Autor |
Wiadomość |
<
H / / /
~
Klasa do Obrony Przed Czarną Magią
|
|
Wysłany:
Sob 20:59, 23 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 703
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rosja
|
|
Narciss własnie chciał napisać coś na karteczce, kiedy ktoś trzasnął drzwiami, po chwili krzycząc.
Slytherinie! Litości... Zacisnął dłoń na kawałku pergaminu, patrząc w stronę chłopaka.
Był... oryginalny.
Patrzył zszokowany na roześmiane spojrzenie chłopaka.
Salvatore chyba zejdzie na zawał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
 |
|
Wysłany:
Sob 21:00, 23 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 1407
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Usłyszała odpowiedź profesora.
- Panie profesorze, nie znam możliwości innych uczniów. Może pan chciałby kogoś sprawdzić? Zaakceptuję każdy wybór.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 21:00, 23 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 1163
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
|
Westchnęła cicho. Miała nadzieję, że szlaban to tylko pomyła. Już otworzyła usta aby przeciw temu zaprotestować, ale przypomniała sobie obecną sytuację ślizgonów. Bardzo mało punktów, a ona z pewnością nie chciała doprowadzić do tego, aby ich w ogóle nie było. Odwróciła głowę i zasłoniła usta rękoma, aby powstrzymać śmiech. Obserwowała czarnego ucznia, który z szerokim uśmiechem stał na środku sali.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 21:01, 23 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 25 Gru 2009
Posty: 745
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolina Godryka
|
|
Podniosła głowę. Usłyszała trzask drzwi i chichot, a potem roześmiany głos. Podniosła brew do góry i przyjrzała się chłopakowi. Zatkało ją. Zachowywała się jak jakiś dzieciak. Tak, właśnie tak. Po chwili zobaczyła wchodzącą Hay. Uśmiechnęła się do niej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 21:03, 23 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 23 Sty 2010
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Ja witam brdzio, bardzio pani profesor! - skłonił się nauczycielowi niemal do samej kamiennej podłogi, wciąż z szerokim, obłędnym niemal uśmiechem. - Ja przepraszam! Za spóźnienie.
Jakże się cieszył!
Spojrzał po chwili na uczniów, którzy bacznie mu się przyglądali.
- Jestem Kambuji Omari! Bardzio, bardzio miło mi was widzieć! - zamachał do nich swoją wielką, potężną dłonią. - Jestem w Gryffindor, pierwsza klasa!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 21:07, 23 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 1407
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Na jej twarzy pojawił się uśmiech. O, tak... Ten Gryfon, Kambuji, czy jak mu było na imię, potrafił rozweselać ludzi.
Salvatore na pewno zejdzie na zawał.
Chciała przywitać się z Gryfonem, ale wolała nie ryzykować u profesora. Zrobi to później.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 21:09, 23 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 1163
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
|
Uśmiechnęła się szeroko, ten gryfon był przesympatyczny. Zerknęła na nauczyciela, mając nadzieje, że wystąpienie pierwszoklasisty wyprowadzi go z równowagi. Uśmiechnęła się złośliwie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 21:10, 23 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 11 Gru 2009
Posty: 167
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Kambuji... Omari... - wyburczał Salvatore. Co on miał z nim zrobić? Pierwsza klasa! Litości. On nie zna nawet języka. - Usiądź. I... przestań się uśmiechać.
- Gabrielle, dobrze, niech Rose ci pomoże. I... obawiam się, że musicie wyjaśnić nowemu koledze, co będziecie robić.
Wciąż dyskretnie patrzył na czarnoskórego chłopaka.
Z tego wszystkiego zapomniał odjąć punktów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 21:13, 23 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 25 Gru 2009
Posty: 745
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolina Godryka
|
|
- Eee- Rose patrzyła na Seliviana z szeroko otwartymi oczami.- W czym ja mam niby pomóc?- spytała.
Spojrzała na Gabrielle. Ten czarnoskóry chłopak sprawił, ze całkowicie zapomniała o czym była lekcja i na czym się skończyła dopóki nie wszedł do klasy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 21:13, 23 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 1163
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
|
- Panie profesorze, czy szlaban obowiązuje też dzień dzisiejszy ? - Zapytała, uśmiechając się fałszywie. Od dzisiejszej lekcji uwielbiała nowego gryfona. Ten jego entuzjazm doprowadzi niedługo do szybkiego odejścia "ukochanego" profesora.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 21:14, 23 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 1098
Przeczytał: 9 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Hayley, wykorzystując nieuwagę nauczyciela, usiadła w ławce i uśmiechnęła się do Rose. Pospiesznie wyjęła książki i próbowała nie roześmiać się na widok tego, co robił Kambuji.
Ja nie mogę, ale dzień, pomyślała i oparła się wygodnie na krześle.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 21:18, 23 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 376
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: USA, Nowy Jork.
|
|
Miał ochotę zachichotać. Chłopak był przezabawny. A co śmieszniejsze, wyglądał jak wieża Eiffla. Dosłownie. A może to tylko dlatego, że siedział?
No to w Hogwarcie będzie ubraw, ot co.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 21:18, 23 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 703
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rosja
|
|
Narciss wciąż wpatrywał się w nowego ucznia.
Był ogromny. Wysoki i tak dobrze zbudowany. Całkiem przystojny, nie można było mu odmówić uroku osobistego... Mógł wręcz rzec, że był czarujący.
Z tego wszystkiego zapomniał odpisać Oliverowi. Ściskał karteczkę w dłoni, patrząc na Kambuji zafascynowany.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Narciss Aładin dnia Sob 21:19, 23 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 21:20, 23 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 1407
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Panie profesorze, czy mogłybyśmy z Rose przeprowadzić mały pojedynek? - zapytała.
Spojrzała na Rose błagalnym wzrokiem.
Zdziwiło ją to, że Salvatore nie odjął żadnych punktów. No tak... Gryffindor w końcu ich nie miał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 21:21, 23 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 23 Sty 2010
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Kambuji wyszczerzył się jeszcze bardziej - o ile było to w ogóle możliwe.
Szybko skierował się do pierwszej ławki, siadając. Po chwili jednak odwrócił się, kiedy zauważył, że siedzi za nim blondwłosa gryfonka. Nie poznał jej jeszcze, ale był pewien, że niedługo zdążą razem porozmawiać! Jeden dom!
- Nie ja zasłaniam? Jestem wysoki. - uśmiechnął się do niej promiennie, patrząc prosto w oczy. - Mogę usiąść dalej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|