Autor |
Wiadomość |
<
H / /
~
Wielka Sala
|
|
Wysłany:
Czw 22:35, 01 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 13 Mar 2010
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Liverpool
|
|
Jej słuch był teraz mocno wyczulony. Usłyszała cichy śpiew, jednak nie odwracała się. Nie chciała tego kogoś spłoszyć, jednak jego głos był naprawdę dobry. Spróbowała zignorować to co teraz usłyszała i udała, że interesują ją to co dzieje się obok.
- Ładnie ci w fioletowym - powiedziała szczerze, lecz jednym uchem wysłuchiwała fragmentu piosenki. Piosenki... kogo to było? A! Vana Morrisona, tak.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
 |
|
Wysłany:
Czw 22:42, 01 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 11 Paź 2009
Posty: 1122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia
|
|
- Och, Williamie, jesteś okropnym pesymistą! - skarciala go wzrokiem, odstawiajac kubek na blat. Gdy nachylil sie do Cass, drgnela nieznacznie i cicho mruknela. Jego zapach... - Kreatywnosc? - uniosla brew w gescie zainteresowana i spojrzala mu w oczy. Kiedy zaczal spiewac, poczula zimny dreszcz przechodzacy po plecach az do karku. - Nie przerywaj, spiewaj dalej - rzekla cicho prawie gardlowo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 22:53, 01 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 07 Mar 2010
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: można podciągnąć do Hiszpanii
|
|
- Wiem - przyznała. Blair zdecydowanie miała zbyt wysoką samoocenę.
Zauważyła, że Jane czegoś słucha. Ale fioletowowłosa nic nie usłyszała.
- Słuchasz czegoś? - zapytała z ciekawością. Ona najwyraźniej była głucha.
Napiła się herbaty. Ale tych ciastek nadal nie było.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 22:59, 01 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 11 Lis 2009
Posty: 442
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Walia
|
|
Zaśmiał się ledwie słyszalnie. Momentalnie miał wrażenie, że w całej sali zrobiło się cicho, ale szczerze mówiąc, o to nie dbał. Widział, że Cass drgnęła, ale nie wiedział, jak zareagować.
- Oj nie, chyba już wykupiłem mojego fanta? - zapytał, wyginając usta w podkowę w minie małego dzieciaka, któremu zabrano zabawkę. - Część dalsza przy innej okazji. Z resztą nie wypada mi śpiewać moich ulubionych piosenek, skoro nie wiem nic o Twoim życiu osobistym. Jeszcze bym Cię uraził i co?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 23:04, 01 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 11 Paź 2009
Posty: 1122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia
|
|
Zasmiala sie.
- Jestes brutalny... - jeknela, oddajac mu kubek kawy - Zeby tak nagle urwac... Przestac... To to jak wbic noz w wrazliwe serce kobiety! - w jej glosie mozna bylo wyczuc odrobine teatru. - smacznego - dodala, gdy objal kubek kawy dlonmi. - Zyciu osobistym? A co chcialbys o nim wiedziec? Skoro jakas informacja ma byc karta przetargowa, aby uslyszec Twoj glos ponownie... Pytaj, o co chcesz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 23:10, 01 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 22 Mar 2010
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn.
|
|
Było już dosyc późno. Jej żołądek domagał się pokarmu. Brak jedzenia przez cały dzień nie wróżył nic dobrego . Otworzyła wrota Wielkiej Sali. Nie byłą sama. Nawet wiecej. W Sali było znacznie wiecej osób niż mogłaby pomyśleć. Podeszła do stolika puchonów. Chwyciła pierwsza z brzegu przekąskę i włożyła do ust. Nareszcie. Pomyślała , rozkoszując się samkiem jedzienia. Gdy przełkenłą wszystko zdecydowała się odezwać.
- Dobry wieczór wszystkim . - skinęła głową rozgladając się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 23:20, 01 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 01 Kwi 2010
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Wszedł do sali, wcześniej dokładając swoje szanowne miotły oraz mopy. Tuż zanim dreptał Charlie podskakując wesoło. Czuł energię wszystkich młodych ludzi wokoło. Kogut automatycznie skierował się w stronę stołu puchonów i usiadł obok nadobnej puchonki. Wobec tego Seba również usiadł obok dziewczyny.
- Witaj- powiedział do niej z uśmiechem.
- Co spożywasz dzisiejszego dnia, piękna dziewico?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 23:50, 01 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 22 Mar 2010
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn.
|
|
Spojrzała na mężczyzne obok niej. Pierwszy raz go widziała. Nowy, jak widać. Spojrzała na trzymane w reku jedzenie.
