Autor |
Wiadomość |
<
H / /
~
Kuchnia
|
|
Wysłany:
Czw 18:56, 12 Lis 2009
|
|
|
Dołączył: 16 Paź 2009
Posty: 704
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Ja nie tracąc czasu wyjęłam z jakiejś szafki miskę z wiśniami. Zaczęłam przyozdabiać ciasto słuchając rozmowy skrzatów i Cassie. Wzięłam też truskawki i maliny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
 |
|
Wysłany:
Śro 23:54, 18 Lis 2009
|
|
|
Dołączył: 09 Lis 2009
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Zmorek - odpowiedział na pytanie jednej z Puchonek, nisko się kłaniając. - Razem ze Smarkiem głownie dbamy tu o porządek - powiedział przenosząc wzrok na skrzata, który to ciągle kręcił się zaglądając na ciasto to z jednej, to z drugiej strony.
- Musimy już zacząć porządkować zamek, tak więc Smarku, na nas pora - rzekł, mniejszy skrzat tylko zdążył się ukłonić przed dziewczynami, mówiąc szybko coś na temat tego, jak miło było je poznać, po czym razem ze Zmorkiem zniknęli za pomocą teleportacji z charakterystycznym trzaskiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pią 13:17, 20 Lis 2009
|
|
|
Dołączył: 11 Paź 2009
Posty: 1122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia
|
|
Westchnęła ciężko, spoglądając na Roxi. Podeszła do blatu i zabrała jedną z malin.
- Szkoda, że poszli. Może dodamy jeszcze bitej śmietany? - spytała jednocześnie obwniając siebie za taki pomysł. Uśmiechnęła się blado. - I w sumie możemy wziąć je do dormitorium, może dziewczny się skuszą na tę - próbowała znaleźć określenie odpowiednie to ciasta - bombę kaloryczną.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pią 13:32, 20 Lis 2009
|
|
|
Dołączył: 16 Paź 2009
Posty: 704
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Zaśmiałam się
- Możemy dodać też wiórki kokosowe - zaproponowałam przeszukując jedną z szafek. Było tak mnóstwo przysmaków do dekorowania ciast.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pią 13:35, 20 Lis 2009
|
|
|
Dołączył: 11 Paź 2009
Posty: 1122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia
|
|
Spojrzała na ciasto.
- A nie będzie już za dużo? - warstwa czekolady lekko rozlewała się po bokach, udekorowana malinami, truskawkami oraz wiórkami czekoladowymi została przykryta białą kołderką- bitą śmietaną. - Chociaż... - chwyciła opakowanie z rysunkiem przekrojonego kokosa i ostrożnie posypała ciasto.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 15:50, 21 Lis 2009
|
|
|
Dołączył: 16 Paź 2009
Posty: 704
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Wyjęłam jeszcze mandarynkę
- Najwyżej potem będziemy robić brzuszki, aż spalimy - zaśmiałam się. Obrałam mandarynkę i "otoczyłam" nią ciasto. Wyjęłam z szafki jeszcze talerzyki i widelczyki - Bierzemy to do pokoju wspólnego, tak?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 16:14, 21 Lis 2009
|
|
|
Dołączył: 11 Paź 2009
Posty: 1122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia
|
|
Cass uważnie patrzyła, jak Roxi dekoruje ciasto.
- Rox, pójdziesz sama? Niedługo do Ciebie dołączę, muszę coś załatwić. - rzekła szybko, przypominając sobie o zajęciach dodatkowych. Zaniedbała swoje obowiązki. - Świetnie się piekło ciasto! - w pośpiechu złapała torbę, z której wypadł list. Nie zauważając go, wybiegła z kuchni i pognała jak najszybciej do sali.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 16:47, 21 Lis 2009
|
|
|
Dołączył: 16 Paź 2009
Posty: 704
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Trochę zdziwiona obserwowałam nagłe zachowanie Cassie. Wzięłam jakąś tacę i położyłam na nią ciasto, talerzyki i widelczyki. Wzięłam jeszcze dzbanek soku dyniowego i szklanki. Dopiero wtedy zauważyłam jakąś kartkę, która wypadła Cassie. Podniosłam ją i widząc, ze to list schowałam do torby, którą zarzuciłam na ramię.
