Autor |
Wiadomość |
<
H / / /
~
Biblioteka
|
|
Wysłany:
Czw 19:02, 21 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 09 Sty 2010
Posty: 215
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Paryż/Londyn
|
|
Natalie weszła do biblioteki. Jej oczom ukazał się szereg regałów, pękających wręcz od nadmiaru książek. Z entuzjazmem ruszyła w tamtą stronę. Powoli przesuwała wskazującym palcem po szeregu woluminów, mrucząc pod nosem tytuły. Szukała książki, która ją zaintryguje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 20:41, 21 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 18 Sty 2010
Posty: 538
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Irlandia
|
|
Emma weszła do biblioteki i podeszła do kobiety w niej pracującej.
- Dzień dobry. Czy jest jakaś książka o wróżbiarstwie? - zadała dosyć głupie pytanie. Bibliotekarka odarknęła, że jest i żeby sobie sama poszukała. Dziewczyna odwróciła sie od niej i podeszła do któregoś z regałów. Po dłuższym szukaniu w końcu znalazła jakąś książkę. Wzieła ja i usiadła na krześle. Czytając tą książke zastanawiała się dlaczego tak właściwie zapisała sie na ten przedmiot?! Po dłuższym czasie dziewczyna spojrzała na zegarek i szeroko otworzyła oczy ze zdziwienia. Aż tak długo tu była? W pośpiechu wstała i wybiegła z pomieszczenia nie zwracajac uwagi na oburzoną bibliotekarkę.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Emma Berkley dnia Czw 21:23, 21 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 11:32, 23 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 11 Paź 2009
Posty: 1122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia
|
|
Cassandra weszła do biblioteki, rozglądając się po pomieszczeniu.
- Dzień dobry! - przywitała się miłym i radosnym głosem. Uśmiechnęła się na wejściu, poprawiając zakręcone lekko kosmyki włosów. Dziś ubrana w sukienkę, wyglądała wyjątkowo kolorowo. Jeśli za oknem jest tak ponuro, postanowiła, że sama pobawi się w wiosnę. Torba na ramieniu wisiała otwarta. W jej środka wydobywało się ciche mruczenie. Szybkim krokiem odeszła jak najdalej bibliotekarki i udała się do regałów tematycznych. Dziś postanowiła poczytać o nikim innym jak wilach. Palcami wodziła po tytułach książek, szukając tej odpowiedniej.
- Och, ucisz się wreszcie - rzekła, wkładając dłoń do torby i targając coś w niej. Można było usłyszeć prychnięcie oraz jęk Cass. Wzięła książkę, a następnie usiadła do pustego stolika. Otworzyła szerzej torbę, zaciskając dłoń na karku kota. - Kociaku, spróbuj mnie jeszcze raz podrapać, a skończy się spanie pod kołderką. - podrapała go za uszkiem i schowała ponownie do torby. Co i raz go głaskała, a drugą ręką przeglądała książkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 22:23, 24 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 1909
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hillingdon
|
|
Prosto z lekcji Bell przyszła na biblioteki. Zajęła stolik przy samym oknie. Na oparciu krzesła powiesiła torbę i poszła poszukać jakiejś książki gdzie znalazłaby informacje o Kassandrze. Póki co, nie miała pojęcia kto to jest.
Pierwsza książkę znalazła w dziale mitologii. ...Zakochany w niej Apollo dał jej dar widzenia przyszłości, jednak Kasandra nie odwzajemniła jego miłości... przeczytała. To mogło się przydać, jednak trzeba było coś więcej. Tu było zdecydowanie za mało informacji.
