Autor |
Wiadomość |
<
H / /
~
Wielka Sala
|
|
Wysłany:
Nie 18:00, 24 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 28 Paź 2009
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tadley/Mexico
|
|
Oderwała wzrok od ściany i nalała sobie soku do kubka. Upiła łyk i wyciągnęła książkę z torby. Otworzyła ją i zaczęła czytać. Wzięła trochę winogrona do ręki i rozejrzała się po sali zajadając owoce. Wróciła do czytania.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
 |
|
Wysłany:
Nie 18:03, 24 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 740
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Vivien spojrzała na niego zdziwiona. Nie chodziła na OPCM głównie dlatego, że słyszała nieprzyjemne rzeczy o Salvatorze. Dotknęła dreda na głowie Kambujiego, uśmiechając się szeroko.
- Wobec tego nie byłeś jeszcze w Hogsmeade, zabiorę cię tam kiedyś, dobrze?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Vivien Davila dnia Nie 18:26, 24 Sty 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 18:24, 24 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 23 Sty 2010
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- O chitnię bardzio! Jeszcze nie widziałem, ale słyszał że jest tam bardzo ładnie! - uśmiechnął sie szeroko, nieco pochylajac, by dziewczyna mogła obejrzeć w pełnej okazałości jego fryzure.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 18:28, 24 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 740
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Viv po raz tysięczny dzisiejszego dnia zaśmiała się. Wstała z miejsca. Pociągnęła murzyna z dreda i pocałowała w policzek.
- Muszę lecieć, do zobacznia Kambuji, niedługo znowu się zobaczymy- powiedziała i skierowała się w stronę drzwi, jak zwykle stukając obcasami. Po drodze wzięła kolejne jabłko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 18:31, 24 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 23 Sty 2010
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Spojrzał na nią pytająco, wciąż jednak uśmiechajac się do niej szeroko. Nie wiedział, że tak tutaj wszyscy się żegnają, ale skoro tak to również pocałował ją w policzek.
- Do zobaczina! - pomachał jej na pożegnanie dłonią i wziął kolejną kanapkę, tym razem z żółtym serem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pią 14:48, 29 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 372
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dwór Weller'ów
|
|
Wszedł do Wielkiej Sali z entuzjazmem. Ubrany był w szeroko rozciętą czarną bluzę z długim rękawem, która zatrzymywała się na ramionach, a spod niej wystawały ramiączka białego podkoszulka. Do tego szare dżinsy i ciemne trampki. Włosy puszczone swobodnie bez żelu. [dop. przypominające trochę fryzurę z anime]
Zajął miejsce przy stole Slytherinu sięgając po płatki z mlekiem i herbatę z cytryną. Wielka Sala była prawie pusta co stwierdził z lekkim zaskoczeniem. Zwykle było tu pełno ludzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pią 23:56, 29 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 09 Sty 2010
Posty: 215
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Paryż/Londyn
|
|
Natalie zawędrowała wprost do Wielkiej Sali. Tym razem była opustoszała, co dla dziewczyny działało na korzyść. Usiadła przy stole Puchonów, nie rozglądając się zbytnio.
Miała na sobie twarzową, fioletową bluzeczkę i czarne biodrówki. Włosy związała w koński ogon.
Sięgnęła ręką po kiść winogron i zaczęła jeść. Wsuwanie tych małych, zielonych granulek było dla niej codziennym rytuałem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 11:21, 30 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 1098
Przeczytał: 9 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Hayley weszła do wielkiej sali w opłakanym stanie. Oczy miała zapuchnięte i przekrwione po bezsennej nocy. Miała na sobie tylko za dużą koszulkę z napisem "Co mnie nie zabije... powinno uciekać"(który sama zrobiła, wykorzystując cytat z ulubionej książki), w której trzęsła się z zimna; stare, przetarte dżinsy również niezbyt dobrze chroniły przed zimnem.
