Autor |
Wiadomość |
<
H / / /
~
Szkrzydło Szpitalne
|
|
Wysłany:
Sob 13:38, 06 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 1909
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hillingdon
|
|
- Em.. trafiło cię zaklęcie owłasiające jak możesz się domyślić.. po swoim nietypowym wyglądzie - uśmiechnęła się lekko. - Zaklęcie Jaya - dodała.
Idiotyczny? Żyrafy przecież były... wspaniałe, no! Następna się znalazła. Nie powiedziała już nic, tylko zamknęła oczy i leżała tak, w ogóle się nie odzywając.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 15:30, 06 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 16 Paź 2009
Posty: 704
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Rox spojrzała na siebie.
- No to przez Jaya wyglądam teraz jak goryl - powiedziała i spojrzała na ślizgona - potrafisz może to odwrócić? Bo nie chcę wyglądać jak małpa - powiedziała spokojnie. Nie chciała jeszcze pogorszyć sytuacji, w jakiej była.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 18:55, 06 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 24 Lut 2010
Posty: 624
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Przepraszam Christiane- spojrzał na Roxane, która się ocknęła- I Ciebie też. To nie moja wina, że Bell jest psychiczna.
Chciał dotknąć ręki Christiane, ale przypomniał sobie o swoich bąblach na ręce, więc zmienił zdanie.
- Myślę, że pielęgniarka użyła takich leków, że stracisz sierść równie szybko co ja moje krosty.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 19:00, 06 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 30 Sty 2010
Posty: 715
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Nie mnie tu powinieneś przepraszać Jay - odparła. Kiedy znowu słyszała, że zanosi się na kolejną kłótnie spojrzała to na Jaydona, to na Bell.
- Jaydon, znowu zaczynasz... Dacie sobie kiedyś spokój ? - pokręciła głową. Wolałą się już nie odzywać, więc oparła głowę o murek wiedząc, że i tak nie przestaną się kłócić. Podeszła i przywitała się z puchonką.
- Christine Davis - rzekła podając jej dłoń.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Christine Davis dnia Sob 19:05, 06 Mar 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 19:04, 06 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 16 Paź 2009
Posty: 704
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Roxane Soul - Rox podała Christine dłoń z niewielką jeszcze ilością futra. Na szczęście Jay miał rację i prawie całe wypadło.
- Aha - zwróciła się do Bell i Jaya - Jak zechcecie się znów kłócić, to mnie ostrzeżcie, żebym mogła się wystarczająco oddalić.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Roxane Soul dnia Sob 19:07, 06 Mar 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 0:16, 07 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 1098
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Hayley uchyliła drzwi i weszła do środka. Rozejrzała się, ale nigdzie nie zobaczyła pielęgniarki, kurtki też. Za to od razu dostrzegła Jaya, Christine, Bell i Roxane.
- Cześć - powiedziała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 0:22, 07 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 24 Lut 2010
Posty: 624
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Postaram się- powiedział Roxane i spojrzał nieprzyjemnie na Bell. Chciał powiedzieć coś uszczypliwego, ale do Skrzydła weszła Hayley, która zapobiegła kolejnej kłótni.
- Hayley!- powiedział zza kołdry, wciąż próbując się nią zakryć jeszcze bardziej.- Nie bądź na mnie zła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 0:43, 07 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 1098
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Hayley zatrzymała obojętność na twarzy. Wyszło jej to bardzo dobrze. Obrzuciła Jaya obojętnym spojrzeniem i usiadła na krześle obok jego łóżka.
- Pamiętaj, że jestem tu dla kurtki - powiedziała sucho, walcząc z uśmiechem. Walkę wygrała i jej twarz pozostała kamienna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 0:48, 07 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 24 Lut 2010
Posty: 624
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Jakbyś była to tylko dla kurtki, to od razu poszłabyś do gabinetu, a nie siadała obok mnie- powiedział triumfalnym tonem, nie wychylając się spod kołdry, chociaż po krostach zostały już tylko zaczerwienienia, podobnie jak znikało futro Rox.
- Zobacz jaki jestem biedny- dodał dramatycznym tonem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 0:53, 07 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 1098
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Nie lubię tak włazić bezceremonialnie komuś do gabinetu - powiedziała, wciąż z obojętnym wyrazem twarzy, kiwając przy tym głową z przekonaniem. Wciąż starała się, by zatrzymać uśmiech usilnie starający się przedostać na jej twarz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 0:57, 07 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 24 Lut 2010
Posty: 624
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Spojrzał na nią zbolałym wzrokiem i westchnął głośno.
- A wymyśliłaś już coś, co mogę dla Ciebie zrobić?- zagadnął blondynkę, zwracając oczy w kierunku Christiane rozmawiającej z Rox.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 1:01, 07 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 1098
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Ledwo powstrzymała się przed uśmiechem.
- Nie - powiedziała. - Nie wiem, czy jest coś, co ktoś taki jak ty, mógłby zrobić dla kogoś takiego jak ja - powiedziała z wyższością.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 1:08, 07 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 24 Lut 2010
Posty: 624
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Więc zamierzasz być na mnie zła przez cały pobyt w Bułgarii- zapytał, tym razem on bardzo poważnym tonem, patrząc na dziewczynę.
- Nie masz serca.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 1:18, 07 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 1098
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Hayley nie wytrzymała i uśmiechnęła się szeroko.
- Aż tak długo nie zamierzam - powiedziała ze śmiechem. - Nabrałeś się, bałwanie!
Oparła się wygodnie i włożyła ręce do kieszeni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 1:28, 07 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 24 Lut 2010
Posty: 624
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Jesteś okrutna! - powiedział z wyrzutem, patrząc na Halys.
- Co dziś robiłaś cały dzień beze mnie? Wpadłaś w błoto? Zachłysnęłaś się wodą? Spadałaś ze schodów- zapytał uśmiechając się niewinnie, czego nie było widać pod kołdrą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|