Autor |
Wiadomość |
<
H / / /
~
Izba Pamięci
|
|
Wysłany:
Śro 20:57, 17 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 18 Sty 2010
Posty: 538
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Irlandia
|
|
Spojrzała ze zdziwieniem na opuszczającą izbę krukonkę. To po co ona tu właściwie przyszła? Żeby się przywitać i powiedzieć że tutaj trudno jest cos znaleźć?...
- W żadnym konkretnym - zaczęła zastanawiając się co właściwie powinna odpowiedzieć. No bo po co tu przyszła? Żeby zamknąć się w izbie i myśleć? - Po prostu nie miałam co robić i chodziłam bez sensu po zamku aż trafiłam tutaj. - wyjaśniła. Chyba, że Effie przyszła tutaj w podobnym celu...
- A tak w ogóle to jestem Emma Berkley. - mruknęła z mniejszym zainteresowaniem. Podeszła do jakiejś gabloty i wpatrywała się w nazwisko na niej wyryte.
- Przeszkadzam Ci? - zapytała wciąż nie odrywając wzroku od pucharu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
 |
|
Wysłany:
Śro 22:09, 17 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 1648
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hrabstwo Dorset
|
|
- Podobnie jak i ja - przyznała, nadal będąc lekko zaskoczoną zachowaniem Krukonki. Najwyraźniej ta jakoś się zniechęciła do spędzenia tu czasu. W myślach powtórzyła imię blondynki, zastanawiając się czy właściwie kiedykolwiek słyszała o niej. Uderzyła palcami kilkakrotnie, nadal trzymając dłonie w kieszeniach. - Choć nieczęsto tu przychodzę.
- Skądże, w czym? Przeglądanie tych starych pucharów nie jest zbyt pochłaniającym zajęciem - odparła przenosząc wzrok na zakurzone graty w pomieszczeniu. Właściwie skrzaty chyba sprzątały tu w niewielkim stopniu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 16:40, 18 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 18 Sty 2010
Posty: 538
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Irlandia
|
|
- Zależy jak na to spojrzeć. - oświadczyła lekko urażonym tonem. Ona akurat tej izbie sporo "zawdzięczała". Nie pamiętała zbyt wiele o reszcie rodziny więc dzięki tej izbie mogła się czegoś dowiedzieć. Dlatego właśnie w przeciwieństwie do Effie Emma uwielbiała tu przychodzic i odczytywać nazwiska zdobywców. - Mnóstwo ludzi dzięki tym pucharom dowiedziało sie czegoś o swoich przodkach. - zauważyła szukając wzrokiem znanego jej już pucharu matki.
- A ty masz tu kogoś? - oderwała na chwilę wzrok od pamiątek i spojrzała na dziewczynę.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Emma Berkley dnia Czw 16:42, 18 Mar 2010, w całości zmieniany 3 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 16:48, 18 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 1648
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hrabstwo Dorset
|
|
- Może i się dowiedziało, niemniej jednak nie uznaję przeglądania starych pucharów za wyjątkowo interesujące zajęcie - powiedziała na chwilę odwracając wzrok w stronę jednego z wysokich i wąskich okien. Pogoda ciągle była nieciekawa, szaro, mokro i zimno. Choć i tak, już to lepsze. Wszak zima całkiem szybko minęła. Usłyszawszy kolejne pytanie, wyrwała się z rozmyślań o pogodzie i spojrzała na Gryfonkę.
- Przyznam, że nigdy nie widziałam tu czegoś co świadczyłoby o tym, że ktoś z mojej rodziny w ogóle przebywał w tych murach i zrobił cokolwiek - powiedziała wspominając słowa matki, która to twierdziła, że w latach szkolnych posiadała jakieś tam odznaki.
