Autor |
Wiadomość |
<
H / /
~
Wielka Sala
|
|
Wysłany:
Wto 21:44, 16 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 12 Mar 2010
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Ja urodziłem się w Monachium. Jestem Niemcem - powiedział to z dumą - Chodziłbym do Durmstrangu gdyby nie przeprowadzka rodziców. Dostali pracę w MM a poza tym mama nie chciała mieć mnie tak daleko od siebie.
Jestem czarodziejem czystej krwi co niestety bardzo podkreślają moi rodzice.
Apacz nie jedz tyle. - zabrał szczurkowi szynkę. - Wnioskuję że jesteś jedynakiem Adrian.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 21:45, 16 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 1909
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hillingdon
|
|
Z chęcią zmieni temat, bo sama miała dość gadania z Wróżbiarstwie, szczególnie z kimś takim jak Andy. Ona po prostu nie rozumiała o czym mówiła.
- Z przyjemnością. Właśnie dlatego pytam się o twoich rodziców. No, swojej przyszłej przyjaciółce wszystko możesz powiedzieć - uśmiechnęła się do Ślizgonki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 21:47, 16 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 26 Lut 2010
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
|
|
Och tak - powiedział z uśmiechem. Widzisz, nie mam tego problemu z czystością krwi w rodzinie co ty. Moi rodzice nie są z tego jakoś nadzwyczajnie dumni. Znasz niejakiego Harry'ego Pottera? Piszą o nim w książkach. Podobno pokonał najpotężniejszego czarnoksiężnika na świecie. Z tego co wiem mam korzenie jego żony - Ginny Potter.
upomnienie 5/5 - piąty punkt regulaminu klimatycznego
5 upomnień = ostrzeżenie
Posta możesz se nie zmieniać, ale oczekuję, że nikt nie będzie brał tego pokrewieństwa pod uwagę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 21:49, 16 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 13 Mar 2010
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Choisy-au-Bac
|
|
Podrapała się po głowie, przygryzając wargę i zastanawiając się czy jest w stanie wytłumaczyć to jeszcze raz, tylko tym razem może używając logiki. Nie, nie jest.
- Andy, nie jestem w stanie teraz odpowiadać gramatycznie i w miarę zrozumiale - uśmiechnęła się krzywo. - Zignoruj to - dodała, machnąwszy ręką i powiodła wzrokiem po obecnych w WS.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 21:52, 16 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 12 Mar 2010
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Poważnie? - zapytał zdumiony - A znasz Penelope Parkinson?
Znajomi znajomych moich rodziców często o niej mówią. Skojarzyłem właśnie z Twoim nazwiskiem.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mikael Schwarz dnia Wto 21:54, 16 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 21:53, 16 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 30 Sty 2010
Posty: 1162
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Włochy, okolice Wenecji
|
|
- Nie wierze we wróżby - dodała, akcentując pierwsze słowo. - Zrozum to. Mogę spróbować się z Tobą zakolegować, ale nie wiem, czy wyjdzie z tego przyjaźń - pokręciła głową. - Nie musze Ci opowiadać o moich rodzicach.
- Ayra, nie ma sprawy. Nie każę przecież.
Właśnie do sali weszła grupka trzech puchonów, którzy usiedli przy ich stole. Widziała tam tego chłopaka z transmutacji. Mimowolnie zaczęła się śmiać.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Andrea Amore dnia Wto 22:11, 16 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 21:55, 16 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 26 Lut 2010
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
|
|
-Pansy Parkinson?! To moja mama! Skąd ją znasz? - zapytał także zdumiony. Nie myślałem, że znasz moją mamę!. Rzeczywiście była w tym samym roku co Harry Potter.
Przeczytaj 5 pkt regulaminu klimatycznego i odpowiednie wyciągnij wnioski!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Adrian Parkinson dnia Wto 21:55, 16 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 22:01, 16 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 26 Lut 2010
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
|
|
-Miło się gadało Mikael. Ja idę spać. Jutro pogadamy w pokoju wspólnym albo gdzieś indziej. Do widzenia - pomachał Mikaelowi na pożegnanie i wyszedł .
(muszę iść, do jutra )
upomnienie 1/5 i 2/5 - czwarty i osiemnasty punkt regulaminu ogólnego
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 22:07, 16 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 13 Mar 2010
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Liverpool
|
|
Przysłuchiwała im się z wielkim zdumieniem. Adrian był wyraźnie zafascynowany. Po chwili zaczęła przyglądać się szczurkowi, który wcinał jedzonko, szybciutko je gryząc. Nie wiadomo czemu, ten widok wyjątkowo ją rozbawiał. Po jakimś czasie Adrian udał się położyć, a Jane skończyła swą kolacje.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Jane Scoth dnia Wto 22:13, 16 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 22:08, 16 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 12 Mar 2010
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Dobranoc - odpowiedział i posłał Jane spojrzenie które wiele za siebie mówiło.
Schował najedzonego Apacza do kieszeni i w spokoju dokończył kolację.
Wiedział że nad Adrianem będzie trzeba popracować.
// to mi przypomina walkę z trollem //
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 22:14, 16 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 13 Mar 2010
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Liverpool
|
|
- Dobranoc - odpowiedziała i uśmiechnęła się delikatnie. Sama również zaczęła odczuwać zmęczenie. Sen dawał się we znaki.
Po skończeniu posiłku, wyszła z Wielkiej Sali i udała się do Dormitorium.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 22:19, 16 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 1909
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hillingdon
|
|
Zrobiła smutną minę, ciągle patrząc na Andreę.
- Nie rozumiem dlaczego od razu tak to przekreślasz. Jeśli będziesz podchodziła w taki negatywny sposób, to na pewno się nie uda... - zaczęła obracać w dłoniach pustą szklankę. - Opowieść o rodzicach byłaby świetnym początkiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 22:52, 16 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 30 Sty 2010
Posty: 1162
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Włochy, okolice Wenecji
|
|
- To nie przypominaj mi o wróżbie - skwitowała.
- Jeżeli tak bardzo zależy Ci na tej przyjaźnie ze mną, to może zaczniesz opowiadać? jakbyś nie zauważyła, jestem dość zamknięta w sobie, szczególnie przed niektórymi.
Zrobiła sobie jeszcze jakąś kanapkę. Siedziały tu na prawdę długo, a ta rozmowa jakoś nie chciała się skończyć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 23:39, 16 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 1407
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Weszła do Wielkiej Sali przygnębiona i zmartwiona. Nie dostała już długo listu od matki, a ta miała do niej pisać. Gabrielle martwiła się, czy nie działo się z nią coś złego. Jednak zachowywała trochę rozwagi. Może nie było nic do opisywania.
Gabrielle usiadła do stołu Krukonów, przy którym siedziało tylko kilku pierwszorocznych. Nalała sobie herbaty i powoli zaczęła ją pić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 23:44, 16 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 14 Mar 2010
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Jak zwykle kolorowa, radosna i rzucająca się w oczy Wendy weszła do WS. Zrobiła parę obrotów, rozglądając się po WS. W końcu przyfrunęła na miejsce obok ciemnowłosej dziewczyny przy stole krukonów. Objęła ją i przytuliła do siebie.
- Czemu jesteś smutna?- zapytała, łapiąc ją za rękę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|