Forum www.czarodzieje.fora.pl Strona Główna
Autor Wiadomość
<   H / / /   ~   Czytelnia
Aaron Wallner
PostWysłany: Śro 16:28, 26 Maj 2010 
Uczeń Ravenclawu

Dołączył: 16 Maj 2010
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Krukon oparł się łokciami o stół czytając kolejny temat podręcznika.
''ZABIEGI MUGOLI ABY ZLIKWIDOWAĆ MAGIE''.
Temat był interesujący, a przy tym nieco dziwny. Aaron przeciągnał się lekko, gdy nagle zauważył, że Gina wstała z miejsca. Zaciekawił go jej uśmiech.
- Gina? Hmn..coś mi się wydaję, że siedzi ci coś w głowię? Hę? - Aaron spojrzał na krukonke i zaczął masować skroń, zastanawiając się co może mieć na myśli Gina.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anastrianna Qillathe
PostWysłany: Śro 16:35, 26 Maj 2010 
Uczeń Hufflepuffu

Dołączył: 28 Paź 2009
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tadley/Mexico


Przeniosła wzrok z ksiązki o eliksirach na Ginę. Zaczęła jej się przyglądać.
- Nad tym samym właśnie się zastanawiam Aaron, ale nie wiem o co jej chodzi. - powiedziała zamykając książkę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aaron Wallner
PostWysłany: Śro 17:00, 26 Maj 2010 
Uczeń Ravenclawu

Dołączył: 16 Maj 2010
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


- Coś się szykuje. Wyczytałem to z jej uśmiechu. - Krukon spojrzał na Nastrie.
- Ja nie wiem co wam, kobietą siedzi tam w głowach. - Aaron zamknął książkę i teraz już swoją uwagę skupił na krukonce.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anastrianna Qillathe
PostWysłany: Śro 17:03, 26 Maj 2010 
Uczeń Hufflepuffu

Dołączył: 28 Paź 2009
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tadley/Mexico


- i ja także. - powiedziała. - Tylko co ona wymyśliła? - spojrzała na Ginę, ale po chwili przeniosła wzrok na Aarona. - Wiesz dużo rzeczy tam siedzi w naszych głowach. - zaśmiała się.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aaron Wallner
PostWysłany: Śro 17:27, 26 Maj 2010 
Uczeń Ravenclawu

Dołączył: 16 Maj 2010
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Aaron stukając opuszkami palców o blat stołu patrzył na okładkę książki wsłuchując się w rytm melodii, którą wystukiwał. Przymknął oczy, po czy spojrzał na Nastrię, która przemówiła. Aaron uśmiechnął się do niej szeroko.
- Co ty nie powiesz? - spytał z udawaną powagą, po czym się zaśmiał serdecznie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anastrianna Qillathe
PostWysłany: Śro 17:34, 26 Maj 2010 
Uczeń Hufflepuffu

Dołączył: 28 Paź 2009
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tadley/Mexico


- Za to wasze zazwyczaj szybko rozszyfrować. Nie wszystkich z was to musze przyznać, ale większości. - pokazła mu język i otworzyła spowrotem książkę o eliksirach. Zaczęła przewracać kartki nucąc coś cicho.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cherry Freyla
PostWysłany: Sob 20:35, 29 Maj 2010 
Uczeń Gryffindoru

Dołączył: 27 Maj 2010
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rodowita Włoszka


Na dworze zrobiło się chłodno. Jak na taką porę roku wieczory w Hogwarcie potrafiły być zimne mimo tego, że dni mogą być upalne. Rozsiadła się wygodnie z książką przy jednym ze stolików. Próbowała skupić się na lekturze o technikach rysowania, ale przychodziło jej to z trudem. Głównie przez to, że nie mogła sobie poradzić z jednym strapieniem. Czemu Ann się na nią obraziła? Przecież nie mogła czytać myśli wszystkich na okrągło! Tyle jej się ich przewija jednocześnie...Zatrzasnęła głośno książkę aż parę osób podskoczyło na swoich miejscach i spojrzało na nią z naganą. Nie obchodziło ją to. Było jej trochę żal, że niechcący kogoś zdenerwowała. Nie lubiła takich sytuacji, potem jest długotrwałe milczenie, którego nienawidziła. A żadna osoba nie chciała iść pierwsza by wytłumaczyć nieporozumienie. Tym bardziej było jej smutno dlatego, że Ann była pierwszą osobą, którą poznała. Rano poznanie, wieczorem - kłótnia. Ktoś jej wytłumaczy jaka w tym logika?
Otworzyła znów książkę i nie zważając na czarne myśli zatopiła się w lekturze...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Cherry Freyla dnia Sob 20:44, 29 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Megan Hewson
PostWysłany: Sob 20:47, 29 Maj 2010 
Uczeń Hufflepuffu