- Tak czy owak, możliwe, że źle szukam - przyznała, wszak nigdy do tego specjalnie się nie przykładała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 18:28, 18 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 18 Sty 2010
Posty: 538
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Irlandia
|
|
- A próbowałaś w bibliotece? Przecież tam mogła być jakaś wzmianka. - zasugerowała. Chyba jednak Effie nie była zainteresowana pamiątkami po swojej rodzinie co można było wywnioskować z jej odpowiedzi. Podążyła za wzrokiem Fontaine. Dziewczyna wpatrywała się w okno. Emma uwielbiała zimę. Nie chodzi oczywiście o jakieś idiotyczne zabawy w śniegu tylko o tą niesamowitą biel za oknem. Nie wszyscy są w stanie dostrzec piękno opadających płatków śniegu na ziemię. Czas kiedy wszystko jest pokryte białą kołderkę to ulubiony czas Em. Wszystko jest takie niewinne i nawet na chłód nie da się zwracać uwagi. Byle tylko tam być.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 18:45, 18 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 1648
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hrabstwo Dorset
|
|
- Właściwie nie przeglądałam tamtejszych ksiąg szukając jakiejś wzmianki, ale może to zrobię - powiedziała po chwili. Właściwie kogo miała w książkach szukać? Ojca z którym kontaktu nigdy nie miała i sama nie wiedziała, czy chce się o nim cokolwiek dowiadywać, matkę której lata szkolne kompletnie jej nie interesowały, czy może ojczyma... ach no tak, on przecież nie chodził do tej szkoły. Jeszcze chwilę nieco nieobecnie spoglądała w stronę okna.
- Nie znoszę zimy - powiedziała w końcu, po czym przeniosła wzrok na dziewczynę. - Z której właściwie jesteś klasy?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 19:15, 18 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 18 Sty 2010
Posty: 538
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Irlandia
|
|
Zmarszczyła brwi słysząc słowa ślizgonki. Mogłaby się z nią kłócić ale jakoś nie miała ochoty. Właściwie chyba dotąd nie spotkała nikogo kto tak jak ona lubiłby zimę.
- Z szóstej. A ty? - Prawie z każdą osobą którą poznawała rozmawiała na ten temat. Zaczynało to być już "lekko" nużące. Ciągle to samo. Jak masz na imie? Ile masz lat? Z którego domu jesteś? Na jakie lekcje sie zapisałeś? Kim będziesz w przyszłości? Sama Emma nie pamiętała kiedy ostatnio zapytała kogoś kogo zna juz od dawna co u niego. Zamiast spotykać sie ze starymi znajomymi, ona wciąż poznawała kogoś nowego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 19:23, 18 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 1648
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hrabstwo Dorset
|
|
- Również szósta - odparła robiąc kilka kroków w przód. Wzrokiem podążała po pucharach. Na chwilę przystanęła spoglądając na nazwisko, które to rzuciło się jej w oczy. A tak, to jedno kojarzyła. Uśmiechnęła się pod nosem, widząc, że traf chciał iż znalazła znajome nazwisko, co prawda nie był to ktoś z rodziny, ale zawsze coś. Zaraz odwróciła się i ruszyła dalej, spoglądając na graty.
- A ty wiele raz trafiłaś tu na swoje nazwisko, bądź jakieś inne z rodziny? - Zapytała na chwilę obracając się w stronę blondynki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 21:18, 18 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 18 Sty 2010
Posty: 538
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Irlandia
|
|
- Taa, wiele razy. Praktycznie wszyscy z mojej rodziny tu są. - odparła podchodząc do jednego z pucharów. Miała jakieś dziwne wrażenie, że jako jedyna z rodziny nie zostanie zapisana w wielkiej księdze Hogwaru jako ktoś szczególny. Spojrzała przelotnie na ślizgonę. Oglądała właśnie jakąś pamiątkę. Może to był ktoś z jej rodziny? Przeszła do następnego rupiecia. Tego nazwiska zupełnie nie kojarzyła... Chyba jest jakieś hiszpańskie. Przeszła dalej. Najciekawiej było spotkać nazwisko kogoś znanego.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Emma Berkley dnia Czw 21:19, 18 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Śro 20:28, 14 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 1909
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hillingdon
|
|
Włócząc się po zamku w poszukiwaniu czegoś ciekawego, natrafiła na drzwi do Izby Pamięci. Bez większego entuzjazmu weszła do środka. Nie spodziewała się zastać nikogo... ale się myliła. W środku była jej siostra i jakaś Gryfonka, zapewne.
