Autor |
Wiadomość |
<
H / / /
~
Klasa do Obrony Przed Czarną Magią
|
|
Wysłany:
Sob 21:55, 06 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 1407
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Temat wypracowania był trudny, a jednocześnie wyczerpujący. Nie wiadomo było tylko, czego oczekiwał Selivian.
Gabrielle zebrała swoje rzeczy, po czym wstała i skierowała się ku wyjściu.
- Do widzenia, panie profesorze - powiedziała i wyszła z klasy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 22:05, 06 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 30 Sty 2010
Posty: 1162
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Włochy, okolice Wenecji
|
|
- To czemu ciągle musimy coś pisać? Co profesor próbuje przez to osiągnąć? Tylko nas męczyć tym, abyśmy coś napisali, a i tak dostali niską ocenę? Chyba powinno chodzić o to, żeby nas czegoś nauczyć.
Powoli klasa pustoszała, ale ona nadal tu była. Sama nie wiedziała czemu. Co chciała tym osiągnąć?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 22:09, 06 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 23 Sty 2010
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Nie wiedział, jak powinien zareagować. Część osób wyszła a część została. Postanowił jednak spakować się, co zrobił niespiesznie i starannie. Nie chciał, by cokolwiek mu się wylało lub pobrudziło w jego nowiutkiej, ślicznej, uczniowskiej torby. Po chwili wstał i ukłonił się z przesadnym uśmiechem nauczycielowi.
- Do wedzinia - rzekł, po czym wesoło wyszedł.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 22:19, 06 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 11 Gru 2009
Posty: 167
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Rozejrzał się dyskretnie, zauważając, że została tylko jedna uczennica. Zamyślił się, zastanawiajac się, na ile dyskusja ta może się przeciągnąć. Po chwili uśmiechnął się lekko i krzywo, jakby uśmiech nie był czymś, co praktyje częściej niż raz na rok.
- Szczerze powiedziawszy owszem, lubię was męczyć... - zamruczał z nieskrywaną przyjemnością. - Z drugiej jednak strony nauczenie was czegokolwiek to droga po trupach. Mało które z was faktycznie wykazuje chęć nauki. Co jest smutne, bo tematy nawiązujące do czarnej magii są niemal sztuką.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 22:25, 06 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 30 Sty 2010
Posty: 1162
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Włochy, okolice Wenecji
|
|
- Nawet pan nie próbował - zauważyła.
Wstała z ławki, aby podejść bliżej. Nie będzie przecież krzyczeć przez pół pustej klasy.
- Nie można oceniać ludzi po pozorach. Tak samo napisałąm w wypracowniu - zwróciła uwagę na swoją pracę. - Jeżeli ocenimy człowieka powierzchownie, przegramy. Ktoś, kto udaje niewinnego, moze okazać się kimś o wiele gorszym.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 22:33, 06 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 11 Gru 2009
Posty: 167
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Z każdym słowem ślizgonka go zadziwiała. Jawnie wyróżniała się, a jej inteligencji mogli zazdrościć nawet krukoni. Przez chwilę nawet poczuł się odrobinę zgaszony, bo prawdą było, że nawet nie próbowął. Uważał, że nie musi, skoro naturalnie był lepszy od każdego od samego początku.
- Więc ty nie oceniasz nikogo po pozorach? - mruknął nieco złośliwie. - Mam więc uwierzyć, że nie oceniłaś mnie jako skurwiałego drania, który każdemu wstawia T i odejmuje punkty? Interesujące.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 22:39, 06 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 30 Sty 2010
Posty: 1162
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Włochy, okolice Wenecji
|
|
- Tyle usłyszałam - żachnęła się. - Oceniłam dopiero po pierwszej lekcji. Wcale nie była miła, więc nie dziwię się, że ma profesor taką, a nie inną opinię.
Patrzyła na Selviana, nie zwracajac uwagi, że jej zachowanie moze zostać uznane za aroganckie. Salv przecież lubił ślizgonów. Inaczej nie byłby taki tolerancyjny wobec jej dzisiejszej postawy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 22:49, 06 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 11 Gru 2009
Posty: 167
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Jednakże zapewniam, że moja opinia jest jak najbardziej słuszna - warknął nieco chłodno. Przypomniał sobie, że przecież rozmawia z uczennica. Która pomimo, że była ślizgonką, nie mogła myśleć, że może rozmawiać z nim jak z kolegą. - I mam doprawdy przedziwne wrażenie, że nieco się zapędzasz.
