Autor |
Wiadomość |
<
H / /
~
Wielka Sala
|
|
Wysłany:
Nie 2:24, 28 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 30 Sty 2010
Posty: 715
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Cofnęła dłoń patrząc jak dalej zajada się ciastkami.
- Nie to nie - wycedziła znów wzruszając swoimi ramionami. Po chwili znowu wzięła garść winogron i zaczęła powoli je jeść.
- Więcej dla mnie - zerknęła na miskę pełną owoców. Nie miała jednak na nic innego ochoty, niż na winogrona. Zerkała co chwilę na chłopaka.
- Smacznego - dodała szybko. Nalała sobie jeszcze szklankę soku i wróciła do delektowania się owocami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
 |
|
Wysłany:
Nie 2:29, 28 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 24 Lut 2010
Posty: 624
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Już miał coś odpowiedzieć, kiedy poczuł jak ktoś wpycha się między niego a Christiane.
- Cześć Bell- powiedział sucho. Siostra jego byłej dziewczyny lubiła go śledzić. A przynajmniej takie miał wrażenie. Zawsze wydawało mu się, że nagaduje Effie przeciwko niemu, kiedy jeszcze ze sobą chodzili. I często mu wypominała... różne rzeczy. Nauczył się, że nie da się jej spławiać, trzeba zrobić co chce, żeby się odczepiła. Jak jego młodszymi siostrami. Zmierzył dziewczynę nieprzychylnym spojrzeniem, po czym uśmiechnął się do niej sztucznie.
- Cudownie- wycedził i wypił szybko herbatę, którą mu nalała.- Od kiedy stałaś się wróżbitką?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 2:35, 28 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 30 Sty 2010
Posty: 715
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Spojrzała na Bell i uśmiechnęła się.
- Cześć - odpowiedziała patrząc na swoją herbatę. Wypiła ją do końca i odłożyła swój kubek na przeciwko dziewczyny. Wydawała jej się całkiem sympatyczna, słysząc ton Jaya zrozumiała, że ich znajomość chyba nie należy do najlepszych. Postanowiła się nie odzywać, jedynie patrzeć jak dziewczyna wróży.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 2:49, 28 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 1909
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hillingdon
|
|
- Przecież zawsze lubiłam Wróżbiarstwo. Jednak dzisiaj... coś mnie natchnęło i poczułam wewnętrzną potrzebę, by komuś wywróżyć... uprzedzić los, by mógł zapobiec nieszczęściu! - mówiła z zapałem. - A wy jesteście wprost idealni.
Znowu posłała Jayowi uśmiech i wzięła od niego kubek. Kilka odpowiednich czynności, których uczyli się na lekcjach i już wpatrywała się w fusy, starając się wyczytać z nich jakieś znaki.
- Och, co ja tu widzę... - szepnęła, ale nic więcej nie powiedziała, tylko wzięła kubek Christine.
- I już wszystko jasne. Wasz związek będzie niebywale trudny... napotkacie wiele przeszkód, mimo to nie powinniście się poddawać! Magia wie... Pamiętaj - zwróciła się do Puchonki - trzymaj go krótko, bo inaczej twoje serce może zostać złamane. Jeden mały błąd i to wszystko zostanie jedynie bolesnym wspomnieniem.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Bell Rodwick dnia Nie 2:50, 28 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 2:59, 28 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 24 Lut 2010
Posty: 624
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Aż mi nas żal- mruknął, kiedy powiedziała o swoim nagłym objawieniu. Słuchał wróżby dziewczyny z uniesionymi brwiami. Zaśmiał się słysząc jej rade dla Christiane.
- Naprawdę, złote rady.- powiedział z przekąsem. Wziął do ręki filiżankę.- O jakich przeszkodach mówisz?- zapytał spoglądając na Bell.
- Nie wierzę, że to wyczytałaś w tych śmieciach- dodał oddając jej kubek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 3:01, 28 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 30 Sty 2010
Posty: 715
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Słuchała tego co mówi dziewczyna, jednak nigdy nie wierzyła we wróżenie z dłoni, czy z fusów. Nie brała sobie do serca wróżby, jedynie patrzyła z niemałym rozbawieniem na Bell i Jaya. Wolała się nie odzywać, tylko wyjaśnić to potem, kiedy dziewczyny już nie będzie, żeby jej czasem nie urazić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 3:17, 28 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 1909
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hillingdon
|
|
- Przeszkody mogą być rożne... niestety nie mogę tak bardzo ujawnić przed wami przyszłości. Cały świat opiera się na błędach. Jedyni z nich korzystają, a drudzy je robią. A wróżby są po to, żeby chociaż niektórzy ich nie robili. Więc możecie w nie uwierzyć bądź nie - powiedziała, widząc zwątpienie w minie Puchonki. - Wasz wybór.
- Oczywiście, że, w jak to nazwałeś, śmieciach. No popatrz - podstawiła mu kubek Christine pod nos. - Co w niej widzisz? I nie mów, że nic. Trochę wyobraźni!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Bell Rodwick dnia Nie 3:17, 28 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 3:21, 28 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 30 Sty 2010
Posty: 715
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Spojrzała w dół na szklankę. Widziała same fusy, a jeśli miała wytężyć swoją wyobraźnię przypominało jej to jedynie...
