Autor |
Wiadomość |
<
H / / /
~
Biblioteka
|
|
Wysłany:
Wto 22:03, 08 Gru 2009
|
|
|
Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 703
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rosja
|
|
Zacisnął lekko usta.
- To... też nie jest dobre rozwiązanie... - mruknął, wzruszając ramionami. Tak, zdecydowanie nie jest to rozwiązanie, które mogłoby być zrealizowane. Kiedy tak o tym myśli, co raz bardziej uderza go niesprawiedliwość.
A miał być Księciem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 20:26, 09 Gru 2009
|
|
|
Dołączył: 17 Lis 2009
Posty: 256
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Westchnęła cicho. Na razie nie była w stanie pomóc ani wymyślić sensownego wyjścia z tej sytuacji. Trudno.
- Ciężka sprawa. - mruknęła, próbując wydedukować jakiś wiarygodny powód, dlaczego rodzice chłopaka nie zgadzają się na zwierzaka, skoro już raz się zgodzili. Czyżby choroba?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 20:33, 09 Gru 2009
|
|
|
Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 1648
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hrabstwo Dorset
|
|
- Jesteś w szóstej klasie, więc niewiele szkoły Ci pozostało. Potem zamieszkasz sam i kupisz sobie ile kotów będziesz chcieć - stwierdziła. Po czym spojrzała na Rosalind.
- W Beauxbatons chyba też nie trzymałaś węża w szkole? - Zapytała, właściwie gdy był mały to czemu nie, ale pewnie jak tak bardzo się rozrósł, to już był z tym problem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 20:48, 09 Gru 2009
|
|
|
Dołączył: 17 Lis 2009
Posty: 256
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Przytaknęła, słysząc wypowiedź Effie pod adresem Narcissa. To była dobra perspektywa, marzenia trzeba spełniać.
- Na początku w Beauxbatons trzymałam Parello, to było gdzieś w pierwszej klasie, pięć lat temu, gdy go dostałam, ale potem rósł za szybko i nabrał skołonności do usamodzielniania się, więc stwierdziłam, że bezpieczniej będzie go zostawić w domu. Na drugi rok już ze mną nie jechał. - odpowiedziała. - A Ty wcześniej miałaś w szkole jakieś zwierzę?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 16:23, 10 Gru 2009
|
|
|
Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 703
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rosja
|
|
Zamilkł, zamyślając sie.
Tak, przeciez teoretycznie mógłby. Jak skończy szkołę, nie będzie już musiał wracać do domu na święta. Nikt by nie doniósł. To takie oczywiste, prawda? Jakby sam na to nie wpadł.
...Och, tak, szkoda, że nie wie, gdzie miałby się wyprowadzić.
Spojrzał na Effie w końcu.
- No tak, masz racje - przytaknął, zakładając ręce na piersi. - Tylko, że to też mogłoby nie zadziałać. Muszę już chyba iść.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 19:00, 10 Gru 2009
|
|
|
Dołączył: 16 Lis 2009
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
W końcu zadowolona z siebie wróciła do biblioteki i odłożyła wszystkie książki na miejsce. Po chwili podeszła do nich i przywitała się miłym uśmiechem. Oparła się o ścianę i przysłuchiwała z zainteresowaniem rozmowie. Przelotnie spojrzała na ślizgona. Nie wiadomo czemu, kiedy na niego patrzyła nie nasuwało jej się słowo Narciss, tylko Narcyz. Nie dając nic po sobie poznać, zaczęła wpatrywać się w widok za oknem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 19:27, 10 Gru 2009
|
|
|
Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 1648
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hrabstwo Dorset
|
|
Usłyszawszy końcówkę wypowiedzi Narcissa westchnęła w końcu.
- Szukasz problemu na siłę. Założyłeś z góry, że kota mieć nie możesz i nawet nie chcesz znaleźć rozwiązania. - Powiedziała już zmęczona. - Nie będę przecież na siłę Cię odciągać od tego przekonania. - Stwierdziła zatrzaskując książkę o roślinach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 21:31, 10 Gru 2009
|
|
|
Dołączył: 17 Lis 2009
Posty: 256
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Uśmiechnęła się zachęcająco do Vanessy, mając nadzieję, że zapomniała już o akcji z kopniakiem. Następnie przeniosła spojrzenie na Narcissa.
- Jeśli musisz iść, to trudno, nie będziemy Cię zatrzymywać... - powiedziała w końcu, zerkając na stos wyciągniętych przez niego książek. Było ich naprawdę dużo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 12:38, 11 Gru 2009
|
|
|
Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 703
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rosja
|
|
Spojrzał na Effie urażony, lekko zagryzając wargę.
