Autor |
Wiadomość |
<
H / / /
~
Szczyt Wieży
|
|
Wysłany:
Nie 15:11, 14 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 04 Mar 2010
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Zaśmiała się,
- Przecież ja mam tylko dobre pomysły! - prychnęła niby to oburzona, ale po chwili ponownie się zaśmiała.
- Żółwia? Jakiego żółwia? - zapytała jeszcze zdezorientowana, ale Vivien już uciekała. - Jasne, do zobaczenia. - zawołała za nią i sama niespiesznie skierowała się do wyjścia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
 |
|
Wysłany:
Śro 22:12, 17 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 13 Mar 2010
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Liverpool
|
|
Po pokonaniu chyba z pięciuset schodków stanęła przy barierce i spojrzała na wspaniały widok. Widać było błonia, delikatnie rozciągające się w oddali. Nie pożałowała, że tu przyszła, wręcz by powiedziała, że warto było. Pozostawało pytanie, jaką sprawe ma do niej Adrian?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Śro 22:15, 17 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 12 Mar 2010
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Mikael oparł się o barierkę i wystawił twarz w stronę wiejącego wiatru.
Pilnował przy tym Apacza który zaczął się wiercić.
Umysł pracował na najwyższych obrotach.
Czy dodanie o pijawkę więcej podczas ważenia wywaru żywej śmierci zaważy na końcowej konsystencji?- myślał mrużąc oczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Śro 22:24, 17 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 13 Mar 2010
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Liverpool
|
|
Spojrzała szybkim wzrokiem na Mikaela.
- Dużo schodów. Bardzo dużo schodów. Przydałaby się winda - powiedziała i zaśmiała się.
Po 10 minutach zauważyła, że Adriana z nimi nie ma.
Super. I po co ja się tak śpieszyłam na tych schodach...
Stwierdziła, że odwiedzi kuchnię, lubiła widok krzątających się skrzatów.
- Jakby co, będę w kuchni. Mam ochotę na herbatę z imbirem ... albo gorącą czekolade - powiedziała i ruszyła w dół po schodach.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Jane Scoth dnia Czw 16:09, 18 Mar 2010, w całości zmieniany 3 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pią 20:11, 19 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 1098
Przeczytał: 9 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Hayley wspięła się na szczyt wieży. Po kilku latach wdrapywania się na siódme piętro do pokoju wspólnego, nie miała nawet zadyszki. Ostatnio sowiarnia, jej ulubione miejsce rozmyślać, zrobiła się niezwykle popularna, a Hayley zawsze musiała patrzeć na błonia z góry, więc wybrała wieżę astronomiczną.
Gdy tylko się tam znalazła, podeszła do okna. Wiatr natychmiast zaczął targać jej rozpuszczonymi włosami. Westchnęła cicho.
Miała ochotę polecieć daleko stąd. Ale wiedziała, że nie może tego zrobić, nawet, jeżeli bardzo chętnie wykorzystała by pewne swoje zdolności.
W Hogwarcie było tak mało okazji do bycia orłem, i to wcale nie tym metaforycznym, który jest symbolem prymusa.
Dziewczyna oparła się na krawędzi okna, przymknęła oczy i pozwoliła, by wiatr smagał jej twarz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pią 22:15, 19 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 18 Mar 2010
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Lars potrzebował w dniu dzisiejszym trochę ruchu. Nie miał dziś żadnego treningu, nie miał okazji pobiegać po lesie... Jakoś głupio mu było tak biegać bez sensu. Mogliby go uznać za niezrównoważonego. Postanowił w takim razie wspiąć się w jak najszybszym tempie na szczyt wieży. Pędził po schodach z szybkością pershinga i gdy dotarł do celu legł na posadzce i rozłożył szeroko ręce. Dyszał ciężko z zamkniętymi oczami. Powoli oddech wracał do normalności. Otworzył oczy i zobaczył... Właśnie kogo? Jakąś postać w oknie. Nie wiedział dokładnie kim jest, gdyż było dość ciemno. Złapał się za głowę lewą ręką, a prawą postukał w czoło.
-Cześć - powiedział niedbale - właśnie biłem rekord.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pią 22:21, 19 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 1098
Przeczytał: 9 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Hayley odwróćiła się, gdy usłyszała, że ktoś wchodzi. Niech to, dlaczego wszędzie kręcili się uczniowie.
Cóż, porozmyśla przy innej okazji.