Może po prostu zwykła książka z podstawowymi informacjami o wróżbiarstwie?. Nie była pewna czy tam coś znajdzie, udała się jednak do odpowiedniego działu. W jednym nic nie było, a w drugim... też nic. Gdy w "Znanych Wróżbitach" nie znalazła wiele więcej niż w mitologicznej książce, wróciła do stolika i zaczęła pisać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 22:35, 24 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 740
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Vivien weszła do biblioteki. Usiadła przy wolnym stoliku, położyła na krześle torbę. Wyjęła pergamin i swoje czerwone pióro. Podeszła do książek o tematyce mugoli. Mugoloznastwo było jej ulubionym przedmiotem, a nie było już jej na dwóch lekcja... w sumie półtora, bo na jednej weszła w połowie. Wzięła tyle książek ile zdołała i zaczęła pisać na temat komórek, komputera, dvd, nadrabiała też informacje o kamerze... Wszystko co inni przerobili już na lekcji, a na co ona, głupia, nie przyszła. Było jej trochę głupio, jedyną osobą, która miała takie samo pojęcie o mugolach, czyli żadne, była Bell. Inne dziewczyny zdawały być się całkowicie oblatane w tym temacie. Szkoda, że akurat fascynuje mnie coś, co inni znają doskonale, a ja dopiero się tego uczę... . Viv westchnęła i zabrała się ochoczo do roboty.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 23:00, 24 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 1909
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hillingdon
|
|
Wreszcie. Odetchnęła z ulgą, gdy uznała, że napisała już wystarczająco. Prześledziła tekst wzrokiem, sprawdzając czy wszystko się zgadza. Było nawet nieźle. Miała nadzieję, że profesor Harriet będzie podobnego zdania. Zwinęła zapisany pergamin, a kałamarz i pióro wrzuciła do torby. Jeszcze tylko odstawiła książkę na miejsce... i z torbą na ramieniu poszła do wyjścia. Widząc Viv przy jednym ze stolików, rzuciła jej Cześć.
Miała zamiar od razu wysłać pracę domową.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 18:35, 25 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 1407
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Weszła do biblioteki. Przeważnie przychodziła tu dla przyjemnośći, ponieważ kochała czytać książki. Jednak teraz szukała wiadomości o zaklęciu Sectumsempra. Była to jej praca domowa.
Szukała książek na temat zaklęć takich jak Sectumsempra. Jak Rose mogła go użyć... Czyżby naprawdę, za powłoką grzecznej dziewczyny, krył się potwór? Nie, to niemożliwe - rozmyślała, szukając jakiejkolwiek choćby wzmianki o Sectumsemprze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 18:43, 25 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 11 Paź 2009
Posty: 1122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia
|
|
Uniosła głowę zza książki. Zaczął panować tu mały ruch. Czyżby uczniowie polubili lektury? Dopiero teraz uświadomiła się, że tematem książki nie są wile, a zaklęcia raniące ciało. Pokręciła głową z dezaprobatą nad swoim roztrzepaniem. Zaczynała przechodzić samą siebie. Zostawiła torbę z kociakiem i podeszła do regału, gdzie stała blada brunetka. Wcisnęła książkę na miejsce, tak aby na jej grzbiecie można było przeczytać tytuł "zaklęcia kaleczące ciało". Zaczęła się zastanawiać, czy owa księga nie powinna znaleźć się w Dziale Ksiąg Zakazanych. Spojrzała ponownie na brunetkę i lekko się uśmiechnęła.
- Może Ci w czymś pomóc? - spytała cicho. Nigdy nie lubiła mówić głośno. Jeśli ktoś chciałby, na pewno ją usłyszy. Jej ton głosu był jak zwykle miły i ciepły.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 19:21, 25 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 1407
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Usłyszała głos dochodzący zza jej pleców.
- Pomóc, w sumie, czemu nie...
Odwróciła się do żródła głosu. I dodała po chwili.
- Jak najbardziej. Szukam wiadomości o zaklęciu Sectumsempra.
Zastanowiła się... Widziała już nieraz tą dziewczynę, ale chyba nie znała jej osobiście.