Przyglądał jej się, zastanawiajac się, jak będzie wyglądać jej reakcja.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 23:01, 06 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 30 Sty 2010
Posty: 1162
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Włochy, okolice Wenecji
|
|
- W czym? Wyrażaniu swojego zdania? - podniosła sugestywnie brew do góry. - Przynajmniej nie pyskuję. Po prostu mówię to, co myślę. Czy nie uważa profesor, że inaczej nie można dojść do porozumienia?
Teraz dopiero zrozumiała, ze na razie może rozmawiać o wszystkim. Selvian nie jest jeszcze wściekły.
- Czemu profesor uważa Voldemorta za najpotężniejszego ze wszystkich czarodziejów? Przecież wiadome jest, że nie można zwyciężyć dobra złem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 23:21, 06 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 11 Gru 2009
Posty: 167
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Mylisz siły z przekonaniem społeczeństwa - mruknął, krzyżując ręce na piersi. Widać panna Amore wciąż jednak o swiecie wie mało. - To ludzie sprawiają, że dobro przewyższa nad złem. Ich przekonania i wartości sprawiają, że dodają siły tej "dobrej" mocy.
Z wyraźną niechęcią mówił o tym, jak zło jest słabsze. To nie godziło się z jego osobistymi przekonaniami. Według niego zresztą oba pojęcia były absurdalne.
- To są słowa względne. Czarna magia otwiera wiele możliwości, więcej, niż poprzez tradycyjne sposoby... Jednak główna siła wciąż pozostaje w umysłach, a tu jest różnie.
Nie wiedział, dlaczego z nią dyskutuje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 23:38, 06 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 30 Sty 2010
Posty: 1162
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Włochy, okolice Wenecji
|
|
- Co ma do tego przekonanie społeczeństwa? Nie można nagle, bez argumentów, zmienić czyjegoś podejścia do życia. Każdy ma własne zdanie.
Oparła się rękoma o ławkę. Jeśli ta rozmowa będzie należała do długich, to usiądzie na ławce.
- Jeżeli wybierzemy którąś stronę, oceniając ją powierzchownie, będzie to wygrana wroga, ale jeżeli mimo tego błędu będziemy nadal walczyć, wciąż będziemy zwycięzcami. Dopóki walczymy, będziemy wygranymi.
Westchnęła. Czy to cos da? Przekona Selvian’a do swojego zdania? Wątpiła w to szczerze.
- Cierpienie wymaga więcej odwagi niż śmierć… - mruknęła nieświadoma, że te słowa wypływają z jej ust.
To była jej ulubiona sentencja. Taka prawdziwa… Oddawała czym jest życie. Życie to cierpienie, które trzeba znosić. O wiele łatwiej jest po prostu umrzeć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 23:48, 06 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 11 Gru 2009
Posty: 167
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Więc jesteś z Domu Węża - mruknął niechętnie, odwracając się o zabierając z szuflady biurka jakąś książkę. - Aż trudno uwierzyć, jak zmieniają się normy w tej szkole na przestrzeni lat. Koniec lekcji.
Skierował się do drzwi i nie czekajac na uczennice wyszedł z klasy pierwszy. Nie będzie dyskutował z bądź co bądź smarkaczem. Skierował się ku swoim komnatom, mając nadzieję, że następny tydzień będzie spokojny i przyjemny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 23:55, 06 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 30 Sty 2010
Posty: 1162
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Włochy, okolice Wenecji
|
|
- Zmieniają się normy? Czyli? - potrzeba wyjaśnień, bo nie do końca zrozumiała o co chodzi.
Nim jednak skończyła pytać, Selvian po prostu wyszedł, zostawiając ją samą. Może nie osiągnęła tego, co chciała, ale jednak coś jej się udało. Dobrze, że nie dostała szlabanu. Hanna przecież dostała go za to, że się nie przywitała.
Pokręciła głową i wyszła z sali, nie zapominając o torbie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 20:02, 13 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 1407
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Weszła do sali OPCM.
Jako pierwsza. Jak zwykle.
Podeszła do swego miejsca, wyjęła swe rzeczy i usiadła na krześle. Pracę oddała, po terminie, niestety. No ale... Nie wiadomo było, czy lekcja w ogóle się odbędzie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 20:06, 13 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 11 Mar 2010
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn w Anglii
|
|
Wbiegła do klasy. Chyba była spóźniona! A o nauczycielu słyszała różne niepochlebne rzeczy. Między innymi to, że nie tolerował spóźnień. Już miała grzecznie się przywitać i przeprosić za spóźnienie, gdy zauważyła, że w sali jest tylko jedna osoba, Krukonka. Usiadła w ławce niedaleko niej.
- Cześć... Nie wiesz, gdzie nauczyciel? - spytała nieco zdziwiona.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|