- Koło - odpowiedziała patrząc na nie ze wszystkich stron. Nic wielkiego jej nie wyszło. Wątpiła, że proste koło może oznaczać jakąś przeszkodę. Uśmiechnęła się szeroko nie dając po sobie poznać znudzenia.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Christine Davis dnia Nie 3:22, 28 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 3:23, 28 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 24 Lut 2010
Posty: 624
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Zobaczymy czy twoje wróżby będą trafne- powiedział wzruszając ramionami i jedząc kolejne ciastko.- Pewnie na tyle prawdziwe na ile mnie znasz- mruknął dość cicho i wziął z jej ręki filiżankę Christiane.
- Hmm... Kiedy patrzę w filiżankę widzę kupkę rozmiękłych fusów- powiedział tajemniczym tonem- Ale kiedy zamknę oczy i spojrzę na nie, wydaje mi się, że to kolorowy słoń z trąbą do góry. Cóż to może oznaczać?
Przerwał i spojrzał na Bell.
- Wiesz, że nie lubię tego przedmiotu- dodał normalnym tonem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 3:31, 28 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 1909
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hillingdon
|
|
- Wiesz, znanie z pewnością tu trochę pomaga, inaczej wróżba może zupełnie odbiegać od danej osoby.
Przemilczała fakt, że z zamkniętymi oczami nic się nie widzi. Trąb słoni to w końcu był już jakiś początek.
- I bardzo dobrze. Co prawda ja widzę nieco inny kształt... ale to zależy właśnie od ciebie. Z jednej herbaty można wyczytać mnóstwo rzeczy.
- Zapewne dlatego na niego nie chodzisz - uniosła brwi. Po co jej to mówił?
- Jeśli chodzi o twoje koło, Christine... cóż... wygląda na to, że masz szansę wygrać tę grę, jeśli będziesz stosowała się do jej wszystkich zasad.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Bell Rodwick dnia Nie 3:40, 28 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 3:36, 28 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 30 Sty 2010
Posty: 715
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Przewróciła oczami udając, że bierze miskę z owocami, żeby nabrać sobie więcej słodkich mandarynek. Patrzyła na zirytowanego Jaydona, który próbował coś dać do zrozumienia Bell. Zjedząc jedną mandarynkę sięgnęła jeszcze raz po swoją szklankę i zaczęła uważnie przyglądać się kształcie w jaki fusy się układały. Nie wierzyła w takie rzeczy, jednak nie miała nic innego do roboty.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 3:37, 28 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 24 Lut 2010
Posty: 624
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Chcesz zostać jakąś... wróżką?- zapytał nalewając sobie soku dyniowego i pijąc trochę. W zasadzie zdziwił się, że Bell nie zauważyła, albo nie skomentowała jak zmęczeni są oboje i wciąż lekko podpici.
- Uwierzę, jeśli coś z tego co powiedziałaś sprawdzi się- dodał pewnym tonem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 3:46, 28 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 1909
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hillingdon
|
|
- Oczywiście, to moje marzenie - mruknęła, jednak na tyle głośno, że mógł usłyszeć. Oczywiście, w żadnym stopniu nie wiązała z tym przyszłości, po prostu takie... hobby.
Nalała sobie ciepłej herbaty, ale takie bez fusów. Uważała, że ta z nadaje się jedynie nie wróżenia...
- Spokojnie, wystarczy poczekać... Teraz siedzicie tutaj sobie, niemalże do siebie przytuleni... a potem..! - urwała.
- No, ale ja już idę. Pewnie chcecie spędzić razem te ostatnie chwile, a ja jestem już zmęczona. Dobranoc.
Wzięła kubek, wygramoliła się z pomiędzy nich i opuściła wolno Wielką Salę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 3:53, 28 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 30 Sty 2010
Posty: 715
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Zaśmiała się widząc jak Bell próbuje wystraszyć ją i Jaya.
- Kto to był ? - zapytała nagle, kiedy pożegnała się z Bell i była na tyle daleko, żeby nie mogła usłyszeć o czym rozmawiają. Próbowała sobie przypomnieć początkową rozmowę przypomniała sobie jedno, ważne zdanie. Dziewczyna nie była taka zła, jej pasją było wróżenie ludziom.
- Z tego co widziałam tutaj przed chwilą nie przepadacie za sobą - dodała patrząc jak Bell wychodzi z Wielkiej Sali
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Christine Davis dnia Nie 3:54, 28 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 3:56, 28 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 24 Lut 2010
Posty: 624
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Jest... siostrą moją byłej dziewczyny- powiedział niechętnie, krzywiąc się lekko, odsunął prawie pusty talerz po ciastkach- Tak wyszło, że... No nie wiem, nigdy za mną nie przepadała -mruknął znowu pijąc trochę soku dyniowego.
- W zasadzie potrafi być miła i jest bardzo inteligentna- przyznał, znowu krzywiąc się- Ale irytująca, na swój sposób.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|