Autor |
Wiadomość |
<
H / /
~
Korytarz na IV piętrze
|
|
Wysłany:
Śro 19:09, 17 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 31 Sty 2010
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Wstał z zimnej podłogi otrzepując się z nadmiaru brudu na swojej szacie.
- Super - powiedział - zaczynałem tu marznąć.
Ruszył wolnym krokiem w stronę lochów. Po paru krokach zatrzymał się czekając na dziewczynę, aż dołączy.
- a ty ? na jakie lekcje chodzisz ? -zapytał z nutą ciekawości w głosie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 19:19, 17 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 30 Sty 2010
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Z zadowoleniem spostrzegła nutę zainteresowania w głosie Randy'ego.
-Teoretycznie chodzę na Eliksiry, OPCM, Transmutację i Zaklęcia, czyli prawie tak jak ty. - powiedziała - Ale do tej pory byłam tylko na eliksirach. Krucho u mnie z czasem - dodała.
Przyspieszyła kroku by dogonić chłopaka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 21:44, 09 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 1909
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hillingdon
|
|
Przyszła od drugiej strony niż wcześniej szła w stronę wieży Ravu, więc Lars raczej nie mógł jej zobaczyć. No i starała się iść cicho, na palcach, żeby kroków nie było słychać już na drugim końcu korytarza.
- Jestem - zamachała mu peleryną prze oczami i poczochrała włosy. - Gdzie Rossie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 21:51, 09 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 18 Mar 2010
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Podskoczył zalękniony, gdy nagle wyrosła mu przed oczami jakaś postać. Na szczęście była to tylko Bell z peleryną. Nastawił głowę z nadzieją na większe czochranko.
- Zaraz wyjdzie - powiedział cicho i wział się za oglądanie peleryny. Zaczął się nią owijać na wszelkie sposoby, ale za każdym razem wystawały mu łydki. Przykucnął, ale w takiej pozycji nie wytrwałby długo. Wygrzebał się ze zwojów peleryny i z nieszczęśliwą miną zakomunikował.
- Chyba pora na plan B.- stwierdził uroczyście. - Mam wrażenie, że bibliotekarka coś kombinuje. Może będzie lepiej, jeśli ja wejdę pierwszy i zrobię jakieś zamieszanie, zwalę książki, albo lepiej wejdę też do zakazanego działu i będę przynętą, a wy w tym czasie, zrobicie, co trzeba. Co wy na to? - Zapytał z entuzjazmem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 21:56, 09 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 25 Gru 2009
Posty: 745
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolina Godryka
|
|
Postała chwilę przy regale, przeglądając książki. Udawała, ze interesuje się ich treścią, a tak na prawdę co chwila patrzyła na zegarek [magiczny xd]. Nie wytrzymała długo, nie wiedząc dokładnie o co chodzi. Odłożyła księgę i skierowała się ku wyjściu. Mruknęła 'do widzenia' i wyszła.
- Jestem - odezwała się.
Wysłuchała, jaki jest plan.
- Myślicie, że da się nabrać?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 22:52, 09 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 1909
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hillingdon
|
|
Nie dostał czochranka - na większe musiał zasłużyć.
- No i po co taki wielki urosłeś? - spytała, patrząc co wyczynia z pelerynką. - Mógłbyś niby iść na czworaka... ale jeśli chcesz tak się narażać bibliotekarce, to spoko. I myślę, że lepiej będzie jak zrobisz zamieszanie.
- Wreszcie - uśmiechnęła się do Rose. - Mam nadzieję. Zresztą, musiałaby być głupia gdyby nie chciała chociaż go powstrzymać - wzruszyła ramionami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 23:52, 15 Maj 2010
|
|
|
Dołączył: 01 Kwi 2010
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Patrolował korytarz na czwartym piętrze. Chciał dotrzeć pod gabinet Salvatore'a by nie wypisywał do niego kolejnych listów z upomnieniami, ale dopiero teraz zorientował się, że nie ma pojęcia gdzieś się znajduje. Chodził więc po całym zamku, w końcu wszędzie powinna panować już cisza nocna.