-Wingardium Leviosa-szepnęłam, a taca uniosła się. Poszłam z nią do pokoju wspólnego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Wto 22:45, 29 Gru 2009
|
|
|
Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 1909
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hillingdon
|
|
Krukonki weszły do kuchni, z zamiarem poproszenia o tort dla Alison. Bell natychmiast podeszła do skrzatów i wyjaśniła im co chcą dostać. Mimo, że zajęte były przygotowaniem deserów na bal, znalazło się kilka, które zechciały im pomóc. Po chwili dwa z nich uwijało się przy pieczeniu, pomagając tylko sobie znanymi zaklęciami, ale Bell stała obok, mówiąc co i jak.
Po wyjątkowo krótkim czasie, tort był gotowy. Cały w różnych odcieniach niebieskiego, a na samym czubku stała malutka, lukrowa figurka konia. Zadowolona Bell, podziękowała skrzatom i unosząc tort zaklęciem "Wingardium Leviosa" opuściła kuchni razem z Ali.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 12:37, 16 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 372
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dwór Weller'ów
|
|
Wszedł do kuchni, gdy prawie natychmiast przytłoczył go widok tak wielu skrzatów na raz. Rozejrzał się w poszukiwaniu najmniej zajętego stworzenia. Znalazł je podające innemu skrzatu, który gotował, różne produkty. Zaczepił go delikatnie prosząc o śniadanie. Najlepiej takie żeby wszystkiego było dużo. Skrzat spełnił jego życzenie prawie natychmiast. Do wielkiego kartonowego pudełka włożył pełno kanapek, owoców, ciast, ciasteczek, butelkę kawy i herbaty. Trochę wędliny i sera po czym wręczył karton Ravenowi. Ten podziękował i wyszedł.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 16:50, 23 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 21 Sty 2010
Posty: 743
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
|
Juliette nie przepadała za tłumami. Dlatego zamiast zatłoczonej Wielkiej Sali wybrała bezludną kuchnię. Nie licząc niewielkiego wzroku skrzatów z odstającymi uszami, który uwijali się jak mrówki.
Dziewczyna minęła ich i usiadła przy stoliku. Jak na zawołanie, pojawił się przed nią talerz z naleśnikami. Jul chwyciła widelec i zaczęła powoli jeść. Lubiła ciszę i spokój, a te małe stworki mogły ją jej zapewnić. Liczyła tylko na to, że ktoś nie wpadnie na ten sam pomysł co ona..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 18:56, 30 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 30 Sty 2010
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Zaciekawił go ten Pokój Życzeń, na pewno będzie musiał czegoś jeszcze się o nim dowiedzieć. Prawie przeszedł obok kuchni, w porę się zorientował, że to już tu. Przekroczyli próg kuchni i usiedli przy jednym ze stołów. Niemal od razu podbiegł do nich skrzat pytając się co podać. Chłopak poprosił go o dwie gorące czekolady i jakieś ciasteczka.
- To musi być wygodne, że też nie słyszałem o nim - powiedział trochę zawiedziony. - Czyli jak będę chciał miejsca w którym będę mógł spokojnie napisać jakieś wypracowanie... to jak wejdę do pokoju będzie tam mnóstwo potrzebnych mi materiałów? - chciał się upewnić czy dobrze zrozumiał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 19:01, 30 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 1098
Przeczytał: 9 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Tak - przytaknęła Hayley, rozglądając się ciekawie po kuchni. - Jeśli chcesz pisać wypracowanie, może pojawić się biblioteka z pozycjami, które przydadzą ci się i są zgodne z tematem zadania.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 19:07, 30 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 30 Sty 2010
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Już mu się spodobał ten pokój. Zapamiętaj siódme piętro. powtarzał sobie w myślach.
- Ale pewnie jedzenie się tam nie pojawia - miało zabrzmieć jak pytanie, wyszło mu jednak stwierdzenie. Wyciągnął dłonie obejmując nimi kubek, chciał jak najszybciej się rozgrzać. Sięgnął po ciastko, przegryzł je szybko i napił się napoju. Aż mruknął zadowolony, czując jak ciepło rozlewa się po jego ciele.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 19:13, 30 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 1098
Przeczytał: 9 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Niestety. - Dziewczyna uśmiechnęła się. - Prawo Gampa obejmuje też tamten pokój.
Dziewczyna wypiła łyk czekolady, parząc się przy tym w język. Syknęła cicho, wciągając szybko powietrze.
Moje szczęście, pomyślała.
- Czym się interesujesz? - zapytała z uśmiechem Owena.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|