Szczyt Wieży

Uczeń Slytherinu

- Stwierdziłam, że wybieram dziewczyny. - Oblizała wargi i założyła włosy za ucho. Uśmiechnęła się przekornie i dalej obserwowała błonia. Jej wzrok padła na goniących się puchonach, widocznie zadowolonych z obecnej pogody.

Uczeń Slytherinu

Nemezis wspięła się na szczyt wieży. Jej wzrok zatrzymał się dłużej na rudowłosej dziewczynie. Lekko wydęła usta, nieznacznie się uśmiechając. Podeszła do ślizgonki i położyła rękę na jej ramieniu.
- Witam.

Uczeń Slytherinu

Odwróciła się gwałtownie, kiedy poczuła obcą rękę na swoim ramieniu.
- Cześć. - Odparła nieco zdziwiona, że tak nagle ktoś tu przyszedł. Obserwowała ją przez dłuższą chwilę niepewnie, jednak po chwili na jej twarzy pojawił się delikatny uśmiech. Co prawda nigdy nie widziała brunetki o niebieskich oczach, jednak wydawała się sympatyczna.

Uczeń Slytherinu

Przez chwilę patrzyła w oczy dziewczyny. Wydawała się być niezwykle subtelna, co w pewnym stopniu podobało się Nemezis.
- Uroczo się uśmiechasz. - szepnęła prosto do jej ucha.

Uczeń Slytherinu

- Serio? - Zapytała cicho. Nigdy nie wierzyła w cudze komplementy przez swoje zaniżone poczucie wartości. Westchnęła cicho i spojrzała na nią nadal uśmiechając się delikatnie. - Dziękuje.
- Hanna. - Przedstawiła się dziewczynie.

Uczeń Slytherinu

- Serio. - powtórzyła konspiracyjnym szeptem. Chwilę później poznała imię dziewczyny. Dlatego postanowiła, że sama nie będzie jej dłużna.
- Nemezis. - zabrzmiał jej aksamitny głos.

Uczeń Slytherinu

- Jesteś ślizgonką, prawda ? - Zapytała spoglądając na jej szatę w barwach domu węża. Zresztą bez tej drobnostki też by to stwierdziła, nawet ostatnio widziała ją przy stole zielonych. Odgarnęła włosy na plecy. Od dłuższego czasu ją irytowały. Dzisiaj były w prawdziwym nieładzie.

Uczeń Slytherinu

- Tak, jestem. - potwierdziła, odgarniając włosy Hanny na plecy. - Uwierz mi, jak ktoś zasłuży, to umiem być wredna. - szepnęła prosto do jej ucha. - Parę osób już się takich znalazło.

Uczeń Slytherinu

Zadrżała delikatnie słysząc jej słowa.
- Dlaczego mi to mówisz ? - Zapytała spoglądając prosto w jej oczy. Ciekawiło ją czy powiedziała to aby Hanna trzymała się na dystans do brunetki.

Uczeń Slytherinu

- Dlaczego? - powtórzyła jej pytanie, nie odrywając wzroku od oczu dziewczyny. - Powiedzmy, że lubię roztaczać wokół siebie respekt. Chociaż czasem lubię od tego odpocząć. - założyła jej kosmyk włosów za ucho.

Uczeń Slytherinu

- Powinnaś od tego odpocząć. - Stwierdziła delikatnie wzruszając ramionami. - To musi naprawdę męczyć.
Uśmiechnęła się do dziewczyny i obserwowała jej ruchy. To stwarzania wokół siebie respektu wydawało się rudowłosej czymś niewykonalnym. Ona nie potrafiłaby cały czas odczuwać innym, że ona może ich w każdej chwili zniszczyć.

Uczeń Slytherinu

Lekko dostrzegalnie skinęła głową po czym subtelnie dotknęła jej policzka. Potrzebowała chwili wytchnienia od złośliwości, ale nadal nie zamierzała zmieniać swoich feministycznych poglądów.

Uczeń Slytherinu

Poczuła dotyk jej dłoni na swoim policzku, uniosła kąciki ust w górę i usiadła na 'parapecie'.
- Usiądziesz obok ? - Zapytała klepiąc miejsce obok siebie. Skinęła głową zachęcająco i spojrzała na ślizgonkę.

Uczeń Slytherinu

Przez chwilę obserwowała dziewczynę siedzącą na parapecie po czym zgrabnie usiadła obok niej.
- Nie wyglądasz na ślizgonkę. Chyba, ze Ty też jesteś na małym urlopie od ironii.

Uczeń Slytherinu

Zaśmiała się słysząc jej stwierdzenie.
- Chyba jestem wyjątkiem pośród ślizgonów. - Stwierdziła unosząc brew w górę. - Wszyscy mi mówią, że w niczym nie przypominam tej uczennicy ze złego domu. Jednak ja też potrafię być wredna.
Ostatnie zdanie wyszeptała jej do ucha, po czym oddaliła się od niej z delikatnym uśmiechem.