Wielka Sala

Uczeń Slytherinu

Widocznie będziemy musiały-wyszczerzyła zęby i spojrzała na Cassie-Chyba nie chcesz spędzać dni w łóżku z herbatą-trąciła ją łokciem w żebra. Wzięła ogromny łyk herbaty, przez co poparzyła sobie język.

Uczeń Ravenclawu

-Bell, poczekaj. Idę z tobą - powiedziałam do wychodzącej krukonki i podbiegłam do niej.-Mam nadzieję, że nie przeszkodzę jeżeli razem pójdziemy do Pokoju Wspólnego krukonów. No chyba, że chciałaś iśc gdzie indziej - powiedziałam jak zwykle rozgadana

Uczeń Hufflepuffu

Zaśmiała się, patrząc na ogromną ilość jedzenia. Nie mogła się zdecydowac, wszystko wyglądało tak pysznie... Szkoda tylko, że nie smakowało tak samo jak wygląda. Nalała sobie herbaty do kubka z cytryną, a potem poczuła jakieś kujnięcie. Napój rozlał się na stól.
- Chłoszyc- szepnęła- Za co to było?- spytała Hanny

Uczeń Hufflepuffu

-Nie chcę, ale także nie chcę do Skrzydła Szpitalnego. Musiałabym zwariować by tam pujść.-uśmiechnęła się lekko i znów kichnęła.-Jeeeju...-mruknęła i spojrzała na nie śmiejąc się.

Uczeń Slytherinu

Zaśmiała się widząc jak dziewczyna rozlewa herbatę.
-Za nic-odpowiedziała-Chciałam zobaczyć jaką zrobisz minę-wytknęła jej język i spojrzała na brunetkę.-Nie możesz się zdecydować, czy nie jesteś głodna?-zapytała

Uczeń Hufflepuffu

-Jestem głodna, ale raczej nie mogę się zdecydować.-powiedziała i szuka czegoś do jedzenia co by przykuło jej uwagę. Zlapała na początek kilka tostów i zaczęła je jeść.

Uczeń Hufflepuffu

- Raczej nie jestem głodna- pokazała jej język, upijając herbatę- Nastria, pij, bo sama osobiście Cię zaprowadzę do Skrzydła Szpitalnego.- warknęła, słysząc jak dziewczyna ciągle kicha.- No już! Nie krępuj się, na stole jest parenaście dzbanków.

Uczeń Slytherinu

Zaśmiała się.
-Jak nie mogę się zdecydować też zawsze biorę tosty-zaśmiała się biorąc łyk herbaty. Parsknęła śmiechem widząc jak Cassie patrzy na rozlaną herbatę.

Prefekt Naczelny

- Oczywiście, że do pokoju wspólnego. Myślałaś, że gdzie? - zaśmiałam się, popychając Ali, bo przy drzwiach zaczął się robić mały korek którego powodem byłyśmy oczywiście my. Wyszłyśmy do sali wejściowej i wspięłyśmy się po schodach, aż w końcu stanęłyśmy przed kołatką. Po odpowedzi na pytanie weszłyśmy do środka.

Uczeń Hufflepuffu

-A potem spędzę całą noc w łazience-Zaśmiała się wyobrażając sobie tą scenę. Napiła się herbaty i dalej wcina tosty. Także spojrzała na Cassie i uśmiechneła się lekko patrząc na jej włosy.

Uczeń Slytherinu

Uśmiechnęła się i dokończyła posiłek. Obserwowała jak dziewczyny jedzą raz po raz biorąc łyk herbaty. Uśmiechnęła się lekko na wspomnienie dzisiejszej bitwy na śnieżki.
-Co będziemy robić jak już zjecie?-zapytała

Uczeń Hufflepuffu

-A co byś chciała?-spytała, gdy skończyła jeść tosty i pić herbatę. Spojrzała na nią, a potem na stół w poszukiwaniu czegoś dobrego. Tak nagle nabrała ochoty na zjedzenie jakiegoś owocu.

Uczeń Slytherinu

-W sumie sama nie wiem-odparła-Jestem trochę zmęczona-ziewnęła i potrząsnęła głową.
-A ty masz jakieś propozycję-spojrzała na Nastrię, która wodziła wzrokiem po stole.

Uczeń Hufflepuffu

-Nie wiem. Tak właściwie to jestem tu pierwszy dzień i niezbyt się orientuję co można robić i co gdzie jest.-powiedziała i złapała kiść winogrona. Spojrzała na Hannę.-chcesz trochę?-spytała.

Uczeń Slytherinu

-Jasne -odparła i urwała kilka owoców. Wepchnęła sobie je do ust i zastanowiła się.
-A więc dużo jest w Hogwarcie interesujących rzeczy.W sumie jest ich tyle, że nie wiem co zaproponować-zaśmiała się-Zależy też co cię interesuje.