- Cześć Eff - rzuciła wesoło. - Jestem Bell - przestawiła się nieznanej dziewczynie - a to moja siostra - przytuliła Effie. W końcu taak dawno się nie widziały!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Śro 20:36, 14 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 30 Sty 2010
Posty: 1162
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Włochy, okolice Wenecji
|
|
Andy cierpiała na zbyt dużo wolnego czas, z którym nie wiedziała co zrobić. Siedzenie w jednym miejscu jej się znudziło, więc coraz częściej wychodziło połazić po zamku. Nie zwracała uwagi na godziny, bo zdarzało jej się wychodzić nawet w środku nocy.
Teraz znalazła się przy Izbie Pamięci. Popatrzyła na drzwi. Wydawało jej się, że ktoś tam jest, bo słyszała głos, ale uznała, że się przesłyszała. Otworzyła drzwi, wchodząc tam po... sama nie wiedziała po co. Od tak sobie. Od razu podeszła do okna, patrząc na błonia. Zaraz pewnie z nudów zacznie po raz kolejny oglądać gablotki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Śro 21:17, 14 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 22 Mar 2010
Posty: 311
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Weszła do nieznanego pomieszczenia. Na ścianach wisiały kolorowe gobeliny, a one w pierwszej chwili nie zdała sobie sprawy gdzie jest. Nie wiedziała po co weszła do tej pustej sali. Rozejrzała się po gablotach i zobaczyła dziewczynę wyglądającą przez okno. Podeszłą bliżej i uśmiechnęła się do nieznajomej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Śro 21:32, 14 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 1909
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hillingdon
|
|
Poklepała Eff lekko po policzku. Jej, co z nią te starocie zrobiło. Wiadomo, może stała tu już nie wiadomo ile i zdarzyła skamienieć? Albo ktoś na nią rzucił zaklęcie! Tak, na pewno.
Odwróciła się w stronę wchodzącego kogoś.
- Witaj, Andreo - powiedziała raczej uprzejmie i uśmiechnęła się do niej. Czyżby ciebie, tak samo jak mnie, sprowadziło tu poszukiwanie przygody?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Śro 21:42, 14 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 30 Sty 2010
Posty: 1162
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Włochy, okolice Wenecji
|
|
Odwróciła się, słysząc jakiś obcy głos, mówiący do niej? Ku niej zmierzała jakaś gryfonka. Była miła, a że Andy rozmawiała, jak i widziała ją pierwszy raz w życiu, postanowiła być miała.
- Cześć - odpowiedziała, nie uśmiechając się jednak. Chciała jeszcze coś dodać, ale zauważyła Bell, jakąś ślizgonkę i kolejną gryfonkę. O matko, ile ludzi... - pomyślała.
- Dobry - mruknęła w stronę krukonki. - Nie, z nudów. Nie mam co począć z wolnym czasem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Śro 21:58, 14 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 1909
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hillingdon
|
|
- Powiedziałabym, że skoro się nudzisz jest to równoznaczne z tym co przed chwilą powiedziałam... Szukasz czegoś ciekawego, nieprawdaż?
Podeszła do Andrei i wskoczyła na parapet okna. Ten tutaj był znacznie niżej niż na przykład w takiej Wielkiej Sali. Wymachując nogami, popchnęła szklane drzwiczki. Do pomieszczenia wpadło świeże powietrze. Spojrzała w dół. Które to mogło być piętro?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|