Autor |
Wiadomość |
<
H / / /
~
Klasa do Obrony Przed Czarną Magią
|
|
Wysłany:
Czw 20:14, 25 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 26 Sty 2010
Posty: 341
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Weszła do Sali, gdzie odbywała się lekcja OPCM. Zobaczyła siedzącą już Gabrielle, dlatego przywitała się z nią.
- Cześć.
Sama usiadła z tyłu klasy. Wyjęła pióro i kilka sztuk pergaminu. Nigdy nie wiadomo było, co nauczycielowi strzeli do głowy.
Pomyślała - będziemy się dziś nudzić, gdy patrzyła na tył głowy Gabrielle.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
 |
|
Wysłany:
Czw 20:15, 25 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 25 Gru 2009
Posty: 745
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolina Godryka
|
|
Weszła po schodach, aby dostać się do sali. Po chwili była już w środku. jakoś mało osób było, ale się tym nie przejęła. Chciała iść do ławki,a le przypomniała dobie, o trzymanym w dłoniach pergaminie. Zostawiła na biurku, zajmując ławkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 20:18, 25 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 11 Gru 2009
Posty: 167
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Salvatore spóźnił się - swoim zwyczajem - dobrych kilkanaście minut. Nie było to całkowicie jego winą. Po drodze jakiś skrzat bardzo namiętnie nalegał, by Salvatore wpierw zszedł do kuchni i napił się doskonałego rumu. Nie do końca wiedział, dlaczego miał być degustatorem, szczególnie po ostatniej nocy spędzonej Pod Świńskim Łbem, poszedł jednak za stworkiem, któremu jakby wystawał długi, podwójny ogon zza przepaski a pod uszami kryły się rogi. Rumu degustował z namaszczeniem i starannością, dbając, by przypadkiem skrzat się nie obraził.
Bo tego wieczora wyjątkowo zależało mu na opinii domowych skrzatów.
Wszedł wiec do klasy nieco chwiejnym krokiem, marszcząc nos z irytacji, kiedy ujrzał kilkanaścioro uczniów. Specjalnie ogłosił lekcje z opóźnieniem, by było ich mniej!
- Dobry wieczór - burknął gniewnie, patrząc gdzieś za uczniów nieco mglistym, choć wciąż morderczym wzrokiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 20:19, 25 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 1407
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Nie miała ochoty na witanie się z każdym po kolei, dlatego postanowiła zrobić to ze wszystkimi naraz.
- Witajcie - powiedziała, patrząc się w jeden i ten sam punkt, nie odwracając się do nikogo z przybyłych.
Po chwili zobaczyła wchodzącego profesora, dlatego przywitała się także z nim.
- Dobry wieczór, panie profesore.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Gabrielle Papillon dnia Czw 20:21, 25 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 20:21, 25 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 30 Sty 2010
Posty: 1162
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Włochy, okolice Wenecji
|
|
Kiedy wszedł nauczyciel, spojrzała na niego niechętnie. Na jej nieszczęście, była tu tylko ona i jakaś inna slizgonka, która równiez nie walczyła. Prosiła, aby Selivian dziś odpuścił...
- Dobry wieczór - mruknęła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 20:22, 25 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 1163
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
|
- Dobry wieczór. - Mruknęła. Aż dziwne, że profesor postanowił przyjść. Uśmiechnęła się ironicznie, no tak nareszcie. Mruknęła coś po nosem i wyciągnęła pergamin i pióro z torby.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 20:23, 25 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 26 Sty 2010
Posty: 341
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Dobry wieczór - powiedziała swym zwyczajnym tonem.
Widząc minę Seliviana, pomyślała sobie - nie ma zbyt dobrego humoru... ten kto będzie dziś walczył, będzie miał ciężko. Cieszyłą się, że ona ma już to za sobą, nawet mimo przegranej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 20:23, 25 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 25 Gru 2009
Posty: 745
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolina Godryka
|
|
- Dobry wieczór - powiedziała.
