Autor |
Wiadomość |
<
H / / /
~
Klasa Mugoloznastwa
|
|
Wysłany:
Śro 21:09, 07 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 20 Gru 2009
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Tak, to te śmieszne zwierzęta. - Potwierdziła i spojrzała na Bell, no tak wiedziała, że nie wytrzyma długo bez pytań.
- Mugole wiedzą, że to iluzja, jednak wiedzą też, że ma swoje ograniczenia. Nie uwierzą, że podpalenie czegoś kawałkiem drewna to iluzja, zorientują się, że to prawdziwa magia. Działasz bez rekwizytów, sama to dla nich podejrzane. I to dlatego czyścimy im umysł. Mugole są bardzo nieufni i podejrzliwi, łakną nowości i sensacji. Prawdziwa magia była by dla nich tematem numer 1.
- Lars właściwie foki są za duże na kapelusz.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Marrakesh Bosil dnia Śro 21:10, 07 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
 |
|
 |
|
Wysłany:
Śro 21:15, 07 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 25 Gru 2009
Posty: 745
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolina Godryka
|
|
- Mugole boją się magii - zauważyła. - Ale boją jej się, bo sami nie umieją czarować. Te ich czary, to są po prostu sztuczki. Wszystko jest stworzone, aby było możliwe do wykonania. Tak na prawdę królik jest w kapeluszu cały czas, a nie nagle się pojawia.
- Foki do kapelusza? - wytrzeszczyła oczy. Faktycznie Lars nie miał bladego pojęcia o mugolach.
- Ile osób pracuje w cyrku? - zaciekawiła się.
Drgnęła, czując dotyk na szyi. Dyskretnie oraz delikatnie zdjęła dłoń chłopaka ze swojej szyi.
- Tak, musisz się podszkolić - -uśmiechnęła się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Śro 21:16, 07 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 18 Mar 2010
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- A nie mogą użyć zaklęcia powiększającego do rozszerzenia czapki? To nudne tylko króliki czarować... - zamyślił się. Mieszkał tyle czasu wśród mugoli i w sumie niewiele o nich wiedział.
- Bell- zawołał do dziewczyny zwijając dłoń w trąbkę - weźmiemy wiesz gdzie kapelusze i spróbujemy, ok? - następnie zwrócił się do Rose. - Co Ty na ten pomysł? - mrugnął tajemniczo okiem do blondyny. - Nie mam pojęcia, ale chyba dużo, bo zobacz na każdego jedna foka, a fok jest piętnaście i jeszcze dokarmiacze, kucharze, czyściarze, itp. - znowu zaczął swój monolog.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Lars Sorensen dnia Śro 21:20, 07 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Śro 21:26, 07 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 20 Gru 2009
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Nie mam pojęcia Rose. - Powiedziała do niej. - Domyślam się jednak, że jest ich bardzo dużo.
- Lars mugole nie czarują, nie znają zaklęć. - Pouczyła chłopaka z ciepłym uśmiechem na twarzy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Śro 21:32, 07 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 1909
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hillingdon
|
|
- Ale jeśli jakiś mugol wymyśli zupełnie nową sztuczkę to też będzie dziwna, nie? Bo chyba chodzi o to, żeby innych zaskoczyć. Zresztą, oni nie wiedzą, że prawdziwa magia istnieje więc jakby mogli.. czegoś się domyślić? - podparła głowę i cierpliwie czekała na odpowiedź.
Odwrócił się w stronę Larsa gdy ten zawołał ją po imieniu.
- Jasne... ale co? - nie ukrywała, że zupełnie nie słuchała o czym tam gadała z Rose.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Śro 21:51, 07 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 18 Mar 2010
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Zaczął pokazywać Bell na migi, że chodzi o ich wyprawę świstoklikiem, tam mogą się przecież natknąć na mugoli i zarobić królikami trochę kasy no i z fokami można by spróbować. Mówiąc o foce splótł ręce i zaczął nimi poklaskiwać jak foka i wydawać przy tym charakterystyczne dla tych zwierząt cmoknięcia. Zorientował się, że nauczycielka może niekorzystnie odebrać jego pantomimę, więc czym prędzej zwrócił się do niej.
- To musi być kicha z tym ich czarowaniem!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Śro 23:53, 07 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 25 Gru 2009
Posty: 745
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolina Godryka
|
|
- Musimy się spotkać, najlepiej w pokoju życzeń i to obgadać, tutaj nie da rady - spojrzała wymownie na nauczycielkę.
- Dlaczego piętnaście fok? - zdziwiła się. W sumie było to przy chłopaku normalne. Niektóre jego odpowiedzi były przezabawne, tak samo jak jego przypuszczenia co najmniej dziwne.