- Zdaje się , że chyba placek. - uniosłą jedną brew ku górze. - Kim jesteś , jeśli można wiedzieć ? - spytała wyraźnie zainteresowana.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 23:54, 01 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 01 Kwi 2010
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Placek- powtórzył, jakby było to najpiękniejsze słowo świata. Istotnie było w owym wyrazie trochę niewypowiedzianego romantyzmu.
- Wybacz to niedopatrzenie. Jestem Sebastian Mop, pracuję tutaj. Mógłbym poznać Twoje imię?- zapytał pochylając się bliżej dziewczyny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 23:57, 01 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 22 Mar 2010
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn.
|
|
- Nora. - przedstawiła się , uważnie przyglądając się mężczyźnie. - Masz ochote ? - wyciągnęła w jego stronę talerz na którym leżało pare placków.
upomnienie 2/5 - czwarty punkt regulaminu ogólnego
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pią 9:52, 02 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 22 Mar 2010
Posty: 311
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Spojrzała na zegarek i przeraziła się, widząc, która jest godzina.
-Przepraszam was, muszę pędzić - powiedziała zbierając swoje rzeczy do torby. - Blair, odezwę się do ciebie, pojechałyśmy do Londynu razem. Może jutro ? - zaproponowała - napiszę ci list, albo spotkamy się w pokoju wspólnym. Miło było mi was poznać, pa - powiedziała, odwracając się w stronę wyjścia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pią 10:19, 02 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 13 Mar 2010
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Liverpool
|
|
- Pa. - powiedziała krótko i odprowadziła July wzrokiem.
Uśmiechnęła się jeszcze tajemniczo do Blair i sięgnęła po bułkę.
Posmarowała ją masłem, jednym ruchem rozsmarowała miód i ugryzła pierwszy kęs.
- Jak to jest? Być... sama wiesz kim. - rzekła cicho i przysunęła się bliżej Blair, aby nikt nie mógł ich usłyszeć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pią 12:05, 02 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 07 Mar 2010
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: można podciągnąć do Hiszpanii
|
|
- Jutro? Mi pasuje - powiedziała wesoło - pa.
Odwróciła się w stronę Jane.
- Eee, raczej tylko się wyróżniasz, no i masz więcej możliwości wnerwiania innych - stwierdziła cichym glosem - ja na przykład w pierwszej klasie straszyłam francuzeczki z Beauxbatons.
Oj tak, to był piękny rok. Ale ile można wytrzymać z kimś tak głupim? Prędzej czy później, Blair by chyba zamordowała jedną z tych panienek. Miały, niestety (a może i stety) inteligencję mniejszą od dwulatki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pią 12:39, 02 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 11 Lis 2009
Posty: 442
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Walia
|
|
- Nie jestem brutalny. Najwyżej szczery... Chociaż określenie "Ślizgon" wyjaśnia chyba wszystko, czyż nie? - zaśmiał się, popijając kawę. - Dziękuję za oddanie. - dodał po chwili. Podobała mu się teatralność, jaką posługiwała się Cass. Zawsze, nie wiadomo jak, idealnie dopasowywała się do nastroju i zachowania, jakby wiedziała więcej, niż wie on sam. - Czyżby mój głos był aż tak godny uwagi? Słyszałaś słowa tej Puchonki? Tej, która się zaczęła do nas lepić? - zapytał szybko. Wydawało się tak, jakby zmieniał temat, ale było inaczej. Z pozoru dwa różne tematy łączył wspólny sens. - Określiła mnie męską wilą. Nie jestem pewny, czy mógłbym wabić swoją urodą, ale może w takim razie mógłbym głosem, jak myślisz? - stwierdził z charakterystycznym uśmiechem. - W sumie niczego mi do szczęścia nie brakuje, ale skąd mam wiedzieć, czy jeśli zacznę Ci śpiewać jakieś piosenki o miłości i tym podobne, nie przyjdzie tu Twój facet i mnie nie pobije? - zapytał z udawanym przerażeniem. Oczywiście każdy, kto go znał, wiedział, że William nie dał by się nawet dotknąć, nie mówiąc już o pobiciu, ale jak się bawić, to bawić. Na całego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pią 13:05, 02 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 11 Paź 2009
Posty: 1122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia
|
|
- Och, mój drogi, nie uwierzę, że pragniesz zostać wrzucony do szufladki z tytułem "ślizgon". - zaśmiała się, chwytając za kawałek pomarańczy. Zerknęła na niego pytająco w geście nakarmienia Williama. - Męska wila? - spojrzała na niego analizując każdy fragment ciała, po chwili się zaśmiała - No, no. Nawet pasuje. Wiesz, one nie tylko urodą bawią, ale i głosem. A Tobie to się niesamowicie udaję... Czy mam się zacząć Ciebie bać? - uniosła brew. - Myślę, że o to nie masz, co się obawiać, Will. Lepiej dalej czaruj mnie głosem. - pokazała mu język.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|