Autor |
Wiadomość |
<
H / / /
~
Klasa Zaklęć
|
|
Wysłany:
Pon 21:47, 14 Gru 2009
|
|
|
Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 1909
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hillingdon
|
|
Westchnęła tylko i schowała różdżkę. Nie musiała pakować innych rzeczy, bo nawet ich nie wyjęła. Nie potrzebowała potwierdzenia, że takie zaklęcie istnieje. Przecież doskonale o tym wiedziała. Chodziło o samo posługiwanie się lassem.
- Do widzenia - powiedziała, stojąc już w drzwiach. Ruszyła do wieży Ravenclawu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
 |
|
Wysłany:
Sob 19:43, 06 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 23 Sty 2010
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Alex całkowicie zapomniał o lekcji. Tak zaabsorbował się w czytaniu książki, że zupełnie wyleciało mu z głowy nauczanie, co było istotnie nie do pomyślenia.
Wpadł do sali. Nikogo nie było, ale co się dziwić. Szybko zebrał myśli o czym mógłby dzisiaj mówić na lekcji. Kompletnie zapomniał o czymkolwiek, gorączkowo się zastanawiał. Jeśli oczywiście ktokolwiek przyjdzie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 19:46, 06 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 1098
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Hayley wbiegła do sali, jak zwykle. Gdyby chociaż raz ta dziewczyna nie spóźniła się na lekcję, można by uznać to za powód do świętowania.
- Przepraszam za spóźnienie - powiedziała na wydechu. - I dizęń dobry - dodała po chwili. Usiadła w ławce z tyłu sali i wyjęła potrzebne rzeczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 19:46, 06 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 703
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rosja
|
|
Dopiero co zapisał się na zaklęcia. Zrobił to zresztą tylko dlatego, że jego rodzicielka dość skutecznie nalegała.
Nie przepadał za zaklęciami. Właściwie, to się ich obawiał.
Powoli przemierzał korytarze i schody. Nawet zatrzymał się raz, by wyjżeć za okno, bo jak stwierdził - był nieomal pewien, że Salvatore Ponętny spaceruje po błoniach.
W końcu jednak wszedł do klasy. Spóźniony. Spóźniony bardzo, bardzo wiele.
- Dzień dobry... - mruknął nieco niewyraźnie, choć uśmiechnął się od razu. Promiennie i niewinnie, jak to miał w zwyczaju.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 19:47, 06 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 376
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: USA, Nowy Jork.
|
|
Oliver zbyt intensywnie myslał o wydarzeniach ostatnich dni. Zastanawiał się, jak to wszystko mógłby naprawić. I zapomniał o zajęciach. Jakichkolwiek. Gdy dostrzegł która jest godzina, przeraził się i to nie na żarty. Jak szalony biegł na trzecie piętro. Miał więcej, niż pół godziny spóźnienia. To nie było nic zabawnego. Doprawdy. Gdy wpadł do sali, zastał tam nauczyciela i dwójkę uczniów, których znał. Profesor był jakiś dziwny. Kozaki, rurki i fioletowa koszula? Dosyć... Osobliwe. Aczkolwiek po cichym Dzień Dobry usiadłem w którejkolwiek ławce, zdyszany.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Oliver Evans dnia Sob 19:48, 06 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 19:48, 06 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 30 Sty 2010
Posty: 1162
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Włochy, okolice Wenecji
|
|
Spóźniła się na lekcje. Całkiem o niej zapomniała, przez tą wieczorną rozmowę w pokoju życzeń. Może będzie mogła zostać na lekcji? Szybko wyszła z lochów i znalazła się w sali.
- Dzień dobry – przywitała się.
Usiadła z daleka od wszystki. Nawet dwóch ślizgonów, których nie znała. Poznała tylko Hay, która była tu przed nią.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Andrea Amore dnia Sob 19:52, 06 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 19:49, 06 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 25 Gru 2009
Posty: 745
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolina Godryka
|
|
Wbiegła zdyszana do klasy.
- Dzień dobry - powiedziała. - Przepraszam bardzo za spóźnienie.
Tyle udało jej się wydusić, po czym zajęła jedną z wolnych ławek. W klasie było tylko kilka osób i najwyraźniej nie zdążyli niczego zrobić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 19:53, 06 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 31 Sty 2010
Posty: 209
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Destiny weszła do klasy. Była świadoma swojego spóźnienia, ale zbytnio ją to nie obchodziło. Nie odezwała się, tylko jak gdyby nigdy nic przeszła przez salę i zajęła ławkę w środkowym rzędzie. Wyjęła książki, które ułożyła i równo i rozsiadła się wygodnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 19:55, 06 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 31 Sty 2010
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Wleciał szybko do klasy potykając się o własne nogi.