Wyciągnęła pergamin. Postanowiła zapisać sobie wszystki, wcześniej użyte zaklęcia, aby nie mieć potem problemu z ich przypominaniem sobie. Miała nadzieję, zę pomimo małej ilości osób, pojedynek się odbędzie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 20:29, 25 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 11 Gru 2009
Posty: 167
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Klasa zdawała się wirować. I nie miał doprawdy pojęcia, skąd tyle tu pająków i robactwa. W dodatku ściany są wklęsłe a okna powyginane we wszystkich kierunkach. A ten dziwny zapach? Skąd pochodzi?
Salvatore przeniósł spojrzenie na jedną z uczennic. Blondynka, irytująca, Hufflepuff... Czy ona przypadkiem nie nazywała się Stuner? Nagle skierował się w jej stronę. Zimny dreszcz przeszedł mu po plecach.
- Wydawało mi się, że będzie was mniej - odezwał się po dłuższej chwili, zatrzymując się metr przed ławką Rose. - A tym czasem jest was więcej, niż zazwyczaj. O ile dobrze pamiętam, na ostatniej lekcji przerabialiśmy część praktyczną...
Grunt to wyglądać na trzeźwego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 20:32, 25 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 1163
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
|
- Tak. - Potwierdziła i spojrzała krzywo na nauczyciela, jego dzisiejsza postawa była co najmniej dziwna. Uniosła jedną brew i w duchu modliła się aby nie wybrał jej do pojedynku. Dzisiaj nie miała na to ochoty ani siły.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 20:35, 25 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 1407
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Widziała, że nauczyciel czuł się dziwnie. Tak samo się zachowywał. Gdy podszedł do Rose, poczuła woń alkoholu.
No tak... nie dość, że nie przychodzi na dwie lekcje bez powodu, to jeszcze na następną przychodzi pijany... Szczyt wszystkiego!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 20:37, 25 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 26 Sty 2010
Posty: 341
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Widziała doskonale, że Selivian jest pijany. A ten alkohol musiał być mocny. Bardzo mocny.
Pomyślała - on chyba robi z siebie głupka, będąc tu. Już mógł odwołać tą dodatkową lekcję. No, ale to jego problem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 20:47, 25 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 11 Gru 2009
Posty: 167
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Przez chwilę milczał, zastanawiając się nad lekcją. Jeśli będzie kontynuuował pojedynki, jest spora możliwość, że nie wytrzyma tego psychicznie. Jak bowiem powszechnie wiadomo, widok nędznych prób zbrojnych małoletnich adeptów magii bywa widokiem załamującym i doprowadzającym do skrajnego szoku. W dodatku wysokie prawdopodobieństwo stanów lękowych o własną karierę oraz nieustępujące niezadowolenie przy ocenie jak najbardziej słusznej, czyli T...
... Słowem, hałas towarzyszący zaklęciom jest wyjątkowo nie na miejscu.
Salvatore skierował się z powrotem do biurka.
- Niestety, ku bezkresnej waszej rozpaczy, kontynuuować pojedynki będziemy dopiero na kolejnej lekcji. Dziś macie zadanie idealne pasujące do waszego poziomu... otwórzcie podręczniki, rozdział o dementorach. Macie opracować dziesięć zagadek i rebusów wiążących się z tym tematem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 20:52, 25 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 30 Sty 2010
Posty: 1162
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Włochy, okolice Wenecji
|
|
Niechętnie otworzyła podręcznik. Przekartkowała strony, otwierając na rozdziale o dementorach.
Miała to wszystko rozwiązać? Terz? Na lekcji? Kiedy przyjrzała się zadanim, była zszokowana. Od kiedy to w Hogwarcie sa takie zadania?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 20:53, 25 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 1163
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
|
Hanna odetchnęła z ulgą i spojrzała z obrzydzeniem na nauczyciela, jak można przyjść w takim stanie na lekcje. To okropne. Otworzyła książkę i udawała, że wykonuję pracę zadaną przez nauczyciela.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|