Klasa Zaklęć

Prefekt Naczelny

- Nie... Jesteśmy tylko my - powiedziała. Położyła różdżkę na ławce i oparła podbródek na dłoniach. Czekała, aż nauczycielka powie, co mają zrobić. Miała nadzieję, że nie będę dziś zbyt dużo pisać...

Wierząc uczennicy zakończyłam sprawdzać uczniów
- teraz bardzo was proszę, aby uczniowie czwartej klasy przećwiczyli zaklęcie Engorgio. To zaklęcie służy do powiększania przedmiotów. bardzo proszę o podejście do szafki, z której wyciągnijcie malutkie guziczki. Uczniowie piątej klasy niech użyją zaklęcia przywołującego. Jego formuła brzmi Accio. Do swoich ćwiczeń wykorzystujcie książki, które leża na moim biurku - powiedziałam i wskazałam swoje książki - Każdy z was niech mocno się skupi. Nie myślcie o niczym innych oraz poprawnie wypowiadajcie formułki. Wielu dorosłych czarodziei źle wymówiło formuły i strasznie skończyli. - rozejrzałam się po klasie - jakieś pytanie? Czy któraś klasę pominęłam?

Uczeń Ravenclawu

Jako iż znałam to zaklęcie i bardzo dużo razy je ćwiczyłam uśmiechnęłam się do siebie. Wzięłam potrzebne rzeczy i każdą z nich powiększyłam wymawiając zaklęcie
-Engorgio! - Zrobiłam tak kilka razy, aż wszystkie dane przedmioty były powiększone. Podniosłam rękę do góry.

Niepewnie podniosła rękę- Tak pominęła pani szóstą klasę-powiedziała po chwili zastanowienia. Miała nadzieję ze dla szóstej nauczycielka też da jakieś zadanie. Siedziała wyprostowana na krześle.

Prefekt Naczelny

Znowu powtórzenie? Skrzywiła się, niemal niezauważalnie. Wolała zacząć uczyć się jakiś nowych zaklęć. Ale cóż... Jeśli zostanie kiedyś nauczycielem, to będzie tak robiła.
- Accio książka! - przedmiot posłusznie przyleciał do niej,łagodnie opadając na ławkę. Podniosła rękę, przypominając sobie zaklęcie, z którym nie mogła sobie poradzić.

- Bardzo przepraszam za to pominięcie - podeszłam do szufladki i znalazłam pofałdowany kawałek metalu - Bardzo proszę - podeszłam do uczennicy i podałam jej metal - to jest specjalny przyrząd do treningów zaklęcia Glisseo. To zaklęcie służy do wygładzania lub prostowania. Użyj proszę tego zaklęcia na tym przedmiocie. Po chwili znów się pofałduje i będziesz mogła ćwiczyć dalej... pamiętaj o skupieniu! - powiedziałam

-Dziękuje- Powiedziała wdzięczna za zadanie. Najpierw miała zamiar przypomnieć sobie co o nim czytała... A tak już pamięta wszystko. Spojrzała na metal. Jeszcze chwila skupienia-Glisseo!-Wydała cicho polecenie, metal lekko zadrżał. Teraz troche głośniej-Glisseo!-Blaszka wyprostowała się, co chwilę zaginała się spowrotem więc cały czas ćwiczyła.

Uczeń Ravenclawu

- Pani profesor ja już skończyłam - powiedziałam z podniesioną ręką - Ćwiczyłam to zaklęcie wcześniej - powiedziałam z uśmiechem do nauczycielki i pokazałam jej moje powiększone przedmioty

- Bardzo dobrze panno Sabitz - pochwaliłam uczennice - Do końca lekcji zostało już nie wiele czasu proszę ćwiczyć. Dzisiaj była taka mała powtórka. Na następnych zajęciach zajmiemy się nowymi zaklęciami i nieco trudniejszymi. - powiedziałam do uczniów - dzisiaj was nie ocenie, ale każdy z was za wytrwałość otrzymuje po 2 punkty.

Prefekt Naczelny

- Ekhem - zwróciła na siebie uwagę. - Pytanie mam.
Ręka już jej niemal zdrętwiała od trzymania w górze, a nauczycielka nawet się na nią nie popatrzyła.

Spojrzałam na uczennicę i zapytałam - słucham? W czym masz problem?
upomnienie 1/5 - czwarty punkt regulaminu ogólnego

Uczeń Slytherinu

Wbiegła do klasy spóźniona.
- Dzień dobry, przepraszam za spóźnienie. - powiedziała dysząc ciężko i zajęła miejsce w jednej z ostatniej ławek. Miała nadzieję, że nauczycielka nie będzie miała jej tego za złe.

Prefekt Naczelny

- Jest takie zaklęcie, którego formułka brzmi Carpe Retractum. Ma wyczarować lasso i chodzi o to, że umiem to zrobić, ale nie wiem jak się go używa. Może pani jej tutaj pokazać?

Zauważyłam nową uczennicę i zwróciłam się do niej
- Nic nie szkodzi kochaniutka, ale lekcja się już kończy. Bardzo proszę, abyś na następna się nie spóźniła. - uśmiechnęłam się do uczennicy
- Oczywiście panno Rodwick, że jest takie zaklęcie. To świetlne lasso może być potężne jeżeli mocno się skoncentruje -powiedziałam.
uniosłam różdżkę i powiedziałam
- Carpe Retractum - machnęłam różdżką i uchwyciłam wazon w mocny splot
-przećwiczymy to zaklęcie na następnej lekcji jeżeli chcecie. Na dzisiaj to wszystko. Dowidzenia

Uczeń Slytherinu

Spojrzała na nauczycielkę trochę zdziwiona. Już koniec? No tak przyszła bardzo późno. Ale zupełnie zapomniała, że dziś są zaklęcia.
- Do widzenia. - Powiedziała wychodząc z klasy.