potem kolejną wielką liczbą stopni z wielkich schodów dotarły do Wielkiej Sali. Effie rozejrzała się krótko po pustej sali i szybko ruszyła w stronę stołu zielonych. Przez to siedzenie na szczycie, trochę zgłodniała. Wzięła więc tosta z dżemem brzoskwiniowym i zabrała się za jedzenie. Nalała sobie jeszcze trochę soku dyniowego. Spojrzała w stronę sklepienia, które jak i niebo na zewnątrz, stopniowo się właśnie rozjaśniało. Dzień zapowiadał się pięknie, miał to być jeden z ostatnich ciepły dni tej jesieni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 15:42, 10 Paź 2009
|
|
|
Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 1909
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hillingdon
|
|
Rozejrzała się po Wielkiej Sali i przysiadła do Effie. Podpierając brodę na dłoniach, patrzyła jak je, aż w końcu sama sięgnęła po bułkę. Przekroiła, albo raczej rozerwała ją niezbyt ostrym nożem i posmarowała białym serem. Przełknąwszy pierwszy kęs, nalała sobie czegoś żółtego, co stało najbliżej.
- Jak ci poszły SUMy? - spytała, biorąc szklankę z napojem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 19:25, 10 Paź 2009
|
|
|
Dołączył: 09 Paź 2009
Posty: 235
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
|
Lizzy, czując, że dłużej tej nocy nie pośpi, odświeżyła się i zeszła do Wielkiej Sali. Ku jej zaskoczeniu, przy stole Ślizgonów siedziały już dwie dziewczyny, a o jej uszy obiło się słowo "SUM-y". No cóż, zawsze to jakiś pretekst do rozmowy. Przecież nie będzie siedzieć sama.
-Dzień dobry... -Niepewnie spojrzała w górę, chcąc się upewnić, że te porę może już nazwać dniem. -Która z was pisała sumy?
Choć jedną z nich kojarzyła z Ravenclawu, od razu wiedziała, że rozmowa z dziewczynami siedzącymi przy stole Ślizgonów nie była dobrym pomysłem. Niepewnie poprawiła idealnie wyprasowaną koszulę, zamierzając bezpiecznie się wycofać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 22:41, 10 Paź 2009
|
|
|
Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 1909
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hillingdon
|
|
Wpatrując się w siostrę, jej wzrok przykuł ruch przy drzwiach Wielkiej Sali. Odwróciła się w tamtą stronę. W jej stronę zmierzała dziewczyna, na oko trochę starsza od niej.
- Cześć - uśmiechnęła do Gryfonki. - Effie pisała, ja będę dopiero w tym roku. A ty... jesteś już chyba w starszej klasie, prawda? - zgadłam, biorąc następny kęs kanapki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 22:51, 10 Paź 2009
|
|
|
Dołączył: 09 Paź 2009
Posty: 235
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
|
Elizabeth uśmiechnęła się ulgą i wdzięcznością. Ta dziewczyna zdecydowanie nie mogła być ze Slytherinu, była zbyt sympatyczna.
-Tak, to mój ostatni rok tutaj. -Z tęsknotą rozejrzała się na około. Już niedługo będzie musiała opuścić najcudowniejsze miejsce na świecie i kto wie? Może już nigdy tu nie wróci? -Chciałabym ignorować moje wszelkie potrzeby fizjologiczne i zamiast marnować czas, ostatnie godziny poświęcić na zwiedzanie szkoły. A wy dlaczego nie jesteście w dormitorium? Dopiero zaczyna świtać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 23:27, 10 Paź 2009
|
|
|
Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 1909
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hillingdon
|
|
- Jeszcze cały rok, więc nie tak krótko - powiedziała, mimo, iż wiedziała, że gdy ona sama będzie w siódmej klasie, będzie myślała tak samo. - Tak jakoś... Byłyśmy na wieży astronomicznej i gdy Słońce zaczęło wschodzić, uznałyśmy, że już nie ma sensu się kłaść. Choć przyznam, jestem trochę zmęczona.
Rozejrzała się po stole, w poszukiwaniu czegoś ciepłego do picia. Gdy jej wzrok zatrzymał się na dzbanku z herbatą, sięgnęła po niego i nalała sobie do pustej już szklanki po soku.
- Jestem Bell, a to moja siostra Effie - przypomniała sobie, że wypadało by się przedstawić. - A ty?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 23:39, 10 Paź 2009
|
|
|
Dołączył: 09 Paź 2009
Posty: 235
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
|
-Elizabeth Slim, chociaż wolę Lizzy. Nie brzmi tak poważnie. -Uśmiechnęła się lekko, ukradkiem zerkając na siostry. Nie były do siebie podobne, jednak uznała za nietakt, pytać o to.
Nagle nastała przewidywalna cisza, która nieco zaczęła krępować dziewczynę. Dyskretnie rozejrzała się po Wielkiej Sali z nadzieją, że za chwilę podejdzie ktoś, kto włączy się do rozmowy.