- My się chyba nie znamy... Gabrielle Papillon. Miło mi cię poznać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 19:47, 25 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 11 Paź 2009
Posty: 1122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia
|
|
Uśmiechnęła się przyjaźnie, ignorując prychnięcie kota dochodzące z jej otwartej torby.
- Cassandra Lancaster, lecz proszę, mów mi Cass lub Cassie. - uścisnęła jej dłoń lekko. Stwierdziła, że imię Gabrielle bardzo pasuje do dziewczyny. Sięgnęła po książkę, którą uprzednio włożyła na miejsce. - Przez przypadek ją wcześniej wzięłam, jednak, o ile się nie mylę, tam znajdziesz to zaklęcie. A tak w ogóle, dlaczego ono Cię interesuje? - spytała zaciekawiona. Och tak. To była rzecz, z której Cass słynęła. Niepojęta ciekawość. A może teraz była to troska o innych? Wskazała Gabrielle stolik, gdzie uprzednio siedziała, zapraszając ją do zajęcia miejsca.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 19:57, 25 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 1407
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Gabrielle zajęła miejsce wskazane przez Cassie.
- Cóż, Cassie, mnie samą nie interesuje to zaklęcie, aczkolwiek jest ono tematem pracy domowej zadanej przez nauczyciela OPCM. Ty chyba nie chodzisz na tą lekcję, prawda? - zapytała Gabrielle, gdyż nie widziała Cass na żadnej lekcji OPCM.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 20:03, 25 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 11 Paź 2009
Posty: 1122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia
|
|
Usiadła na przeciw niej, kładąc swoją torbę na kolanach, aby mały kiciuś przestał szaleć. Doprawdy nie rozumiała jego zachowania. Przecież nie dawała mu żadnych ziół. Zaśmiała się na jej uwagę.
- Wiesz... Byłam na jednej... Jednak jeśli uświadomiłam sobie, ile punktów może stracić mój dom i ile pracy czeka mnie, aby dostać marne stopnie, wypisałam się. - wytłumaczyła dość szybko. - Co dokładniej musisz wiedzieć o tym zaklęciu? Przecież jest bardzo... - urwała, chcąc powiedzieć 'skuteczne'. Musiała odciągnąć ponownie wychowanie państwa Lancasterów i spojrzała na Gabrielle - okrutna!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 20:16, 25 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 1407
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- W sumie twoja decyzja, czy chodzisz, czy nie... Ja postanowiłam się nie dać.
- Cóż, mam opowiedzieć, dlaczego szukam wszystkiego, co się da o tym zaklęciu?
Wypowiadając te słowa, przypomniała sobie cały pojedynek. Nie chciała o tym mówić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 20:29, 25 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 11 Paź 2009
Posty: 1122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia
|
|
Włożyła dłoń do torby i zaczęła drapać kociaka za uchem. Odpowiedział jej cichym mruczeniem. Uśmiechnęła się.
- Jeśli chcesz, to możesz. Wysłucham Cię. Wracając do profesora... coś po prostu czuję, że ze zwierzakami będę szczęśliwsza - odpowiedziała wymijająco.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 20:41, 25 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 1407
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Pewnie tak...
Spojrzała na Cass i zaczęła opowiadać.
- Otóż... Na lekcji OPCM Selivian chciał, aby ktoś pokazał swoje umiejętności praktyczne. Nikt nie kwapił się do tego, dlatego ja, aby nie denerwować go, zgłosiłam się. Postanowiłam zrobić pojedynek. Profesor zgodził się i wybrał Rose Stuner z Hufflepuffu, aby ze mną walczyła.
Mówiła, starając nie tracić odwagi. Nie było jej łatwo o tym mówić.
- No i walczyłyśmy... Na początku było wszystko w porządku... Ale zaczęła nas ogarniać nas chęć wygranej, szczególnie Rose... No i ona rzuciła zaklęcie Sectumsempra... Ja na szczęście się przed nim obroniłam...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|