Dołączył: 12 Mar 2010
Posty: 281
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Megan miała ochotę zagłębić się w jakiejś lekturze, a że dawno nie gościła w czytelni, był to wspaniały pomysł, aby się tam udać.
Weszła do pomieszczenia i zauważyła puste miejsce koło dziewczyny o blond włosach. Na jej twarzy było można dostrzec grymas, Meg nie wiedziała czy to dobry pomysł, ale podeszła do gryfonki.
- Cześć, mogę się dosiąść? - spytała, uśmiechając się przy tym.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cherry Freyla
PostWysłany: Sob 20:52, 29 Maj 2010 
Uczeń Gryffindoru

Dołączył: 27 Maj 2010
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rodowita Włoszka


Obróciła głowę w kierunku ust, z których wyszło pytanie. Zobaczyła pochyloną lekko ku niej Puchonkę o ładnym odcieniu brązu włosach i ciemnych oczach. Minę musiała mieć lekko nie zachęcającą bo twarz dziewczyny wyrażała niezdecydowanie. Momentalnie zmieniła wyraz na bardziej przyjazny.
- Jasne siadaj.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Megan Hewson
PostWysłany: Sob 21:01, 29 Maj 2010 
Uczeń Hufflepuffu

Dołączył: 12 Mar 2010
Posty: 281
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Megan uśmiechnęła się, po czym usiadła na przeciwko gryfonki.
Twarz dziewczyny zmieniła się, jej grymas zniknął. Czy próbowała coś ukryć? To rzecz jasna nie była jej sprawa, ale Meggie zawsze przejmowała się problemami innych. Puchonka ułożyła swoje podręczniki na stolik, po czym spojrzała na dziewczynę.
- Jestem Megan Hewson, ale możesz do mnie mówić Meg lub Meggie. - rzekła uśmiechając się przy tym szeroko.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cherry Freyla
PostWysłany: Nie 7:36, 30 Maj 2010 
Uczeń Gryffindoru

Dołączył: 27 Maj 2010
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rodowita Włoszka


- Cherry - powiedziała równie szeroko się uśmiechając.
Odsunęła trochę książkę żeby zrobić miejsce dziewczynie. Usiadła obok niej otwierając swoje podręczniki.
Spojrzała się na jej ciemne oczy błyszczące się w świetle pochodni. Minę wciąż miała niepewną, ale chyba nie wiedziała o co dziewczynie chodzi.
- Jakby co to ten grymas nie był do ciebie. Miałaś taką minę jakbyś się bała do mnie podejść bo mogłabym się rzucić - zaśmiała się i zaraz lekko pochyliła głowę w dół - To przez taki mój problem, ale nieważne - machnęła zaraz ręką
Wiedziała, że już nic nie da rady przeczytać więc wzięła książkę i odłożyła z powrotem na półkę. Wracając do Meg spojrzała na parę chłopców, którzy przyglądali jej się badawczo. Westchnęła.
- Na pewno - uśmiechnęła się siadając na miejsce - Nic nie ukrywam jak tak o mnie sądzisz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Megan Hewson
PostWysłany: Pon 10:45, 31 Maj 2010 
Uczeń Hufflepuffu

Dołączył: 12 Mar 2010
Posty: 281
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Megan uśmiechnęła się do dziewczyny.
- Miło mi Cię poznać Cherry.
Puchonka nie bała się do niej podejść, ale nie wiedziała czy dziewczyna oczekuje jakiegoś towarzystwa. Gdy gryfonka wstała, Meggie zauważyła, że dwóch chłopców na nią spoglądało. Puchonka musiała przyznać, że Cherry była bardzo ładna. Jednakże coś w niej takiego było. Meg zaraz to wyczuła.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cherry Freyla
PostWysłany: Wto 16:49, 01 Cze 2010 
Uczeń Gryffindoru