-Chyba już pójdę -stwierdziła, przeczesując włosy palcami. -Zjem lekkie śniadanie, a później może pouczę się na błoniach, w ramach porannego spaceru. Do zobaczenia! -pomachała Bell, a później niepewnie spojrzała na Effie, do której od początku rozmowy miała dystans.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Elizabeth Slim dnia Sob 23:40, 10 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 0:00, 11 Paź 2009
|
|
|
Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 1909
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hillingdon
|
|
- Jasne, cześć - machnęła ręką i wzięła szklankę herbaty, ogrzewając sobie nią dłonie. Przez jakiś czas wpatrywała się tępo przed siebie, ciesząc się ciepłem i nie myśląc o niczym. - Co tak siedzisz? - spytała, spoglądając na Effie. - Chyba nie zrobiłaś na niej zbyt dobrego wrażenia...
Ziewnęła, kładąc głowę na stole.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 12:31, 11 Paź 2009
|
|
|
Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 1648
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hrabstwo Dorset
|
|
[xD wybaczcie, nie było mnie]
Trzymając w ręku gazetę w końcu z zaczytania wyrwały ją słowa Bell.
- Wybacz, trochę się zaczytałam, ciekawie piszą. - Powiedziała odkładając Proroka na stół. - Pytałaś o Sumy, więc powiem Ci, że nie poszły mi źle, całkiem jestem zadowolona z wyników. - Powiedziała i spojrzała na Gryfonkę która wyszła z Wielkiej Sali.- Tak sądzisz? No cóż będę z tym musiała jakoś żyć - zaśmiała się lekko i dolała sobie trochę soku.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Effie Fontaine dnia Nie 14:23, 11 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 20:58, 11 Paź 2009
|
|
|
Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 1909
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hillingdon
|
|
- Na pewno nie będzie łatwo – uśmiechnęła się kącikiem ust. – Cóż to za życie gdy musisz tak cierpieć?
Napiła się herbaty i mimo, że była strasznie gorąca, przełknęła, po czym szybko sięgnęła po coś zimnego. Odetchnęła z ulgą. Jakby wszystko nie mogło być w odpowiedniej temperaturze...
- Jestem przekonana, że mi też dobrze pójdą – powiedziała, choć nie była tego taka pewna. Ale przecież trzeba wierzyć w siebie, więc może takie mówienie coś da. – Ciekawie... A dokładniej?- spojrzała na Proroka.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Bell Rodwick dnia Nie 20:59, 11 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 21:20, 11 Paź 2009
|
|
|
Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 1648
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hrabstwo Dorset
|
|
- Życie pełne bólu - odpowiedziała uśmiechając się lekko. - A tam, na pewno Ci pójdą dobrze, zawsze miałaś dobre oceny. Po za tym mamy dopiero jesień, masz cały rok do egzaminów. - Powiedziała raz jeszcze spoglądając na gazetę. - Na pierwszej stronie piszą o zniknięciu jakiegoś faceta z Ministerstwa, a tu o tym, że jednego za uprawianie czarnej magii wsadzono do Azkabanu. Ponoć znaleźli w jego domu wiele niebezpiecznych przedmiotów. - Powiedziała sięgając po szklankę z sokiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 8:31, 12 Paź 2009
|
|
|
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 1163
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
|
Wbiegła na pustą jeszcze salę. Przy stole ślizgonów siedziały dwie dziewczyny, Hanna z ulgą stwierdziła, że jedna z nich jest tą której poszukuje. Wypuściła powietrze z ust i powolnym krokiem doszła do dziewczyn.
-Cześć-powiedziała, starając się uśmiechnąć-Wczoraj zostawiłam swoją książkę, nie wzięłaś jej może?-zapytała z nadzieją
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 9:11, 12 Paź 2009
|
|
|
Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 1909
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hillingdon
|
|
- Z Lucjuszem Malfoyem było kiedyś coś podobnego, no nie? Może to jakiś jego syn, albo ktoś... - wzięła Proroka i przeczytała odpowiedni artykuł. - Nie... jakiś inny, nazwiska nawet nie kojarzę.
- Cześć - odpowiedziała nieznajomej dziewczynie. - Effie ukradła książkę? - spojrzałam na siostrę z udawanym niedowierzaniem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 9:21, 12 Paź 2009
|
|
|
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 1163
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
|
-Nie-zaśmiała się-Zostawiłam wczoraj książkę w pokoju wspólnym, ale nigdzie nie mogę jej znaleźć. Miałam nadzieję, że mi ją przechowała-wyjaśniła Hanna z uśmiechem na twarzy.Do pomieszczenia przybywało coraz więcej uczniów, więc zajęła miejsce obok Effie i jej rudowłosej koleżanki.
-Mogę się przyłączyć?-zapytała
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|