Autor |
Wiadomość |
<
H / /
~
Wielka Sala
|
|
Wysłany:
Sob 2:36, 13 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 281
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Grimmauld Place 12
|
|
- Nie. Jestem jedynaczką, i mieszkam tylko z wujkiem. Moi rodzice nie żyją - widząc jej minę pociągnęła dalej - ależ to nic! Straciłam ich jak miałam rok, nawet ich nie pamiętam, więc za nimi nie tęsknię. Wujek mi ich zastępuje. Jest super. - gorliwie pokiwała głową.
Przez chwilę rozglądała się po sali. Raz widziała tu takiego ładnego chłopaka.
- A poczęstuję się jeszcze jednym pączkiem, co się będą marnować. - spróbowała go, smakował jak... wanilia? Całkiem niezły, przeszło jej przez myśl.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
 |
|
Wysłany:
Sob 2:54, 13 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 1909
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hillingdon
|
|
Spojrzała na Angie jakby bez wyrazu. Który to już raz słyszy, że ktoś nie ma rodziców? Czyżby Hogwart był miejscem dla sierot? Nigdy nie była dobra w okazywaniu współczucia. Wolała nic nie mówić, albo po prostu zmienić temat.
- Ja... my - poprawiła się - właściwie też nie mamy ojca.
O tak, świetne wyjście, powiedzieć, że jest się w podobnej sytuacji.
- Można by powiedzieć, że go nie znam, wyjechał dawno temu.
Mimo starań, nadzienie ciekło jej po palcach. wsadziła ostatni kęs do buzi i sięgnęła po serwetkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 3:53, 13 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 281
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Grimmauld Place 12
|
|
- I fajnie tak, nie? - uśmiechnęła się - masz nadzienie na brodzie, hehe - przez chwilę dojadała pączka i piła swoją colę. - Lubię swoją osobę i to co z nią związane. Może to zabawnie brzmi, ale to prawda poprawiła kaptur od swojej bluzy i podniosła się z ławki. - ja już idę do Wspólnego, bo jestem zmęczona, a późno się zrobiło. Jak ten czas szybko leeeeci - ziewnęła. - no to... do potem? - to było bardziej stwierdzenie niż pytanie. Pomachała koleżance i chwilę potem zniknęła za drzwiami. Była w drodze do Pokoju Wspólnego Ślizgonów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 4:13, 13 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 1909
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hillingdon
|
|
- Jasne, fajnie - odpowiedziała niemrawo, wycierając serwetką brodę i dłonie. Każdy palce po kolei, żeby niczego nie pominąć.
- Do potem - powtórzyła i machnęła jej ręką, gdy już wstała od stołu.
Spojrzała an dwa otwarte pudełka, nadal pełne słodyczy, choć już nie tak bardzo jak wczesnej. Wzięła jednego faworka i tez udała się do Pokoju Wspólnego, bo jak Angie zauważyła, już zrobiło się późno.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 11:12, 13 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 372
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dwór Weller'ów
|
|
Uśmiechnął się dość przyjaźnie i kiwnął głową. Wyciągnął rękę po dorodny owoc, przecinając go na pół. Wiedział, że mieszanka kawy, słodkiego i kwaśnego nie jest najlepszym rozwiązaniem, ale..
- Na jakie lekcje chodzisz? - zapytał szukając czystej łyżeczki, której za nic nie mógł znaleźć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 11:16, 13 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Scarlett weszła do Wielkiej Sali. Loki dziewczyny lekko unosiły się z każdym krokiem, ale Krukonka już dawno zrezygnowała z maniery ciągłego poprawiania ich.
Usiadła przy opustoszałym stole Krukonów. Sięgnęła po dzbanek z kawą i napełniła nią kubek.
Popijając kawę, patrzyła uważnie na dwójkę Ślizgonów, siedzących stosunkowo niedaleko niej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 11:22, 13 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 372
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dwór Weller'ów
|
|
Poczuł na sobie czyjś wzrok. Odwrócił się dyskretnie i rozejrzał po Wielkiej Sali. Jego rubinowe oczy zatrzymały się na czarnowłosej dziewczynie z Ravenclawu. Uniósł lekko brew co miało w pełniej okazałości znaczyć 'Coś nie tak?'.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 11:28, 13 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Jej kąciki ust delikatnie uniosły się ku górze. Jak zwykle była opanowana, choć właściwie tym razem to jego spojrzenie było zrozumiałe. Patrzyła na niego jeszcze przez chwilę, spojrzeniem typu "A co miałoby się stać" po czym przeniosła wzrok w jakiś nieokreślony punkt.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Scarlett Nash dnia Sob 11:38, 13 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 11:38, 13 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 372
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dwór Weller'ów
|
|
Uśmiechnął się i pokręcił głową z odrobiną politowania. W końcu znalazł czystą łyżeczkę, którą rozpoczął jedzenie kiwi. Po krótkim namyśle stwierdził, że było dobre. Nie za słodkie i nie za kwaśne - idealne. Dopił cappuccino i miał zamiar już wyjść z Wielkiej Sali, gdy jego wzrok przykuł.. talerzyk z kruchymi krówkami! Jęknął cicho na sam ich widok i zacierając ręce, zabrał z talerzyka większość. Odwinął jedną, zawiniętą akurat w różowy papierek. Z błogim uśmiechem na twarzy i smakiem krówki w ustach, pożegnał się z Clau.
Wolnym krokiem wyszedł z Wielkiej Sali kierując się do Pokoju Wspólnego. Pewnie i tak tu zaraz wróci..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 11:40, 13 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Uniosła brew, widząc jego poczynania i ewidentne zamiłowanie do krówek. Przeniosła wzrok na kubek kawy, który był już przez nią do połowy opróżniony. Wzięła spory łyk i sięgnęła po mandarynkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 11:50, 13 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Eastbourne
|
|
Ocknęła się z lekkiego zamyślenia. Zaczęła jeść ciasto. Bardzo jej smakowało, więc zjadła cały kawałek i nalała sobie herbaty. Rozejrzała się po wielkiej sali i posłodziła herbatkę . Wzięła kubek i wyszła.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Clau Persson dnia Sob 12:00, 13 Lut 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 12:49, 13 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 07 Lut 2010
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Wraz z Elizabeth wszedł do wielkiej sali. Zmrużył oczy, kiedy zobaczył w niej mnóstwo osób. Poszukał jak najbardziej niezaludnionego miejsca i usiadł tam wraz z dziewczyną.
- Gorącej czekolady czy może przerzucamy się na coś innego ? - Zapytał rozbawiony.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 17:08, 13 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 06 Lut 2010
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
|
Usiadła tuż obok niego.
- Chyba czas na zmianę. - uśmiechnęła się lekko. - Co powiesz na herbatę malinową? - zaproponowała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 17:27, 13 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 740
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Vivien weszła do Wielkiej Sali żwawym krokiem, pomimo wysokich obcasów. Była dość wytrącona z równowagi przez widok blond ślizgonki wychodzącej z sali, wcześniej siedzącej z Bell, jakby nigdy nic. Usiadła trochę zdenerwowana przy stole krukonów. Nalała sobie soku dyniowego i sięgnęła po jabłko, zaczęła je szybko jeść.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 18:07, 13 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 07 Lut 2010
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Jestem jak najbardziej za. - Uśmiechnął się i nalał sobie i Elizie szklanki tego ciepłego napoju.
- Walentynki są o 16, o której mam po Ciebie przyjść ? - Zapytał popijając napój.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|