Dołączył: 27 Maj 2010
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rodowita Włoszka


-Masz rację coś jest - zaśmiała się - Może sama to kiedyś odkryjesz. - uśmiechnęła się tajemniczo - Wszyscy myślą, że coś we mnie jest i to prawda. Nigdy nie mówię wprost bo niektórych to może do mnie zrazić. Najlepiej jak sama się z tym oswoisz. Niektórzy też się mnie boją bo nie wiedzą skąd ja wiem o nich tyle rzeczy. Ale nieważne - machnęła - Dość gadania o mało istotnych rzeczach. Pogadajmy o czymś innym. Dawno nie rozmawiałam z nikim o czymś normalnym. Jakoś...nie miałam o czym. - Spuściła głowę. - Nigdy nie miałam nawet przyjaciółki.
Popatrzyła się gdzieś w bok. Niektórzy wciąż się na nią patrzyli, nawet z uśmiechem czym się lekko zdziwiła. Ale mogła się spodziewać takiej reakcji otoczenia. Zawsze taka była. Nawet jej to trochę pochlebiało. Spojrzała znów na Meg.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nathaniel Flynn
PostWysłany: Pią 15:45, 04 Cze 2010 
Uczeń Gryffindoru

Dołączył: 23 Maj 2010
Posty: 215
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rodowity Londyńczyk :))


Przysiadł na krzesełku i przeczesał palcami włosy z uśmiechem. Otworzywszy książkę o jednorożcach, zaczął czytać w myślach. "Jeżeli chcesz wysilić się na naturalność, nie możesz szukać ich z jakimś konkretnym zamiarem, ani nie możesz pod żadnym pozorem planować go podczas podróży. Najskuteczniejszym sposobem jest podróż z wizytą, koniecznie z ciepłotą w sercu, by wiedział, że masz dobre zamiary.
Chłopak przetrawił to w myślach, po czym sformułowawszy wszystko w inny sposób zapisał na kawałku pergaminu, podpisawszy wcześniej tytuł wypracowania i nazwisko.
Spojrzał karcąco na rozmawiające dziewczyny i wrócił do pisania wykorzystując nie tylko informacje z książki, ale i z lekcji i wcześniejszych informacji. Jednorożce to bardzo delikatne i płochliwe magiczne stworzenia. Przyciąga je ciepło i pewnego rodzaju miłość, a odpędza złość, chociażby tłumiona jak najgłębiej. Wyczuwają czyjąś osobowość i zamiary, dlatego tak trudno je znaleźć i złapać, gdy ma się w zamiarze nie ich dobro lub dobro innych, a np. pieniądze. Jednorożce prowadzą koczowniczy tryb życia, więc nie wystarczy sobie pomyśleć w jakimś zakątku lasu "Och! Jakżebym chciał przytulić jednorożca".


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aaron Wallner
PostWysłany: Nie 21:08, 13 Cze 2010 
Uczeń Ravenclawu

Dołączył: 16 Maj 2010
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Aaron czytając książkę o mugolach zauważył, że w czytelni pojawili się nowi uczniowie. Spojrzał na dwie dziewczyny, jedna z nich musiała być gryfonką natomiast drugą chyba puchonką. Znał tą dziewczynę z imprezy, rzucał się z nią kulkami z kurzu. Była niesamowicie wesoła, teraz jednakże jej twarz była skupiona na czymś szczególnym. Kiwnął do niej po czym lekko się uśmiechnął, nagle do czytelni wszedł nie kto inny jak Nathaniel. Chłopak chyba musiał go nie zauważyć, ponieważ usiadł przy stoliku i zaczął czytać jakąś książkę. Aaron spojrzał na Anastrianna i Gine.
- Wybaczcie mi - Krukon uśmiechnął się, po czym podszedł do Natha.
Krukon zauważył, że jego przyjaciel zaczytał się w książce o jednorożcach, przez co nie mógł powstrzymać śmiechu, z wielkim trudem go stłumił.
- Witaj Nathanielu, i co ciekawe te koniki z rogami? - Aaron usiadł na przeciwko gryfona po czym uśmiechnął się szeroko.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Strona 17 z 18
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 16, 17, 18  Następny
Forum www.czarodzieje.fora.pl Strona Główna  ~  H / / /

Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach




fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB and Ad Infinitum v1.03