Jak zwykle u jego boku szedł Charlie, unosząc zgrabnie swoje pazurzaste nogi. W pewnej chwili usłyszał wyraźne odgłosy rozmowy, więc w tamtym kierunku skierował swoje kroki.
Stanął tak, że Gryfon, Krukonka i Puchonka bez problemu mogli go zauważyć. Doprawdy! Czy nie mogli wszyscy choć raz grzecznie siedzieć w swoich dormitoriach?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 0:28, 16 Maj 2010
|
|
|
Dołączył: 25 Gru 2009
Posty: 745
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolina Godryka
|
|
Stała bezczynnie, opierając się o ścianę. Było już późno, więc jeżeli zaraz się nie schowają pod pelerynę, ktoś ich pogoni bądź da szlaban. No może nie Bell, ani Rose, bo one są przecież prefektami, ale Larsowi i owszem.
Już myślała, że Lars lub Bell mają jakiś genialny pomysł, a tu nadal cisza. Spojrzała w głąb korytarza. Pustki.
- Będziemy tu tak stać? - spytała, zbliżając się do nich.
Nagle zauważyła woźnego, który stał w pobliżu. Zbladła lekko, próbując nad sobą zapanować.
- Dobry wieczór - przywitała się, udając, że wszystko jest w najlepszym porządku. Trzeba będzie grać i znaleźć dobrą wymówkę dla gryfona.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 16:33, 16 Maj 2010
|
|
|
Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 1909
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hillingdon
|
|
- Nie wiem, Lars chyba się zaciął - trąciła go łokciem ale nie zareagował. Czyżby był pod działaniem jakiegoś zaklęcia? Może w szkole są czarnoksiężnicy i jeden z nich siedzi ukryty za pomnikiem?
Zdziwiły ją słowa Roś. Odwróciła się powoli starając nie okazać żadnego zdziwienia. Uśmiechnęła się, może trochę za szeroko.
- Dobry wieczór. Wie pan, ciągle mam tą fajną hulajnogę którą dostałam na Wielkanoc... - próbowała powiedzieć coś co odwróciło by jego uwagę od całej sytuacji.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 19:27, 30 Maj 2010
|
|
|
Dołączył: 01 Kwi 2010
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Dobry wieczór - odpowiedział. Mimo że on był niezwykle spokojny, Charlie nastroszył pióra przez co wyglądał na dwa razy większego niż normalnie. Dwoma czarnymi oczkami wpatrywał się gniewnie w dziewczyny.
- Cieszę się, że podobał ci się prezent, też uważam go z niezwykle pożytecznego a przy tym i idealnie nadającego się by rozjaśnić szarość codziennych dni szkolnych... - zaprzestał swojej mowy, uświadomiwszy sobie, że nie to należy do jego obowiązków. - Mogę wiedzieć co robicie tu o tej godzinie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 20:50, 30 Maj 2010
|
|
|
Dołączył: 25 Gru 2009
Posty: 745
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolina Godryka
|
|
- Najwyraźniej - mruknęła cicho do dziewczyny.
- No więc my, e... patrolujemy korytarze! Właśnie tak! Nie, Bell? - Spojrzała na nią znacząco, że ma się trzymać tego wyjaśnienia. - Przepraszamy, ale jako prefekci mamy taki obowiązek. - Pokazała plakietkę, aby być bardziej wiarygodną. Żeby tylko nie spytał o Larsa...
- Bell, a kiedy ty dostałaś coś? - zdziwiła się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 21:50, 30 Maj 2010
|
|
|
Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 1909
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hillingdon
|
|
- Dokładnie! Było właśnie tak jak mówi Rossie! - pokiwała energicznie głową, może nawet trochę za bardzo. - Tak więc... pójdziemy dalej patrolować.
Obdarzyła woźnego szerokim uśmiechem, po czym odwróciła się na pięcie i jak mogła najszybciej, zasłoniła Larsa pelerynka niewidką. Tyle, że było widać nogi.
- Wiejemy, potem ci powiem - powiedziała jak najciszej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|