- Och, oczywiście. Szukam problemów - mruknął, zbierając książki. Szybko znikł za regałami, odkładając je na miejsce. Te mu się nie przydadzą. Są nudne. Pospiesznie wziął książkę o eliksirach, która wcześniej rzuciła mu się w oczy. Ta może się przydać. Przycisnął ja do siebie, by nikt nie zauważył tytułu. Po chwili znów pojawił się koło Effie, uśmiechając się słodko.
- Pójdę poczytać. Do zobaczenia później, miłe panie - posłał im uśmiechy, po czym szybko znikł im z oczu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 14:34, 11 Gru 2009
|
|
|
Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 1648
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hrabstwo Dorset
|
|
Westchnęła widząc znikającego Narcissa. Dostrzegając wcześniej jego urażone spojrzenie pomyślała trzeba było milczeć. Jednak przyszło jej to do głowy trochę późno. Może Ślizgon nie będzie długo na nią zły? Lubiła jego towarzystwo. Jednocześnie wiedziała, że miała racje to mówiąc, tylko nie zawsze trzeba mówić prawdę, albo przynajmniej zachowywać te spostrzeżenia dla siebie.
- Na razie - powiedziała do wychodzącego z biblioteki Narcissa.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Effie Fontaine dnia Pią 14:38, 11 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 21:38, 11 Gru 2009
|
|
|
Dołączył: 17 Lis 2009
Posty: 256
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Stukając cicho paznokciem w blat stołu, odprowadziła chłopaka do wyjścia. Przez chwilę jej się wydawało, że wyniósł książkę, która wcześniej nie leżała na stosie, ale musiało jej się zdawać. Trochę zdziwił ją fakt, że bibliotekarka nawet nie spisała ilości wypożyczanych książek, ale może zrobiła to wcześniej. Zerknęła na książkę Effie.
- Interesujesz się Zielarstwem? - zapytała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 1:54, 12 Gru 2009
|
|
|
Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 1648
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hrabstwo Dorset
|
|
- Właściwie tak średnio. Interesuję się eliksirami, a wydaje mi się, że chcąc znać się na eliksirach, dobrze wiedzieć także nieco o roślinach - stwierdziła spoglądając na okładkę książki. - Choć niektóre z tych roślin, szczególnie w tej książce są dość ciekawe. - Tak na prawdę nie wiele wcześniej czytała o roślinach, dopiero teraz zaczęła nadrabiać lekkie zaległości jakie miała w tym przedmiocie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 21:12, 12 Gru 2009
|
|
|
Dołączył: 17 Lis 2009
Posty: 256
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Pokiwała głową. Tak jej się wydawało, że zielarstwo to domena Puchonów, do Ślizgonów pasowały eliksiry. Ale to były tylko stereotypy, więc nie koniecznie musiało tak być.
- Faktycznie, znanie właściwości i rozróżnianie roślin jest raczej przydatne. Szczególnie przy warzeniu eliksirów. - powiedziała zamyślona. - Jeszcze nie są prowadzone lekcje zielarstwa, prawda? - zapytała. Czyżby przegapiła zapisy?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 2:10, 13 Gru 2009
|
|
|
Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 1648
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hrabstwo Dorset
|
|
- Nie, ciągle nie zgłosił się nowy nauczyciel chętny do prowadzenia tych lekcji - powiedziała zastanawiając się ile jeszcze trzeba będzie czekać do skompletowania całego grona pedagogicznego. - Na jakie lekcje z tych które są już się zapisałaś? - Zapytała Gryfonkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 22:28, 22 Gru 2009
|
|
|
Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 1909
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hillingdon
|
|
Bell weszła do biblioteki. Już z daleka zobaczyła Effie w towarzystwie innych ludzi, który nie znała, dziś jednak skierowała się do innego działu. Mugoloznastwo. Dobrze wiedziała czego szuka i nie chciała tracić czasu na coś innego. Musiała to zrobić jak najszybciej.
Wyjęła książkę opatrzoną tytułem "Przepisy Kulinarne". Szybko ją przekartkowała, chcąc zobaczyć czy jest tam coś czego szuka. Znalazła, jednak zauważyła mnóstwo wyrazów, których szczerze mówić... znaczenia nie znała. Co dalej?
Po niedługim namyśle, wpadła na świetny pomysł. Wypożyczyła książkę i wyszła z biblioteki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|