- P-przepraszam za spóźnienie - wydyszał. Zapomniał o lekcji, widząc po twarzach pozostałych nie był jedynym, który się spóźnił, wszyscy ciężko oddychali. Zaśmiał się pod nosem i szybko zajął swoje miejsce wyciągając jednocześnie książki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 19:56, 06 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 23 Sty 2010
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Dopiero po tym, jak blondyn wszedł, uczniowie zaczęli się zbierać. Och, nawet nie sądził, że będzie ich tak dużo. Ale to było całkiem przyjemne. Tylko że pustka, jaka go ogarnęła go dobijała, całkowicie zapomniał co ma przerobić. Cholera!, pomyślał zdegustowany.
Wziął głęboki wdech. Cóż, był tu nowy, więc wypadałoby się przedstawić.
- Alexander Bleau, będę was uczył Zaklęć. - odparł, uśmiechając się lekko.
Przeszedł przez klasę, rozdając delikatną woń bzu. W klasie słychać było delikatny stukot kozaków.
- Czasem przydaję się coś takiego, jak zaklęcie. Nie jest to dla was nowością, prawdopodobnie wielu z was umie jakieś, które przydają się w różnych sytuacjach. Bardzo różne. Jedno z nich będziecie trenować w parach, które sam wyznaczę. Osoby nie obecne będą zmuszone zgłosić się do mnie o przydział, inaczej nie będą mieć zaliczonego, a to nie będzie dobry początek. - stanął przed swoim biurkiem, spoglądając na każdego z uczniów.
Zerknął na listę uczniów.
- Stunder Rose. Zna panienka może zaklęcie odpowiadające za retrospekcję zaklęć różdżki? Uczymy się go zazwyczaj na siódmym roku, ale niektórzy go opanowują nieco wcześniej.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Alexander Bleau dnia Sob 20:06, 06 Lut 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 19:57, 06 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 1163
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
|
Hanna wbiegła do klasy.
- Dzień dobry. - Mruknęła i zajęła miejsce w jednej z ostatnich ławek. - Przepraszam za spóźnienie.
Uśmiechnęła się, myślała, że zaklęcia się nie odbędą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 20:00, 06 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 25 Gru 2009
Posty: 745
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolina Godryka
|
|
- Czy chodzi o Priori Incantatem?
Przegląd różdżki? A nie przypadkiem cofnięcie czarów, jakie rzucała dana różdżka?
Dlaczego akurat ja? Zdziwiła się. Była to jej pierwsza lekcja. Może nauczyciel nie będzie gorszy od tego od OPCM?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Rose Stuner dnia Sob 20:05, 06 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 20:00, 06 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 21 Sty 2010
Posty: 743
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
|
Juliette jednak zdecydowała się przyjść na lekcję. Może ją zainteresuje i się na nią zapisze? Skinęła głową do nauczyciela, by nie przerywać toku jego wypowiedzi. Usiadła w ławce z tyłu.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Juliette Joan Parker dnia Sob 20:04, 06 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 20:00, 06 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 1098
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Hayely przymknęła oczy chcąc ukryć zirytowanie. Uwielbiała zaklęcia i chciała nauczyć się nowych rzeczy, a ten nauczyciel mówił o rzeczach tak oczywistych i banalnych, że Gryfonka ledwo powstrzymywała się przed wyrażeniem swojej opinii.Przyciągnęła do siebie jedynie pergamin, wyjęła atrament i pióro i przygotowała się do notowania.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 20:01, 06 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 703
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rosja
|
|
Narciss westchnął bezgłośnie, kątem oka zerkajac w stronę Olivera. Bezczelność, naprawdę... Jakim prawem usiadł tak blisko?
Nie, naprawdę nie przesadzał, a odległość kilku ławek była niewystarczająca. Spojrzał z powrotem na nauczyciela. Hmmm... był dość oryginalny, właściwie... może mógłby zapytać, gdzie kupuje swoje ubrania?
Przygryzł lekko wargę, pogrążajac się w rozmyślaniach.
Sklepy, sklepy, sklepy, londyńskie butiki, sklepy, sklepy, krawcowa, koronki...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|