- Cześć - powiedziała niepewnie, patrząc na leżącego na ziemi chłopaka. - Jaki rekord?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pią 22:32, 19 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 18 Mar 2010
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Ucieszył się, gdy usłyszał ciepły dziewczęcy głos.
-Pozwolisz, że chwilę poleżę? Trochę się zasapałem.-Powiedział wysuwając język w kącik ust i dysząc szybko.- Jak już dojdę do siebie, to Ci się pięknie przedstawię- uśmiechnął się szeroko mając nadzieję, że dziewczyna nie okaże się sztywniakiem ze Slytha.
-Biłem rekord w biegu z przeszkodami na wieżę. Pościgasz się ze mną?-zapytał wesoło.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 10:02, 20 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 1098
Przeczytał: 9 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Hayley zaśmiałą się cicho pod nsoem.
- Ja mogę przedstawić ci się już teraz. Hayley Splend, miło mi - powiedziała, opierając się o ścianę koło okna. - Raczej się nie pościgam - dodała niezręcznie. - Nie mam... predyspozycji.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 18:07, 20 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 18 Mar 2010
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Lars przekręcił się na brzuch, podparł brodę rękoma i z lepszej perspektywy spojrzał na nowo poznaną dziewczynę.
- Spokojnie Hayley, nie wyzywam na pojedynki kogoś, kto nie ma szans na rywalizację ze mną - ucieszył się, że Hay ma poczucie humoru. - Jednak nic nie stoi na przeszkodzie, abyśmy razem poodpoczywali po moim szaleństwie, to będzie zdrowa rywalizacja? -zapytał mrużąc oczy. Następnie zwlekł się z podłogi klęknął na kolana i na nich podszedł do Gryfonki (świetnie, że jest z mojego domu).
- Lars Sorensen, Duńczyk pełną gębą - miło Cię poznać.- Ze zdziwieniem zauważył, że będąc na kolanach był prawie równy z dziewczyną. No cóż wyścigi z nią zapewne nie wchodziłyby w grę, co najwyżej mógł ją ponosić pod pachą i potrenować na niej mięśnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 18:27, 20 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 1098
Przeczytał: 9 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Hayley zaśmiałą się.
- Jak najbardziej. - Uśmiechnęła się do chłopaka. - Duńczyk? Ja jestem w połowie Amerykanką.
Jak dziewczyna zauważyła, byli w jednym domu. Zdziwiło ją, że jeszcze się nie poznali, chociaż przypomniało jej się, że widywała go czasami w pokoju wspólnym.
- Często urządzasz sobie takie maratony?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 19:00, 20 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 18 Mar 2010
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Podrapał się po głowie, udając, że się zastanawia.
- Tylko wtedy, gdy na górze czeka na mnie taka niespodzianka, jak Ty - uśmiechnął się znowu i wstał. Teraz już patrząc z góry na drobniutką dziewczynę dodał radośnie - ale muszę powiedzieć, że trud się opłacał. Wiele razy miał zamiar zagadać do blondynki w pokoju wspólnym, ale zawsze otaczał ją tłum koleżanek lub wielbicieli.
- Amerykanką? - zdziwił się- wyglądasz raczej na półskandynawkę. - stwierdził patrząc na jej blond włosy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 19:10, 20 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 1098
Przeczytał: 9 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Hayley zaśmiała się. W sumie nawet towarzystwo Larsa było lepsze od rozmyślania. Gdy odezwał się znowu, sama spojrzała na swoje włosy.
- Na prawdę nie mam pojęcia dlaczego wszyscy mi to mówią - powiedziała ze śmiechem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 19:22, 20 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 18 Mar 2010
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Lars z przyjemnością słuchał dziewczyny. oddalił się od nieco i zaczął podskakiwać aby rozluźnić mięśnie. Widząc zaskoczoną minę dziewczyny zaczął wypinać przy tym pierś i machać głową, aż czupryna wirowała wokół niego.
- No co? - zapytał spod burzy włosów - tak się zachowuję tylko wtedy, gdy odbywam taniec godowy - zażartował. Był ciekaw jak Hayley zareaguje na jego wygłupy i wolał nie prostować, że to zwykłe ćwiczenia rozluźniające (oczywiście wypinanie piersi i ruchy głową dodał dla lepszego efektu).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 19:34, 20 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 1098
Przeczytał: 9 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Hayley roześmiała się.
- Potańczę z tobą! - powiedziała i zaczęła skakać wokół niego, unosząc w górę ręce i machając włosami na boki. - Nie pomyliłam kroków? - zapytała ze śmiechem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|