- Oni zresztą też mają różdżki, więc jakbyśmy wyjęli swoje, prawdziwe, to by się nie skapnęli. A w razie czego, możemy przecież rzucić Oblivate - wzruszyła ramionami. - Oprócz lwów, fok, słoni i koni występują w cyrku jakieś zwierzęta? Wiem jeszcze że są klauny, cokolwiek to jest, oraz akrobaci i połykacze ognia. Właśnie, ci połykacze naprawdę połykają ogień? A jak? Czy może jednak używają przedłużonej różdżki, 'połykając' ogień, gaszą go niewerbalnie? - Teraz to Rose ciągnęła monolog swoich pytań i przypuszczeń. - Jeśli będę mieszkać wśród mugoli, zostanę iluzjonistka - postanowiła. Była jednak prawie pewna, że będzie Aurorem, albo jakimś specjalista w jakiejś dziedzinie, ale nie wykluczała również kontynuacji gry w Quidditcha.
Zakryła usta dłonią, patrząc na Larsa. Urodzony komik po prostu. Widząc, jak tłumaczył Bell cały plan, o mały włos, a wybuchnęłaby śmiechem.
- Założymy małe zoo - podsunęła pomysł tak cicho, aby jedynie Lars siedzący obok niej, mógł ją usłyszeć.
- Mugole kłamią, że potrafią czarować. To są takie pokazy na spryt, zręcznoś i inteligencję.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 19:21, 08 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 20 Gru 2009
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Mugole nie używają magi, można to nazwać sztuczkami. Każdy ich numer to oszukanie pewnych zmysłów człowieka.To niesamowite w jaki sposób potrafią odwracać uwagę. Jeśli nie macie pytań chciałabym zakończyć już lekcję, jest dość późno.
Spojrzała na zegarek i odgarnęła grzywkę z czoła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 19:27, 08 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 18 Mar 2010
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Lars uśmiechnął się wesoło. Podobała mu się ta lekcja i to bardzo.
- Do widzenia, bardzo mi się podobała moja pierwsza lekcja. - Powiedział z entuzjazmem, machnął ręką na Rose i Bell, żeby z nim wyszły. Ruszył ku drzwiom i trzymał uchylone, póki dziewczyny nie wyszły razem z nim.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 19:50, 08 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 25 Gru 2009
Posty: 745
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolina Godryka
|
|
Podniosła się z ławki, pakując w pośpiech rzeczy z ławki do torby. Każda lekcja mugoloznawstwa jej zdaniem była ciekawa. Tutaj toczyła się rozmowa, a nie, tak jak np. na OPCM, ciągłe pisanie, albo siedzenie w ciszy.
- Do widzenia - pożegnała się, wychodząc za gryfonem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Śro 19:56, 14 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 20 Gru 2009
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Marrakesh szybkim krokiem weszła do klasy z delikatnym uśmiechem na ustach. Jej włosy dziś tak dla odmiany zamieniły się w lekkie fale. Cisza jaka panowała w klasie sprawiła, że na jej ciele wystąpiła delikatna gęsia skórka. Usiadła za biurkiem i złączyła swoje dłonie w uścisku. Oblizała koniuszkiem języka wyschniętą górną wargę i westchnęła cicho oczekując na uczniów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Śro 20:01, 14 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 1909
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hillingdon
|
|
- Dobry, pani profesor - Już będąc w drzwiach, przywitała się z Marrakesh. Już od jakiegoś czasu miała dobry humor i nic nie zapowiadało, że coś lub ktoś miał jej popsuć. Z wielkim uśmiechem usiadła tam gdzie zawsze i wyjęła swoje notatki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Śro 20:01, 14 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 25 Gru 2009
Posty: 745
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolina Godryka
|
|
Po raz kolejny spóźniona już Rose weszła do sali. Zaczęło jej to wchodzi w nawyk, a przecież do niedawna była zawsze sporo przed czasem.
- Dobry wieczór - mruknęła, zajmując wolną ławkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Śro 20:03, 14 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Zawędrował na czwarte piętro, nie pamiętał kiedy ostatnio był na zajęciach, ale chyba nie mogło to być aż tak dawno. Miał cichą nadzieję, że nie ominął go temat wiertarek. Wciąż go one interesowały, nie mniej niż jakiś czas temu kiedy tylko o nich usłyszał.
- Dobry - mruknął pod nosem przechodząc obok Bosil i usiał w jednej z wolnych ławek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Śro 20:07, 14 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 20 Gru 2009
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Witajcie. - Uśmiechnęła się delikatnie na widok przybyłych uczniów. Westchnęła cicho i odgarnęła niesforne włosy z czoła.
- Rose, ty już wybierałaś zawody. - Stwierdziła cichym lecz stanowczym głosem. - Więc teraz twoja kolej Javier. Możesz wybrać zawód mugolski, który dziś omówimy na lekcji.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|