Dziewczyna usiadła przy stole Gryfonów i nalała gorącej kawy do kubka. Zaczęła ją sączyć, na początku małymi łyczkami, potem wielkimi haustami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 19:35, 30 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 25 Gru 2009
Posty: 745
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolina Godryka
|
|
Rose weszła do pomieszczenia. Tak, było tu o wiele cieplej niż na wieży. Upewniwszy się, że Christy idzie za nią skierowała się do stołu puchonów. Usiadła przodem do gryfonów. Przy ich stole siedziała Hay. Kiedy dziewczyna podniosła wzrok znad kawy, pomachała do niej. Gestem pokazała Christy, żeby usiadła obok niej. Rozejrzała się po stole.
- Przydałoby się coś zjeść... - mruknęła, nakładając sobie sałatki.
- Też kocham Quiddicha, jak prawie wszyscy. Transmutacja powiadasz? Ostatnio wcale jej nie ma, więc się wypisałam. Kocham za to eliksiry i OPCM. Najlepsze, co mogło mnie tu spotkać.
Zaczęła jeść sałatkę. Jeszcze chwila, a zaczęłoby jej burczeć w brzuchu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 19:40, 30 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 30 Sty 2010
Posty: 715
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Popatrzyła na talerz i nalała sobie herbaty do kubka.
- jakoś specjalnie nie jestem głodna - powiedziała i zaczęła grzać sobie ręce gorącym kubkiem. Zapatrzyła się na moment na parę lecącą z jej kubka i zamyśliła się, po chwili oprzytomniała i natychmiast powiedziała.
- Zamyśliłam się, przepraszam - powiedziała patrząc jak Rose jje sałatkę - no tak, eliksiry też lubię... tata kiedyś z nimi eksperymentował, stworzył jakiś wywar podobno, nic mi o tym nie chce powiedzieć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 19:47, 30 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 1098
Przeczytał: 9 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Hayely wstałą od stołu Gryfonów i podeszła do Rose.
- Cześć! - przywitała się. Zmierzyła wzrokiem jej towarzyszkę. Miałą wręcz irytujący wygląd, a jej makijaż z góry zniechęcił dziewczynę.
- Hayley Splend - przedstawiła się, mimo woli patrząc na nią niezbyt przychylnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 19:51, 30 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 25 Gru 2009
Posty: 745
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolina Godryka
|
|
- Hej Hay! - przywitała się.
- To jest Christine Davis - przedstawiła dziewczynę.
- Co u Ciebie? Nie zmieniłaś zdania, co do naszego 'pomysłu'? To znaczy mojego i Gabi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 19:57, 30 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 1098
Przeczytał: 9 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Dziewczyna pokręciła głową.
- Przyda mi się spokój. Ale wspieram was duchowo. - Hayley uśmiechnęła się. Przyjrzała się z góry Christine krytycznym wzrokiem. Dziewczyna nie odzywała się.
Za kogo ona się uważa?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 19:58, 30 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 30 Sty 2010
Posty: 715
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Odwróciła się i popatrzyła na dziewczynę, widziała zaintrygowaną twarz dziewczyny, wiedziała, że nie przypadła jej do gustu.
- cześć - powiedziała krótko i sięgneła po kubek z herbatą.
- A ja myślałam, że Gryffindor nie ma wrędnych jędz - mruknęła pod nosem prawie niesłyszalnie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Christine Davis dnia Sob 20:54, 30 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 20:55, 30 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 25 Gru 2009
Posty: 745
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolina Godryka
|
|
- Szkoda... Może następnym razem - zrobiła skwaszoną minę.
- Nie uważacie za dziwne, że nie było OPCM? Co się takiego stało? - zapytała i nagle ją olśniło! - Gdzie jest ten nowy, z pierwszego roku, z Gryffindoru? Ostatni raz widziałam go tydzień temu, na lekcji - zasępiła się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|