Autor |
Wiadomość |
<
H / /
~
Korytarz na IV piętrze
|
|
Wysłany:
Pią 22:05, 12 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 07 Lut 2010
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Grecja
|
|
-Na rysunku.- wyjaśniła Lily.- Na wierzbę- pokazała palcem na drzewo- światło nie pada z każdej strony. gdzie jest teraz słońce?- próbowała nakłonić dziewczynę, żeby pokazała jej źródło światła w realu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 22:11, 12 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 30 Sty 2010
Posty: 1162
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Włochy, okolice Wenecji
|
|
Wskazała ręką na jasną kule na niebie. Znajdowała się nad horyzontem, po prawej stronie drzewa.
- Nadal nie rozumiem po co Ci to. Przecież mogę narysować słońce gdzie chcę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 22:36, 12 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 07 Lut 2010
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Grecja
|
|
-A gdzie je narysowałaś?- zaciekawiła się Lily. Może nie miała racji. Trudno, nikt nie jest idealny.
Wróciła do swojego szkicu poprawiając parę drobiazgów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 22:41, 12 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 30 Sty 2010
Posty: 1162
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Włochy, okolice Wenecji
|
|
Uśmiechnęła się szeroko. Słońce było dokładnie tam, gdzie było w rzeczywistości.
- Musisz mi przyznać, że brakuje mi tego czegoś, aby rysunek był leszy - wystawiła jej język.
- Od kiedy rysujesz?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 10:47, 13 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 07 Lut 2010
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Grecja
|
|
-Wiesz co... nie mam pojęcia. Właściwie nigdy nie lubiłam rysować, ale pewnego dnia wzięłam ołówek i zaczęłam to robić. I jakoś poszło.
Lily uśmiechnęła się szeroko.
-Wiesz, nie mam pojęcia, co byś tu mogła poprawić. Jest świetny. Serio!
Lily znów się uśmiechnęła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 14:00, 13 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 30 Sty 2010
Posty: 1162
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Włochy, okolice Wenecji
|
|
- Pasja przychodzi z czasem - uśmiechnęła się.
- No niech Ci będzie. Może nie jest najgorszy - wystawiła język.
Wyjrzała na błonia, były puste. Zaczynało się też powoli ściemniać, a dziewczyna nie miała napisanego wypracowania na OPCM.
- Wiesz, ja już chyba pójdę. Muszę opisać pojedynek na OPCM. To cześć i dzięki za naukę rysowania - pomachała jej ręką i odeszła w kierunku schodów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 14:36, 13 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 07 Lut 2010
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Grecja
|
|
-Ciao- rzuciła za dziewczyną.
-mam nadzieję, że się jeszcze kiedyś zobaczymy.
Lily pozbierała przyrządy i odeszła korytarzem wgłąb szkoły.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 18:20, 17 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 31 Sty 2010
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Ruszył w stronę korytarza. Nie wiedział dokąd tak naprawdę zmierzał, lecz coś go tam ciągnęło. Rozejrzał się dookoła, wokół nie było ani jednej żywej duszy, nie licząc oczywiście paru duchów. Jeden z nich przeniknął przez Randy'ego, który gwałtownie podskoczył czując zimno. Zatrząsł się i usiadł pod ścianą głęboko zastanawiając się o zbliżających się wydarzeniach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 18:24, 17 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 30 Sty 2010
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Przechodząc korytarzem zobaczyła jak duch przechodzi przez nieznajomego chłopaka. Podeszła do niego szybkim krokiem by sprawdzić czy nic mu nie jest. Słyszała, że takie przejścia duchów mogą być niebezpieczne.
-Nic ci nie jest ? - zapytała szybko - tak w ogóle, jestem Amy - powiedziała a na jej twarzy pojawił się blady uśmiech
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 18:28, 17 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 31 Sty 2010
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Zauważył dziewczynę, która nagle podbiegła do niego.
- Nie, w porządku - odparł łapiąc się za głowę - duchy ostatnio są bardzo uparte.
Zaśmiał się krótko i popatrzył na dziewczynę.
- Randy Wilson - powiedział podając jej rękę. Kojarzył ją z tego samego domu, w którym był.
- Ravenclaw tak ? -zagadnął nagle.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Randy Wilson dnia Śro 18:28, 17 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 18:37, 17 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 30 Sty 2010
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
-Tak- powiedziała. Zobaczyła tarcze na jego szacie. Krukon? Dlaczego wcześniej nie zwróciła na niego uwagi. Nie spotkała go ani na żadnej lekcji, ani w pokoju wspólnym. Przynajmniej tak jej się wydawało.
-Pierwszy raz jestem na IV piętrze, nawet nie wiedziała, że dla duchów to taka atrakcja, kiedy przejdą przez człowieka. - uśmiechnęła się - Na jakie chodzisz lekcje ?- zapytała
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 18:45, 17 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 31 Sty 2010
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Pierwszy raz na IV piętrze ? - zapytał zdziwiony - przeniosłaś się z innej szkoły ?
Oparł głowę o ścianę i patrzył z dołu na dziewczynę.
- zaklęcia, numerologia,OPCM i eliksiry - mruknął - chociaż ostatnio nie miałem głowy do zajęć, nie wychodzę za często z dormitorium ostatnimi czasy.
Wywrócił oczami i przejechał dłonią po swoich włosach wręcz arogancko. Gdyby był tam ktoś, kto by nie wiedział, że jest w Ravenclawie z pewnością stwierdziłby,że chodzi do Slytherinu, ze względu na jego aroganckie ruchy.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Randy Wilson dnia Śro 18:46, 17 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 18:52, 17 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 30 Sty 2010
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Zignorowała jego aroganckie ruchy.
-Chodziłam tu do pierwszej i drugiej klasy, ale później musiałam się przeprowadzić do Szwecji, ze względu na zawód mojej mamy, no i niedawno wróciłam - rzekła - dlaczego, rzadko wychodzisz z dormitorium ? - podłapała wątek - Chodzi mi o to czy jest jakiś specjalny powód czy po prostu tak wyszło.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 18:58, 17 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 31 Sty 2010
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Ah tak... - powiedział. Spojrzał na zimną podłogę i przechylił nieco głowę opierając się na dłoni.
- Jak już mówiłem nie mam głowy do nauki, a co dopiero do spotkań - wycedził kiwając głową. Teraz patrzył na duchy, które jeszcze na końcu korytarza gdzieś "latały".
- Te duchy mnie irytują - powiedział pokazując jej język. Po chwili zrobiło mu się zimno od podłogi i się zatrząsł.
- Może pójdziemy do lochów ? A konkretnie do kuchni ? - zaproponował.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 19:01, 17 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 30 Sty 2010
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Spojrzała na latające bez celu duchy.
"Czy one nie mogły by po prostu siąść w jednym miejscu i nie irytować ludzi?" - pomyślała a na jej twarzy pojawił się uśmiech.
-Chętnie - powiedziała -możemy iść do kuchni
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|